Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
http://bajszafotokul.blog.onet.pl/ mój 2 blog
Rozdział 161
28 stycznia 2016.
Hotel
Hilton masaż aromaterapeutyczny i inne gratisy w ciągu jednego dnia za jedyne
530 € - zamiast mojego wyrównania deficytu w opłatach prądu. Mogłabym raz w
życiu poddać się temu luksusowi/masaż aromaterapeutyczny w hotelu Hilton w Gdańsku/,
– ale niestety jestem emerytowaną nauczycielką z Polski, która przez 37 lat
pracowała z młodzieżą licealną i teraz będzie musiała przeżyć cały miesiąc, za
50 € jeśli będzie chciała odłożyć pieniądze na kolejne wyrównanie prądu, które
ma być już w czerwcu.
Żyję w
tym miesiącu z zapasów, zrobionych wcześniej.
Póki jeszcze są – jem na
śniadanie;
Jajko
po florencku;
zmodyfikowałam przepis.
3 małe
kosteczki szpinaku mrożonego
układam w małym naczyniu żaroodpornym
posmarowanym
odrobiną oleju kokosowego.
Na
szpinak plasterek sera koziego,
na
niego plasterek szynki i
wkładam
do piekarnika
/piekarnik mam energooszczędny taki na 2 kanapki do zapieczenia/.
/piekarnik mam energooszczędny taki na 2 kanapki do zapieczenia/.
Jak
się wszystko podpiecze
wbijam
jajko.
Po
ścięciu białka posypuję szczypiorkiem i pieprzem.
Został z wczorajszego obiadu czarny makaron barwiony atramentem kałamarnicy - ładnie zagrał tu dekoracyjnie i nie trzeba pieczywa.
Śniadanko pyszne.
Z tych
zimowych smutków, postanowiłam zrobić sobie jeszcze coś pysznego. Pierwszy raz w życiu
zrobiłam sernik.
Zawsze jadałam najpyszniejszy na świecie u mamy.
Zawsze jadałam najpyszniejszy na świecie u mamy.
Piecze
się zobaczymy, co z niego wyjdzie.
Kupiłam na Sylwestra serek waniliowy i
czekał, czekał aż się doczekał.
REWELACJA!!! Mam talent.
Normalnie zgrzeszyłam nieprzyzwoicie, zjadłam 2 spore kawałki i oczywiście
cukier mi skoczył na 200, ale co tam warto było.
Ciekawe tylko, co zrobię z
resztą.
Na szczęście upiekłam w malutkiej formie. Zawsze miałam problem z sernikiem – uwielbiałam go, ale był dla mnie za ciężkim ciastem, mogłam zjeść mały kawałek i to wszystko.
Na szczęście upiekłam w malutkiej formie. Zawsze miałam problem z sernikiem – uwielbiałam go, ale był dla mnie za ciężkim ciastem, mogłam zjeść mały kawałek i to wszystko.
Jak ktoś chciałby przepis niech napisze w komentarzach to dodam/jest z bakaliami; rodzynki, orzechy włoskie i żurawina suszona.
~~~~~~
Dzisiaj
zadzwonił do mnie jakiś Mirek przedstawił się i zaczął coś mówić o tym, że
jutro mieliśmy się spotkać.
Miał do mnie dzwonić ktoś inny mający inne imię.
Miał do mnie dzwonić ktoś inny mający inne imię.
Najdziwniejsze było to, że znał moje imię i twierdził, że byłam z nim umówiona
w zeszłym tygodniu na kawę.
Z nikim o takim imieniu się nie umawiałam od ponad roku.
Znam jednego Mirka D profesora z Warszawy, ale ostatnio się nie odzywał nawet ze skype go wyrzuciłam.
Ostatnio przekładałam wszelkie spotkania, bo nie najlepiej się czuję.
Znam jednego Mirka D profesora z Warszawy, ale ostatnio się nie odzywał nawet ze skype go wyrzuciłam.
Ostatnio przekładałam wszelkie spotkania, bo nie najlepiej się czuję.
~~~~~~~
Wygląda
na to, że ktoś używa nie swojego prawdziwego imienia i po prostu się sypnął niechcący. Do tego chyba jeszcze pomylił mnie z jakąś inną Basią.
Teraz jak to piszę domyślam się, kto to mógł być, ale
zrobię mu jutro śmieszną niespodziankę. Też się pomylę.
Hi, hi
nie ma jak poprawić sobie humor.