piątek, 31 lipca 2020

Jedenasty dzień diety/ROLADA/

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
31 lipca 2020 r
          ❤             
Jedenasty dzień diety/ROLADA/
Cukier rano 142 mg/dl - Lantus 8 j.m
Ciśnienie rano 138/75/69 ¼ tabl. Nebileninu.
 
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina, co 3 dzień cynk, który ponoć zapewnia odporność i nie pozwala mnożyć się wirusom.
Zaczęłam ćwiczyć.
Oglądałam film, w którym chłopak, ćwiczy 8 godzin dziennie dążąc do idealnego ciała.
Fakt, że jest za chudy, ale wolałabym być tak chuda jak on niż taka jak jestem. Nie żebym była jakiś potwór, schudłam już prawie 4 kilogramy.
W sumie każdy kilogram ponad 50 kg obciąża stawy serce wątrobę i inne narządy.
Trzeba popracować nad tym, żeby zbliżyć się do ideału.
Byłam tak obolała po tych ćwiczeniach, że nie mogłam nawet pisać.
Była taka chwila, że myślałam, iż dopadł mnie koronaświrus, bo nawet płuca mnie bolały.
Jutro na dietę zaplanowałam pyszności.
Roladę z włoskiej kapusty
z różnymi boskimi cudami natury w środku.
To będzie mój autorski przepis, nikt inny go nie opisał.
Teraz blanszuję liście z ¼ kapusty włoskiej w całości, muszą trochę pobyć w wolno gotującej się wodzie, żeby stały się elastyczne.
Składniki:
UWAGA!!! –
To będzie istne szaleństwo
1.Spora garstka czarnego ryżu.
Ryż musi moczyć się przez noc, po czym ugotować.
Pół paczki mięsa wołowego/może być wieprzowe/ mielonego,
6 cienkich pokrojonych w kostkę
plasterków kiełbasy z dzika
/są suszone jak kabanosy, ale smak jest boski/
3 pomidorki koktajlowe
2 pokrojone liście z normalnego selera/są bardziej aromatyczne/
2 brązowe podsmażone
z cebulką pieczarki/kosteczka/
Wszystko w zasadzie kroimy w kosteczkę
i wyrabiamy jak kotlet mielony z ugotowanym ryżem.
Łyżeczka masła klarowanego do podsmażenia cebulki  pieczarkami
2 ząbki czosnku.
Zioła; tajskie, odrobina Harisa,
pieprz młodkowany z kolendrą.
…………………………….
  Mój tajny SKŁADNIK:
To jest
2 litrowy słój ukiszonych warzyw w zeszłym roku w Dźwirzynie,
które przywiozłam do domu i
dołożyłam do nich eksperymentalnie małą główkę czerwonej kapusty, gdy warzywa już były ukiszone.
Czyli warzywa ukiszone w czerwonej kapuście.
Stały w słoju na chłodnej posadzce póki kapustka się nie ukisiła otwarte ¾ słoja i zalewa musiała przykrywać warzywa, zaś do tej pory w szczelnie zamkniętym na klamrę z gumką 2 litrowym słoju.
Są pyszne a kolor jest kompletnie odjazdowy.. 

/Kiszone warzywa są opisane w poście z Dźwirzyna/
To nie mieszamy z mięsem,
będzie tworzyło kolorową warstwę dodajemy do tego drobno pokrojone;
6 żurawin suszonych,
6 wiśni świeżych, bez pestek,
3 śliwki kalifornijskie suszone,
Pomidorki koktajlowe na wierzch foremek.
Liście włoskiej kapusty układamy na tzw. zakładkę w wąskiej blasze/kupiłam jednorazówki/, brzegi troszkę na zapas, by je na koniec podwinąć.
 Na 1 warstwę liści kładziemy farsz, na to kolejny liść, i czerwoną warstwę warzyw, znów liść kapusty
Powtarzamy czynności, licie kapusty cały czas na zakładkę.
Gdy foremka się wypełni, podlewamy połową szklanki białego wina, przykrywamy warstwą liści kapusty włoskiej i folią do pieczenia.
Wkładamy na pół godziny na 170 stopni C do piekarnika, pod blaszką układamy większą blachę z wodą.
Po pół godzinie sprawdzamy czy liście kapustki są miękkie, jeśli tak wyjmujemy, jeśli NIE podnosimy tem. do 180 stopni C i jeszcze z 10 min., trzymamy w piekarniku. 
Jak się upiecze i ostygnie zrobię zdjęcie.
Dla mnie jest to porcja na 2 dni 
O matko nie wytrzymałam i spróbowałam, to jest po prostu pyszne
Zrobię jeszcze sosik na obiadek. 
Sos wiśniowy do mięs.
Składniki;
100 g świeżych lub mrożonych wiśni bez pestek,
sok spod rolady
1 liść laurowy,
½  łyżeczka cynamonu,
2 ząbki czosnku,
100 ml wytrawnego czerwonego wina,

pieprz.

środa, 29 lipca 2020

Dziewiąty dzień diety

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
29 lipca 2020 r
               ❤             
Dziewiąty dzień diety.
Zmieniłam głodówkę na dietę - troszkę zmieniłam, ze względów zdrowotnych reguły odchudzania.
W głodówce jadłam śniadanie a resztę dnia głodowałam, przekąszając jabłuszkiem, lub borówkami czy wiśniami z ogrodu. Teraz będzie inaczej, śniadanie małe lub wcale ew. owoc czy lekka niskokaloryczna sałatka.
Obiad, warzywa i kurczak.
Chodzi o to by w ciągu dnia nie przekraczać 600 max 700 kalorii.
Cukier rano 175 mg/dl - Lantus 9 j.m
Ciśnienie rano 135/74/62 ¼ tabl. Nebileninu.
 
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina, co 3 dzień cynk, który ponoć zapewnia odporność i nie pozwala mnożyć się wirusom.
Niektórzy już martwili się, że wycofałam się z postanowień.
Jestem uparciuchem, jeśli chodzi o moje postanowienia.
Czasami potrzebuję dobrych rad, czy wsparcia przyjaciół.
Pamiętam jak rzucałam palenie, wierzcie mi, nie było łatwo.
Moi palący koledzy wybierali łatwiejsze metody na rzucenie - rezonans magnetyczny, plastry, czy tabletki, lub gumy.
Ja powiedziałam NIE - tylko silna wola może mi pomóc i serdeczni przyjaciele.
UDAŁO SIĘ, bo kiedyś byłam sportowcem i znałam dobrze zarówno gorycz porażki jak i radość zwycięstwa.
Obie te sytuacje zawsze mnie mobilizowały, gdy przegrałam mówiłam sobie JESZCZE WAM POKARZĘ następnym razem wygram i robiłam wszystko, by tak się stało.
Gdy wygrywałam zawsze miałam świadomość, że jak kolejny raz chcę wygrać muszę włożyć 150% wysiłku, bo inni nie będą próżnowali.
Póki czułam power nie wycofywałam się z podejmowania nowych wyzwań.
Póki tli się w nas życie możemy wszystko.
“Dopóki żyjemy, na nic nie jest za późno.
Nie jest za późno na radość, nadzieję, miłość, bez względu na to, ile ma się lat, i bez względu na to, co się zdarzyło niegdyś” - Katarzyna Grochola
It's not too late. As long as we live there is always time. Our time.... Appropriate.... ldealny.... For love, luckily, for dreams.- Angel for rent
 „Nie jest za późno, zmeń swoje życie” - bajsza
Kapusta włoska, niskokaloryczna, pełna witamin, najbardziej lekkostrawna spośród wszystkich kapustnych.
Smakiem i wartością odżywczą przewyższa kapustę białą.
Zawiera magnez, wapń ( w 100 g -77 mg), sód, potas, mangan, fosfor, karoten, witaminy: E, B1, B2, B6, kwas nikotynowy.
Najwięcej też zawiera siarki, która korzystnie wpływa na wygląd i kondycję włosów oraz paznokci - wzmacnia je, zapobiega ich łamliwości i kruchości.
¼ główki kapusty włoskiej
1 łyżeczka mąki
sól, pieprz
1 łyżka soku z cytryny
Pół łyżeczki masła klarowanego
Pół szklanki białego wytrawnego wina.
Zioła tajskie, Harisa odrobina
Cebulka, ząbek czosnku, ¼ papryki czerwonej.
Wszystko przez moment podsmażamy na masełku klarowanym po 3 minutach podlewamy winem wytrawnym i dusimy do miękkości.
Ciśnienie po rowerze 121/67/72
Cukier po rowerze 129 mg/dl

poniedziałek, 27 lipca 2020

Siódmy dzień diety

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
27 lipca 2020 r
           ❤             
Siódmy dzień diety.
Wczoraj przespałam cały dzień i miałam cudowne sny. 
Niektórzy bardzo ubolewają, że w cukrzycy są senni, ja te dni uwielbiam, bo raz, że nabieram sił a po drugie mam wtedy zawsze cudowne sny.
Cukier rano 125 mg/dl - Lantus 8 j.m
Ciśnienie rano 125/72/62 ¼ tabl. Nebileninu.
Waga 3 i pół kg mniej
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina.
Teraz słów kilka nt. tej przerwy w głodówce.
Uświadamiam sobie, że była niepotrzebna, bo ten obiadek, o którym marzyłam, był dla mnie za duży i czułam się z nim ciężko na żołądku. O dziwo on wcale nie był duży.
Zjadłam 1 ziemniaka, sześć strąków fasolki szparagowej, 3 pomidorki koktajlowe i 2 małe skrzydełka z kurczaka panierowane.
Kupuję takie gotowe do podpieczenia w Biedronce.
Bardzo je lubię, piekę w elektrycznym mini piekarniku, bez tłuszczu a jeszcze troszkę tłuszczu zawsze wytopi się z nich.
Doszłam do wniosku, że muszę teraz na śniadanie jeść albo jabłko czy inny owoc, zaś w porze obiadowej owe skrzydełka, czy inne mięsko + póki jeszcze jest strąki fasolki, lub tartą marchewkę, może makaron z warzyw, bo kupiłam to urządzenie do robienia makaronu z warzyw.
Chodzi zaś o to by wszystkie posiłki, nie przekraczały 700 kalorii.
Mam w telefonie aplikację VitaScale, obliczającą dokładnie kalorie. Będzie z tym trochę pitolenia, bo trzeba każdy kęs ważyć. 
Ale „nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem robili po….”.
Damy radę a jakże.
Rozmawiałam wczoraj z kolegą i coś zaczął mówić o wieku i ja to, spuentowałam przecież razem żeśmy góry przenosili.
Wiek nie ma nic do rzeczy to autko ma tyle lat co ja i nie jeden facet dałby się za nie pokroić.
 
Mówisz góry - kiedy to było – hi, hi ciągle jest - wiele jeszcze możemy razem, tylko oddaj mi moje skrzydła.

niedziela, 26 lipca 2020

Przerwa w głodówce.

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
26 lipca 2020 r
            ❤             
Przerwa w głodówce.
Dzisiaj robię przerwę w głodówce, żadnych szaleństw i objadania się. Jednak normalny obiadek, jeden ziemniak, 5 fasolek szparagowych, jeden ogórasek małosolny, 2 skrzydełka panierowane, pół płaskiej łyżeczki masła, szczypiorek.
Śniadanie nie wiem, zależy, o której się obudzę. 
Ćwiczę w domu z Jaśkiem, hi, hi bez szaleństw, kilka razy dziennie po 5 minut.
Cukier rano 145 mg/dl - Lantus 8 j.m
Ciśnienie rano 125/72/62 ¼ tabl. Nebileninu.
Waga 3 i pół kg mniej
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina.
Może przejadę się rowerem, wczoraj było okropnie gorąco.
Byłam w sklepie obok, chodziłam między półkami i podświadomie szukałam czegoś fajnego słodkiego.
Zauważyłam, że jestem uzależniona od słodyczy.
Niczego nie kupuję, ale mój mózg szuka słodyczy w sklepie, to jakiś obłęd.
Dzwoniło moje kuzynostwo, Ci, którym pilnowałam domu znowu chcą gdzieś wyjechać i pytali mnie czy bym nie mogła u nich pomieszkać.
Muszę się zastanowić, mam jeszcze trochę czasu.
Mówili o drugiej połowie sierpnia.
Myślę o kupieniu jakiegoś małego autka. 
Muszę jeszcze to przemyśleć i ewentualnie rozejrzeć się za czymś 
niedrogim, albo może czymś 

ciekawszym.

sobota, 25 lipca 2020

Szósty dzień głodówki.

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
25 lipca 2020 r
           ❤             
Szósty dzień głodówki.
Dzisiaj sobie pospałam. Obudziłam się, o 12, ale ciągle ziewam.
Cukier rano 192 mg/dl - Lantus 8 j.m
Ciśnienie rano 142/72/62 ½  tabl. Nebileninu.
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez
Zrobiłam sobie picie, jeszcze nic nie jadłam, cały czas chce mi się spać. Obudziłam się na dobre, byłam w sklepie, po szczypiorek i borówki.
Śniadanko borówki 150 g,  
Przerażająca jest ta ilość zachorowań na koronawirusa.
Nikt o tym nie mówi, ale to 13 dzień po wyborach i kto wie, czy ludzie się na wyborach nie zarazili.
Nie ważne siedzę w domu, jeśli chodzę to tylko do sklepu.
Ostatnio do osiedlowego sklepu coraz częściej.
Dopiszę później więcej

piątek, 24 lipca 2020

Piąty dzień głodówki.

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
24 lipca 2020 r
             ❤             
Piąty dzień głodówki.
Cukier rano 134 mg/dl - Lantus 7 j.m

Ciśnienie rano 134/70/66 ¼ tabl. Nebileninu.
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez
Było ciężko wieczorem zjadłam bonusa – pół tortilli z pomidorkiem i 4 plasterkami dzikiej kiełbaski.
Wczoraj policzyłam kalorie.
Z tym bonusem było 572 kal w tym tłuszczu
 9%, węglowodanów 100 %, białka 20%.
Okazuje się jednak, że węglowodany są wszędzie np. borówka ma 19, 6% węglowodanów, bób aż 30,12% , jabłko 16,16%.
Nie mówię o pieczywie czy kluskach, ziemniakach itd.
Dlatego właśnie dieta ketogeniczna jest tak ciężka do utrzymania. Próbowałam jej, ale w niej cukrzyk może jeść tylko niektóre warzywa.
Dieta Low Carb bardzo podobna do diety ketogenicznej, do której zachęcał mnie Piotr, w opisach jest obiecująca, ale jak patrzę na te papierowe torebki, zapala mi się czerwone światełko w głowie.
Ceny są powalające.
8 tygodniowa kuracja obecnie kosztuje 1499 zł/promocja/, przy mojej emeryturze nie wchodzi w rachubę.
Do tego nie mam zaufania do jedzenia z różnych proszków, diabli wiedzą co tam w nich jest.
Nie wyobrażam sobie do końca życia, być na takich proszkach, nawet jakby w nich było złoto i brylanty.
Nie jestem całkiem sama, mam pajączka, który czasami zjeżdża na swojej nici nad klawiaturę komputera – milusiński.
Dzisiaj na śniadanie cieniutko 140g. borówek amerykańskich,
                                         140 g bobu bo jeszcze mam,
                                           160 g jabłuszko i ewentualnie
         jajko.
To śniadanie rozkładam na partie.
Nie wszystko na raz, chodzi mi o to by żołądek się kurczył i bym po mniejszej ilości jedzeniam czuła się nasycona.
Wczoraj nie pojechałam rowerkiem, bo pogoda była kiepska.
Ania podesłała mi fajny film,
polecam, więc się nie nudziłam

Bób
Witaminy
……………………
Witamina C - 0,3 mg
Tiamina - 0,097 mg
Ryboflawina - 0,089 mg
Niacyna - 0,711  mg
Kwas pantotenowy - 0,157 mg
Witamina B6  - 0,072 mg
Kwas foliowy -  104 μg
Witamina A - 1 μg
Witamina K - 2,9 μg
Wapń – 36 mg
Żelazo  - 1,50 mg
Magnez - 43 mg
Fosfor - 125 mg
Potas - 268 mg
Sód – 5 mg
Cynk - 1,01 mg

A zapomniałam napisać jakiś matoł obudził mnie o 3, 36 – musiał być chyba nieźle nawalony. 
Przysłał mi smsa.
Już się nawet zastanawiałam czy to nie kostucha.

Archiwum bloga