Bajka
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Upiekłam
chlebek orkiszowy chapati, bo skońcył mi się chleb.
Jestem połamana chyba w kość mi dało to ranne zmywanie.
Jestem połamana chyba w kość mi dało to ranne zmywanie.
Byłam
rozgrzana i poszłam do kuchni w tę zimnicę i tym się zaprawiłam.
Pewnie
muszę czosnek sobie kropnąć.
Nie
lubię, go, ale co robić, posmarowałam plecy spirytusem, ale nie wiem czy to
starczy.
Nieźle
musiałam się gimnastykować, na szczęście mam taką chińską łapkę od Piotrka - owinęłam
ją ręcznikiem papierowym polałam spirytusem i jakoś posmarowałam sobie sama.
Masakra
okazało się, że boli mnie cały kręgosłup i po prawej na boku, nawet
zastanawiałam się czy to od wątroby mi promieniuje, ale chyba to jednak gdzieś
pod łopatką siedzi jakiś stan zapalny.
Nie ma
nic gorszego niż rozsypujące się zdrowie.
Ledwo
chodzę, ale mam nadzieję, że to przejściowe – płuco to chyba nie jest, bo Danka
kiedyś mi mówiła, że płuca nie bolą.
Idę
spać jutro może to wrzucę a może nie zobaczy się.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Myślałam,
że dzisiaj będzie lepiej niestety jest raczej gorzej.
Cała
prawa strona od łopatki w dół mnie bardzo boli. Nawet miałam problem z
otworzeniem drzwi pieskowi od domu. Dobrze, że nie umówiłam się z Olą, bo nie
byłabym w stanie ubrać się.
Jak mi
przejdzie to sobie po taksówkę zadzwonię i pojadę po zakupy a jak nie jakoś
sobie przepękam te święta w lekkiej biedzie.
Napisałam
wczoraj sporo na temat tych Cypryjczyków, ale damy sobie z nimi spokój – mamy
swoje problemy, więc cały wywód poszedł do kosza.
Co mi się porobiło w tym boku?
Sprawdziłam
moje badania i nic tam w dole płuca nie było, wszystko było ok.
Więc
musi być to jakaś nowa sprawa. Pocę się mam 37 i jestem słaba.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Znowu
musiałam usunąć ze skype kolejną osobę, która ponad miesiąc temu prosiła o
kontakt i dotąd się nie odezwała.
Nie
lubię mieć na skype ludzi, których nie znam, bo jakieś później mam kłopoty z
komputerem.
Do
mnie do mieszkania teraz poza moim bratem nikt nie wchodzi a nawet jakby wszedł
bez mojej wiedzy i w czasie mojej nieobecności, to mam komputer na hasło i to
nie proste więc włamanie do komputera jest raczej nie możliwe.
Przyjęłam
kiedyś do kontaktów na skype człowieka, którego już kiedyś miałam krótko i wiem
z grubsza kto to jest i co się okazuje?
Mój
komputer zapisał 2 nicki, których ja nigdy w życiu nie używałam.
Pofatygowałam
się i poszukałam w kilku portalach i znalazłam panów 2 różnych mających w owych
portalach identyczne nicki jak są zapisane na moim komputerze.
Nie
jestem specem od komputera ale wygląda na to, że ktoś z zewnątrz włamał się do
mnie i ode mnie próbował logować się na tych nickach. Pani, którą dzisiaj po
miesiącu usunęłam ze skype twierdziła, że ma jakieś tam problemy i ja jej
mogłabym pomóc, ale przez miesiąc nie napisała do mnie nawet jednego zdania.
Tacy
ludzie mi podpadają i trudno wyrzucam ich.
W
sumie mam kilka osób, z którymi praktyczne nie rozmawiam na skype, ale wręcz
głupio mi je wyrzucić, bo albo to bardzo bliska rodzina albo ktoś z kimś kiedyś
dużo rozmawiałam a teraz stracił wenę.
Jestem
chora i już więcej nic nie piszę muszę jakoś mimo wszystko pozbierać się do kupy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam