sobota, 13 lutego 2016

Droga przez mękę.....

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi 
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.
9 -13 lutego 2016.
                                       ~~~~~~~
Leżę w łóżku, czuję się tak zmęczona jakbym wykonała jakąś ogromną pracę.
Nogi mam jak dwie martwe kłody drzewa – rzadko mnie tak bolą, ale tym razem – jestem kompletnie rozbita.
No i oczywiście leje jak z cebra.
Ząb znów przypomina mi leciutkim, ćmiącym bólem, ale wiadomo, to się może zmienić na gorzej. 
Zapłaciłam za prąd i jestem na „zerze” o dentyście nawet nie mogę marzyć.
Próbowałam już sama wyrwać go palcami, ale za dobrze siedzi.
Mnie goździki nie pomagają, raczej podrażniają.
Spirytus parzy dziąsła i jest to sposób na krótko.
Ostatnio owijałam go watką i to jakoś pomagało – taka ciepła kołderka. 
Zęby są praktycznie zdrowe nie mają dziur ja zawsze dbałam o zęby, ale mam paradontozę i nie wiem czy jest to powikłanie przy cukrzycy, przy niedoczynności tarczycy, której nie leczę, bo nie mam na to ani kasy ani cierpliwości, czy łuszczycy stawów, którą mam już dawno zdiagnozowaną, ale leczoną sporadycznie – przy silnych atakach.

Ktoś mi powiedział, że może toksyny po spaleniu plastiku przy pożarze mogą dawać takie objawy. Możliwości jest mnóstwo sama ich nie zdiagnozuję.
Na rejonie kolejki do dentysty są na 4 kwartał i nawet nie zapisują bez znajomości.

Mam zresztą cykora, bo u nas są już 3 śmiertelne przypadki świńskiej grypy, więc chodzenie do przychodni to samobójstwo.

Poszłam do dentysty prywatnie. 
Musiałam zakombinować, żeby mieć kasę, ale udało się. 
Tak mnie bolały, że nie byłam w stanie tego wytrzymać

Jeden ząb wyrwany - zostały do wyrwania jak się okazuje jeszcze 4 – wszystkie z tyłu. Kolejny we wtorek tak mnie bolały, że myślałam, że zwariuję.
Teraz jest dobrze, bo dostałam zastrzyk i nic nie czuję. 
Co będzie dalej zobaczymy. Jak opowiadałam lekarzowi, co robiłam, żeby wytrzymać, to aż się zaczął śmiać.
Po wyrwaniu, gdy zastrzyk przestał działać, znów zaczęło okropnie boleć. Myślałam, że oszaleję w końcu poszłam do apteki po proszki znieczulające. 
Po 3 proszkach przestało boleć i jest ok od 8 godzin nie brałam żadnego znieczulenia. 
Lekarz twierdzi, że to sprawka cukrzycy. Kto wie ja się na tym nie znam – zawsze dbałam o zęby to niesprawiedliwe. 
Szczęście, że przestało boleć. Taki ból na dłuższą metę jest nie do zniesienia.

Za to mój sąsiad z góry dalej demoluje ogród. 

Dzisiaj właśnie ściął połowę 35 letniego modrzewia – złamał całą brzoskwinię i roztrzaskał na kawałeczki kwietnik z doniczkami na letnie kwiaty, który sama zrobiłam.
 Ogród wygląda jakby przeszło przez niego tornado.  
Smutne, ale trudno są większe nieszczęścia na tym świecie niż Ci, którzy niszczą wszystko wokół siebie.
14 lutego 2016.
~~~~~~~
To cudowne jak nic nie boli i człowiek może cieszyć się słońcem. Teraz zrozumiałam jak bardzo muszą być nieszczęśliwi ludzie cierpiący ból, wcześniej nigdy tak długo mnie nie trzymał i nie był aż tak beznadziejny.
Kupiłam sobie pestki moreli podobno przeciwdziałają powstawaniu komórek rakowych. To dla tych, którzy mają z tym kłopoty. Ja je gryzę profilaktycznie i muszę powiedzieć, że są dobre. Zupełnie jak gorzkie migdały, ale gorycz jest umiarkowana


1 komentarz:

  1. Bez pozwolenia odpowiedniego organu administracyjnego, modrzewia ściąć w sposób samowolny nie wolno. Nawet na własnej działce. Grozi za to wysoka kara grzywny.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga