Bajka
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe!!! Hi, hi
Ściąganie, pobieranie udostępnianie zdjęć i
treści – możliwe jest tylko za moją/autora/ pisemną zgodą.
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Byłam dziś w sklepie.
Wracałam rowerem i
przypomniała mi się plaża nocą w Wenecji.
Siedziałam tam z
koleżanką na leżaku i myślałam wtedy, że każda noc będzie taka piękna, gwiazdy
nad głową, białe wino w kieliszku i ktoś, kogo lubisz obok.
To było prawie 30 lat
temu. Matko droga jak ten czas leci.
Jechałam tym rowerem i zastanawiałam
się, co zrobię jak już nie będę mogła jeździć na rowerze. Samochód chyba popsuł
mi się na amen.
Co zrobię, jak nie dam
rady pójść po zakupy do sklepu.
Może jest u nas jakiś
sklep internatowy, żeby, choć dla psa jedzenie kupić.
Ja to Pikuś nie mam
nikogo kompletnie nikogo….
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Ech, co tam zamartwiać
się na zapas.
Byłam w ogrodzie jest
strasznie mokro, ale znalazłam pierwsze krokusy jeszcze w pąkach, już zaczynają
kwitnąć – pojedyncze oczywiście.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Dziś jadłam byle, co,
znaczy chlebek z sosem i pieczarkami a Szabajowi dałam golonkę, bo kupiłam, ale
była jak dla mnie za tłusta.
Później zrobiłam sobie
deser z lodów i cukier po nim skoczył mi, na 270 więc zjadłam kiszoną kapustę i
spadł na 150 – szaleństwo z tym cukrem.
Hi, hi wariatka czasami
totalnie mi odbija. Nie mam żadnych przyjemności kompletnie, nawet papierosy rzuciłam,
więc trudno, żebym, co jakiś czas sobie lodów nie zjadła. Tym bardziej, że na
razie ta kapusta pomaga. Muszę jutro kupić świeżą. Idę do lekarza po leki na
cholerę mi te leki, jak kapusta jest lepsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam