niedziela, 3 kwietnia 2016

Francuski piesek i autorski przepis ananasa z tołpygą

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.
                                             3 kwietnia 2016
                                      ~~~~~~~
 Wiosennie niesamowicie w duszy.  Smutki też się snują jak mgły o świcie po polach, ale wychodzi słonce i osusza rosę łez tkliwych.
Jest dobrze a może będzie jeszcze lepiej, kto wie każdy dzień jest jak skowronek w trawach, przynosi radość a to w sumie jest najważniejsze. 
Gdyby szukać minusów, ale, po co, jutro będzie przecież piękniej. I było cudownie. 
Umówiłam się z moim kolegą z Łodzi na rowerową przejażdżkę. Przyjechał z Łodzi a później pojechaliśmy w pola na leśne trakty 
aż do Sereczyna. 
Dróżkami polnymi cudownie. 
Ptaki śpiewały, żaby takie niebiesko białe - pierwszy raz takie fajne widziałam kumkały w stawie. 
Kozioł się ze mną zaprzyjaźnił i nadstawiał łeb, żeby go smyrać. Najlepsze jednak były psy – jednej pani. 
Przyszły do mnie na pieszczoty i nie chciały do niej wrócić. Nadstawiały się, żeby je smyrać, baraszkowały cudownie. 
Mój kolega zapytał - co trzeba robić żeby zwierzęta tak Cię lubiły? Trzeba być dobrym człowiekiem i nie bać się ich.
Trochę mnie nogi bolą. 
Jednak było super. 
Cieszę się, że mój kolega dał radę on w sumie miał dłuższą trasę - przejechał aż 30 km ja zaledwie 12 km. 
Było jednak warto i trzeba to powtarzać. 
~~~~~~~
Wczoraj wieczorem przyrządziłam tołpygę w sosie ananasowym. Polecam, bo wyszła pyszna. Sos ananasowy to kompletny przypadek, ale sprawdził się tym zestawieniu na 200%.
Pół ananasa, pół czuszki bez pestek, pieprz pomarańczowy, masło pietruszkowo czosnkowe. Świeżego ananasa blendujemy, dodajemy czuszkę i pieprz. Myjemy świeżą tołpygę i marnujemy ją 2 godziny w przygotowanym sosie. Później przekładamy do żaroodpornego naczynia, część sosu na spód ryba i resztą sosu otoczyć. Rybę kładziemy skórą do spodu na wierzch masełko pietruszkowo czosnkowe/kupiłam takie gotowe w markecie, ale można zrobić samemu/.
Danie jest przepyszne a sos z ananasa cudnie komponuje się też z ziemniaczkami. 
Polecam!!!



Archiwum bloga