czwartek, 25 kwietnia 2013

Ogrodowe rozważania.

Bajka
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
Ściąganie, pobieranie udostępnianie zdjęć i treści – możliwe jest tylko za moją/autora/ pisemną zgodą.
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°°*”˜
Przyszłam na kawkę i sprawdzić cukier/98/. Pracuję od 8 rano a teraz jest 11 w ogrodzie posiałam pietruszkę, marchewkę, koperek, rzodkiewki, kalarepę, szpinak, cebulę i różne sałaty jak zwykle, bo je uwielbiam. Nie wiem, co z tego wzejdzie, bo nasiona są zeszłoroczne.
Nie kupowałam nowych, bo w tym miesiącu bardzo cienko przędę i muszę oszczędzać.
Zamiast kawki wlałam sobie kubek maślanki, bo jakoś miałam apetyt.
Chyba na obiad zrobię dzisiaj ziemniaczki ze skwarkami i maślanką.
Oj, jaka pyszna ta maślanka. Nie lubię mleka, ale maślankę uwielbiam.
W ogrodzie jest mnóstwo pracy i trzeba wykorzystać ten okres, kiedy nie pada. Niestety chwasty rosną jak głupie i jest, co wyrywać. Oczyściłam z chwastów 3 grządki a jeszcze 6 mam do oczyszczenia + 3 m truskawki i 1 i ½ m poziomki. 
Pracy multum.
Zjadłam obiad i ogarnia mnie senność poobiednia. Spałam do 15 tej masakra i jestem śpiąca byłam w sklepie 30 min czekałam na chleb. 
Bałam się, że tam padnę, taka jakoś słaba byłam. Wkurza mnie to, że nie mogę mierzyć cukru tak często jak powinnam - bo brakuje mi pasków. Czułam, że za bardzo spadł. Godzinę po obiedzie miałam 240 a teraz a 89. Może loda sobie zjem poczekam jeszcze trochę. Nie mam siły iść do ogrodu a tam już tak pięknie – tylko patrzeć jak zakwitną drzewa. 
Jestem bardzo dumna z siebie, bo 3 lata ratowałam wyciętą przez eksa forsycję. Odbiła z niewykopanego korzenia badylka niekwitnącego dziczka. Urwałam gałązkę u sąsiadki i na tym badylku zaszczepiłam i za rok były 3 kwiatki.

Dzisiaj krzaczek ma zaledwie 70 cm i 5 gałązek, ale wszystkie kwitną.
Śniadanie

Kolacja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga