Bajka
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
„Miej serce i patrzaj w
serce” A. Mickiewicz
Pijane Cannelloni
–
włoski makaron wyglądem przypominający rurki o średnicy około 3 cm. Najczęściej
nadziewany jest mięsem mielonym, sosem pomidorowym oraz beszamelowym, a całość
posypywana jest startym serem.
Najczęściej
– pod warunkiem, że nie trafi na mnie.
Mieszkam
sama – tylko z pieskiem i czego nie zjemy jednego dnia trzeba, tak atrakcyjnie
przekombinować, żebyśmy mieli ochotę na to następnego dnia.
W
sumie nic innego nie mam do robienia, jak kombinować dobre jedzonko.
Jak
przyjdzie w końcu wiosną, na którą się póki, co całkiem nie zanosi – będę
zajęta w ogrodzie i skończą się artystyczne obiadki.
Teraz
- jak sobie tak myślę, że przetrwałam jakoś tę zimę bez niczyjej pomocy, mimo,
że był moment, gdy o tę pomoc prosiłam, bo czułam się kompletnie bezradna,
zdrowotnie, materialnie i psychiczne i jej nie otrzymałam. Wręcz zostałam
zignorowana – klasycznym milczeniem a każda ambitna osoba wie ile trzeba
przełamywać się, by kogokolwiek o pomoc prosić. Nic bardziej człowieka nie
upokarza jak milczenie drugiego człowieka, gdy ten wyciąga czasem w ostatnim
geście rękę o pomoc.
Gdyby
mi napluto w twarz, mniej by bolało.
Cholera!!!
Znów
się roztkliwiam nad sobą. Przepraszam już nie będę są miliony ludzi, którzy w
każdym momencie mojego życia o wiele bardziej potrzebują pomocy niż ja.
Damy
radę.
Tylko
niech mi się już więcej na oczy nie pokazują chytrusy, bo zimę przeżyłam, ale
jakbym takiego zobaczyła szlag mógłby mnie trafić na miejscu. Moje oczy już nie
chcą nigdy ich widzieć.
Wróćmy
jednak do;
pijanego Cannelloni
Został
SOS z wczoraj,
który był mieszanką
konfitury
borówkowej z odrobiną mojego/przepis podawałam wcześniej/sosu ananasowego,
pieprzu cytrynowego,
karczku,
wiejskiej białej kiełbaski, serka pleśniowego, czuszki, koperku z natką selera, sos ze smażenia mięs na klarowanym maśle, ciemne piwo - Paulaner Dunkel
z
przyprawami, kurkumą, curry, ostrą papryką i odrobiną imbiru i tradycyjnymi
suszonymi warzywami.
minimalnie
zagęszczam Sosem Myśliwskim Knorra/pół łyżeczki od herbaty/.
Napisałam
po wczorajszym obiadku, że sos był fantastyczny.
Zostało
mi go sporo, więc wyjęłam 2 plastry mięska, karkówki i piersi z indyka.
Mięsko
zawsze porcjuję na jednorazowe kawałeczki, więc porcje były małe każda
wielkości małego kotleta schabowego.
Podsmażyłam
mięsko na maśle i wraz z masełkiem dodałam do piwnego sosu po pokrojeniu w
drobną kostkę.
Wszystko
prużyłam dodając jeszcze 4 koktajlowe czerwone pomidorki i kilka maleńkich
pieczarek.
To, co
jest powyżej stanowi nadzienie do makaronu Cannelloni
Robię
to tak z jednej strony serkiem pleśniowym zalepiam dziurkę paluszkiem wpycham
kawałeczki mięska sosu i znów otwór z przodu zaklejam serem pleśniowym.
Podlewam
do żaroodpornego naczynia troszkę sosu na spód i układam nadziany makaron.
Naczynie powinno być nie za duże, bo trzeba wszystkie przygotowane makarony
zalać sosem a szkoda, go rozrzedzać.
Surówka
Robię,
jak zauważyliście różne, bo każda roślinka ma inne wartości.
Dzisiaj
był seler, marchewka i burak – wszystko surowe i bez cukru, ale dodałam jedną
żółtą śliwkę surową to nie jest brzoskwinia, bo wolę surowe owoce i warzywa,
gdyż one w mniejszym stopniu skażone są chemią, niż te z puszek. + pół łyżeczki
soku z limonki.
Ten
sosik i seler wierzcie mi prawdziwa euforia smaku.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Warto
chyba jeszcze napisać, że moja kuchnia jest bardzo oszczędna, tu się nie
marnuje jedno gronko winogrona, resztka rosołu, czy stara bułka.
Wszystko
póki się nie popsuje a zdarza się to czasami, bo żyję w mieszkaniach pełnych
pleśni i wilgoci – jest zjedzone przez nas w takiej czy innej potrawie.
Co do
pleśni to okazuje się, że nie jest taka straszna jak ją opisują, musi mieć
jakieś plusy, bo inaczej dawno bym wykorkowała.
Serki
pleśniowe tylko lepiej się tu czują niż ja i Szabaj.
Szabaj
tak wtryniał seler z sosem i mięskiem, że aż mu się uszy trzęsły – to jest
niesamowite.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam