sobota, 30 marca 2013

Kaszana....

Bajka
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
Ściąganie, pobieranie udostępnianie zdjęć i treści – możliwe jest tylko za moją/autora/ pisemną zgodą.
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°°*”˜
Miałam iść do sklepu, ale mi się nie chciało.
W sumie dla mnie całe te Święta to taki sam czas jak każdy inny.
Siedzę sama w domu odpowiadam tylko na różne życzenia, które i tak się nie spełnią.
Pamiętam jak ktoś po Nowym Roku napisał, - „żadne Wasze życzenie w ubiegłym roku się nie spełniło – w tym roku przyślijcie mi pół litra, żebym mógł się choć upić.”
Ja akurat nigdy w ten sposób nie leczyłam frustracji, ale to wcale nie znaczy, że nie irytowało mnie to, iż ludzie życzą mi czegoś, co nie może się spełnić.
Raz można przełknąć ślinę na taką kurtuazję, 2 razy, 20 razy, ale całe życie, to jest nie tylko wkurzające, ale wręcz zakrawa nie na kurtuazję, ale na złośliwość.
No dobrze, bo znów obrażą się na mnie moi nieliczni przyjaciele.
Kocham Was i nawet jakbyście mi życzyli lotu na księżyc wiem, że płynie to z głębi Waszych serc.
˜”*°°*”˜
Byłam w ogrodzie i ucieszyłam się, bo spod śniegu wybijają liście tulipanów.
Krokusów chyba już nie będzie a tyle nowych posadziłam szkoda, nie wiadomo czy nie pomarzły cebulki.
Kiedy ja się obrobię z tym ogrodem jak wszędzie jeszcze bałagan pod śniegiem.
˜”*°°*”˜
Straciłam wenę nawet na gotowanie, zatem dziś totalna prostota.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga