środa, 25 maja 2016

Cichy zabójca....

   Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.
25 maja 2016/wieczór/
~~~~~~~
Jadłospis cukrzyka
dbającego o zdrowie, oraz osób odchudzających się.

Koniec huuura!!!
Znów cukier mi skoczył do 220 przed kolacją.
Domyślam się, dlaczego.
2 godziny po obiedzie byłam głodna – pomyślałam, że zrobię sobie chrupkie razowe pieczywo z masłem orzechowym.
Mam masło Sante z kawałkami orzechów.
Zawsze jak coś z nimi jadłam miałam taki jakby substytut cukierków czekoladowych. W Internecie piszą, że mają niski/40/ IG niestety to chyba nie jest prawdą. Teraz jeszcze wyczytałam, że mają 9 g na porcję 350 g cukru.
Dla mnie to jest niepojęte, żeby przy takiej ilości chorych na cukrzycę na świecie, żadna organizacja nie mogła wyliczyć IG dla większości potraw i produktów i żeby to było wiarygodne.
Pitoli się o lekach nowej generacji/bardzo drogich/, które uzdrowią światową cukrzycę. 
Niestety nie robi się nic, by ludzie byli odpowiednio wyedukowani.
Chory na cukrzycę dostaje od diabetologa leki na wyczucie i kilka ulotek - to ma rozwiązać wszystkie jego problemy.
Dietetyk owszem można takowego znaleźć, ale prywatnie, bo NFZ nie podpisuje z dietetykami umów na pracę w przychodniach – oczywiście, jeśli nie mieszka się gdzieś na prowincji i ma się luźną kasę.
Nie ma jeszcze żadnych gwarancji, że trafi się na osobę kompetentną.
Nie jestem sorry ciołkiem, czy ograniczoną umysłowo osobą. Skończyłam 2 kierunki studiów i wiele między innymi o żywieniu uczyłam się. 
Niestety o cukrzycy jeszcze 3 lata temu, nie wiedziałam prawie nic. Mogłabym już po latach nieleczonego chorowania być lekko ograniczona umysłowo, na szczęście, cukrzyca u mnie zaczyna niszczyć inne obszary niż mózg. 
Mam tego świadomość. 
Tak sobie myślę, że może gdyby cukrzyca była chorobą zakaźną, wielcy tego świata zrobiliby więcej w profilaktyce cukrzycy.
Teraz eliminuje ona pośrednio pełno sprawność wielu ludzi, ale rozkręca rynek farmakologiczny. 
Rynek, który wiadomo zrobi wszystko, żeby nie stracić potencjalnych klientów. 
My zaś musimy kuć się po kilka razy dziennie i szpikować lekami, które też nie są obojętne dla naszego organizmu. 
Dzisiaj byłam przerażona, bo pierwszy raz od 3 lat jak leczę cukrzycę i kuję się, z nakłutego palca po uciśnięciu, by zyskać 1 kroplę - krew mi trysnęła na twarz. Byłam cała w maleńkich kropelkach krwi.
Nie wiem, czemu tak się stało?
Tak sobie myślę, że może w sprawie Indeksu Glikiemicznego, My cukrzycy moglibyśmy dzielić się takimi doświadczeniami np.;
Uwaga!!! na masło orzechowe, bo nie tylko posiada w swoim składzie za wiele cukru, to jeszcze -Tłuszcz roślinny utwardzony (trans, uwodorniony) – 
ZAGROŻENIE!!! –
Tłuszcz roślinny utwardzony - cichy zabójca
 „Po publikacji wielu postów z produktami zawierającymi tłuszcz roślinny utwardzony, postanowiłem bardziej przybliżyć czytelnikom, co to za cholerstwo i dlaczego jest tak przeze mnie piętnowane.
Kto śledzi bloga w miarę regularnie, zauważył na pewno jak wiele produktów spożywczych zawiera tłuszcze utwardzone.
Niestety są używane w ciastkach, lodach, czekoladach, batonach, deserach mlecznych a nawet sucharach i nie tylko”.

„Na wstępnie zaznaczę, że piętnować będziemy tłuszcz roślinny utwardzony (trans, uwodorniony a konkretnie izomery trans kwasów tłuszczowych) a nie zwykły tłuszcz roślinny, który poniekąd jest zdrowy i potrzebny organizmowi. Od razu zaznaczę też, że w przyrodzie występują naturalne izomery trans, które jednak mają pozytywny wpływ na nasz organizm. 
Jednak w artykule skupię się jedynie na tych sztucznych izomerach - bardzo szkodliwych dla organizmu.
Historia utwardzania tłuszczów rozpoczęła się w latach 50, kiedy to odkryto związek między spożywaniem tłuszczów zwierzęcych a cholesterolem i chorobami serca.
Spowodowało to konieczność poszukiwania środka zastępczego, nieodstraszającego klientów.
Jako rozwiązanie zastosowano znany od lat proces uwodornienia, w którym olej roślinny wzbogaca się o cząsteczki wodoru i poddaje działaniu bardzo wysokiej temperatury.
Dzięki temperaturze cząsteczki oleju wiążą się z cząsteczkami wodoru i powstają izomery trans kwasów tłuszczowych.
Tłuszcze utwardzone stały się hitem i umożliwiły rozwój branży fast food oraz junk food. 
Są chętnie stosowane w restauracjach, gdzie można utrzymywać cały dzień rozgrzany tłuszcz nie powodując zadymienia kuchni.
Co ważniejsze są tańsze niż masło oraz ma długi okres przechowywania. Wobec tych zalet, właściciele barów mogą kupować hurtowe ilości, smażyć wielokrotnie na tym samym tłuszczu oraz przechowywać na zapleczu nie obawiając się zepsucia. 
Ponadto tłuszcze utwardzone wpłynęły znacznie na poprawę walorów smakowych chipsów i krakersów.
Powyższe zalety dla producentów są dla konsumentów wadami.
Po badaniach na zwierzętach oraz ludziach, naukowcy doszli do zatrważających wniosków. 
Stwierdzono, że tłuszcze roślinne utwardzone a dokładniej izomery trans kwasów tłuszczowych:
- znacznie zwiększają ryzyko chorób serca i cukrzycy
tworzą w tętnicach trwałe złogi, co w konsekwencji prowadzi do miażdżycy, wylewów i zawałów serca,
- drastycznie zwiększają zachorowania na raka jelita grubego
powodują problemy z cholesterolem zwiększając ilość złego (LDL) a zmniejszając ilość dobrego cholesterolu (HDL)
powodują chorobliwą otyłość (widoczne w USA, ale dochodzi do Europy i Polski)

Niestety, produkty zawierające tłuszcze utwardzone zalały półki sklepowe.
Jako że hobbystycznie bawię się w detektywa spożywczego przy okazji chronię rodzinę przed produktami zawierającymi różne szkodliwe dodatki.
Niestety znaczna część społeczeństwa nie jest uświadomiona o zagrożeniach lub zwyczajnie je bagatelizuje.
Takie właśnie osoby są motorem napędowym pchania do produktów spożywczych coraz to większej ilości potencjalnych zabójców, jak właśnie tłuszcze trans.

Na koniec garść porad, jak uniknąć zabójczych tłuszczów trans:
unikajmy produktów wysoko przetworzonych (krakersów, ciasteczek, chipsów, dań gotowych, batoników i bóg jeden wie, czego jeszcze)
zakupy róbmy na spokojnie byśmy mogli przeczytać etykietę zanim wrzucimy produkt do koszyka
zamiast szybkiej przekąski zjedzmy owoc lub napijmy się wody
jak ognia unikajmy fast i junk food
zastąpmy smażenie, (podczas którego również są uwalniane izomery trans) - pieczeniem, gotowaniem, grillowaniem lub przygotowywaniem na parze
Regulacje prawne:
Niestety w Polskim ustawodawstwie nie ma przymusu informowania o ilości tłuszczów utwardzonych w produkcie. Ale cóż się dziwić, skoro w niby prozdrowotnych USA obowiązek taki wprowadzono dopiero w 2007 r.
Zobowiązanie do umieszczania zawartości tłuszczów trans w produkcie nie było łatwe z powodu oporu producentów obawiających się utraty zysków
(kosztem zdrowia ludzi - to już tak na marginesie).
Na chwilę obecną w Polsce istnieje tylko przymus wyszczególnienia w składzie produktu, że zawiera on tłuszcz roślinny utwardzony (albo uwodorniony) lub częściowo utwardzony.

Akty prawne regulujące znakowanie żywności:
Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie znakowania środków spożywczych oraz akty zmieniające.
Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie znakowania żywności wartością odżywczą oraz akty zmieniające.
Mimo to możemy w Polsce spotkać produkty mające tabelę z wartościami odżywczymi (w tym ilością tłuszczów trans). Spowodowane jest to ustawodawstwem USA czy Kanady, gdzie producenci, ale też kraje eksportujące do nich, zobowiązane są do umieszczenia takiej informacji na opakowaniu.
Na czele krajów walczących ze szkodliwymi tłuszczami i trans jest Dania,
która w 2003 r. wprowadziła zakaz sprzedaży przetworzonych produktów spożywczych, w których stężenie tłuszczów trans jest wyższe od naturalnego.
Następnie w 2005 r. Kanada wydała zakaz sprzedaży produktów, w których ilość tłuszczów trans w stosunku do innych tłuszczów przekracza 5%.
Na chwile obecną, nie ma innych aż tak ostrych regulacji prawnych wymierzonych w tłuszcze trans, ale trwają prace w USA, Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej.”
To tylko fragmenty spod tego adresu.
Spróbujmy sobie pomóc wyszukując takie choćby teksty.
Mam świadomość, że część ich może być niewiarygodna, – ale jeśli spróbujemy w jakiejś grupie to konfrontować/porównywać/, może unikniemy dalszego pogarszania własnego zdrowia przez jedzenie śmieci..
Cukier już mi spadł do 150, ale mogłam tego uniknąć, gdybym wiedziała co się stanie, po zjedzeniu 2 łyżeczek masła orzechowego.

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy blog. Również choruję na cukrzycę leczoną insuliną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję - to miłe, trzeba to jakoś ogarnąć :) Życzę zdrowia i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. I am regular visitor, how are you everybody? This
    piece of writing posted at this site is really pleasant.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga