sobota, 12 maja 2012

Moje serce czuje bluesa!

Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
http://bajszafotokul.blog.onet.pl/  mój blog ze zdjęciami
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* *
Potrzebowałam troszkę miejsca pod folią pod pomidorki koktajlowe.
Zatem stary bujak podwyższyłam i on stworzył szkielet pod folię.
Jasne te damulki z ogrodami, w które wkładają tysiące śmiałyby się w kułak.
Ja mam to w nosie.
Sama z nasion wysiałam około 100 roślinek, różnych, to wszystko było w domu poustawiane na parapetach, zrobiłam inspekt z kartonu a i tak nie mieściły się roślinki.
Część już poszła do gruntu, ale sporo wymaga jeszcze ciepła i światła.
Teraz ten prowizoryczny namiot schował sadzonki przed zimnem nocą i deszczem ulewnym, który mógłby stratować mi wszystko.
Byłam w sklepie i zobaczyłam taką śliczną szklarnię – kosztuje o 100 więcej niż moja cała miesięczna emerytura. 
Ech! -  Chciałaby dusza do raju. 
Gdyby było mnie na to stać natychmiast bym kupiła. 
Szukam sponsora!!! :D

Normalne drzwi wszystko zamknięte nie trzeba kombinować.

Rośliny, które posadziłam i wysiałam w tym roku – to;

7 krzaków pięknych róż/każdy inny - jedna się chyba nie przyjęła, ale coś tam wypuszcza tylko prawie z pnia - kto wie czy to przetrwa/.
2 malutkie cisy.
7 krzaczków rododendronów/2 miniatury/.
1 azalię miniaturkę.
1 trzmielinę na nóżce.
4 klematisy/każdy inny, 1 już mam z zeszłego roku/.
Krzaczek czarnej porzeczki.
Krzaczek czerwonej i białej.
Agrest czerwony.
Jeżynę bez kolcową/drugi krzak, bo jeden już mam/.
Borówkę amerykańską, aronię i żurawinę.
Śliwę ulenę.
3 peonie.
3 dalie.
2 begonie/3 mam z zeszłego roku/.
Hibiskus żółto czerwono biały/mam czerwonego i kremowego - był jeszcze fioletowy w gruncie ale chyba przemarzł/.
Dla ziół zrobiłam grządkę na dachu drewutni, czyli dawnej budy psów. Buda była 3 pokojowa dla dużych owczarków kaukaskich, więc grządka jest całkiem, całkiem.
Ma tę zaletę, że Szabaj nie może się na niej załatwiać, zresztą nauczyłam go, że tam gdzie grządki są ogrodzone sznurkiem on nie wchodzi. Tyle, że te sznurkowe ogrodzenia trochę psują estetykę.
Z ziół wysiałam;
Japońską mieszankę ziół, o pikantnym smaku i fryzowanych liściach.
Oregano.
Cząber.
Ostropest plamisty.
Roszponkę.
Kolendrę.
Czosnek niedźwiedzi.
Miętę.
Estragon.
Ruta zwyczajna.
Bazylię czerwoną i zieloną.
Mieszanka jadalnych ziół i kwiatów.
Tymianek.
Lawenda lekarska.
Rozmaryn
/Ten film powinien być wstawiony wcześniej/.

Z warzyw wysiałam;

Rzodkiewki/4 rodzaje/.
Sałat chyba z 6 rodzajów każda inna.
Cebulkę 7 latkę na szczypior.
Seler.
Jarmuż.
Cukinia.
Cykoria liściowa.
Koper.
Marchewkę.
Pomidory koktajlowe/3 rodzaje/
Groszek cukrowy.
Burak opolski.
Joi – Choif mieszaniec
Fasolkę odmianę egzotyczną,
szparagową zieloną i żółtą karłową,
tyczkową granatową,
Kwiaty wysiałam;
Pokrzywka Rainbow.
Prymulki mieszankę.
Sanwitalia rozesłana.
Cynia wytworna – Jakobinka chryzantemowa.
Smagliczka smagła.
Szałwia błyszcząca.
Portugalka wielkokwiatowa.
Lwia paszcza.
Naparstnica mieszanka.
Dzwonki irlandzkie.
Ok 30 słoneczników.
Kosmos.
2 rodzaje petunii ogrodowej.
Kobea biała.
Dziewanna mieszanka.
Lobelia różowa.
Kosodrzewina.
Kuklik chilijski.
Orlik pełny/mieszanka/
Niecierpek.
Miechunka.
Fasola ozdobna.
Groszek pachnący 4 kolory.
Rodochiton.
Firletka chalcedońska.
Pięciornik Nepalski.
Kanna paciorecznik mieszanka.
Trytoma groniasta.
Powojnik tangucki.
Rącznik pospolity.
Rącznik kasztanowiec.
Celozja pierzasta.
Niezapominajka.
Stokrotki 5 rodzajów.
Dziwaczek.
Aksamitka pojedyncza i pełna.
Zatruwań letni.
Liatria kłosowata.
Mrozy.
Starzec.
Chaber cesarski.
Dzwonek ogrodowy i karpacki.
Mieszanka kwiatów na rabatę w półcieniu.
Żurawki 3 rodzaje.
Trawa pampasowa biała i różowa.
Mieszanka traw ozdobnych.
Trawa Dmuszek jajowaty.
 Kwiatów jest więcej ale już nie chce mi się pisać.
Trzeba by coś zrobić z trawą, bo po zimie jest straszna ale to może za miesiąc, bo nie mam już kasy.
Uwielbiam przy pracy słuchać bluesa i wyobrażam sobie, jak będzie cudnie, gdy wszystko już urośnie i zakwitnie.
Jak byłam w sklepie widziałam taki bujak, jak pod palmowym liściem.
Gdybym była damulką, zamiast tych wszystkich roślin kupiłabym sobie ten bujak, leżałabym na nim i malowała paznokcie.
Ale zimnica się zrobiła, więc paznokcie te resztki, które mi zostały mogę malować w domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga