Bajka
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe!!! Hi, hi
Ściąganie, pobieranie udostępnianie zdjęć i
treści – możliwe jest tylko za moją/autora/ pisemną zgodą.
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Myślałam
o jadalnych liściach ze względu na potrzebę spożywania witamin i mikroelementów
naturalnych.
Trafiłam
na artykuł Magdy Gessler na temat jadalnych liści.
Nie
żebym przepadała za panią Magdą, ale to, co w nim napisała jest godne uwagi.
Przytoczę tu większy fragment;
„Polskie
kiszone ogórki... Cudowny zapach, kolor, niepowtarzalny smak i ta
nieprawdopodobna chrupkość. W słoiku prawdziwych kiszonych ogórków samych
ogórków jest niewiele. Zdecydowanie więcej jest w nim... liści.
Różnych
liści.
Są
tam liście chrzanu, dębu, czarnej porzeczki, niemało jest też liści wiśni i
nasturcji. Do tego oczywiście łodyga przerośniętego kopru. Liczne ząbki czosnku
i kawałek korzenia chrzanu dopełniają tego najwspanialszego kulinarnego cudu
świata.
Oczywiście
równie ważne są same ogórki. Po czym poznać świeżego kiszeniaka? Po kolcach.
Ogórki tracą kolce w długim transporcie, tracą je, ocierając się o siebie.
Razem z kolcami tracą wodę, a z nią sprężystość, chrupkość i zapach – tracą
swoją tożsamość. Kiszenie takich ogórków nie ma sensu. Nie ma też sensu
kiszenie ogórków bez wspomnianych wcześniej liści, bo to właśnie one nadają
aromat, strukturę i kolor.”
Pomyślałam
o ogórku, że jeszcze mam świeżego i trzeba, by go zjeść, bo za bardzo zwiędnie.
Zrobiłam
go na obiad z sosem jogurtowo koperkowym.
Pobiegałam
po wilgotnym ogrodzie i poszukałam po kilka jadalnych liści do dekoracji i
poprawienia smaku obiadku.
„Jadalne
liście są wszędzie. Nad polskimi rzekami rośnie rzeżucha wodna. Szczypiąca,
pikantna, wyrazista. Ma malusieńkie listki, nie pachnie tak jak wielkanocna
rzeżucha ogrodowa, ale jest cudownym zakończeniem sałatek. Szczypie w język
podobnie jak liść nasturcji czy chrzanu. Liście lipy z kolei znakomicie się
nadają do przyrządzania letniej herbaty. Zaparzamy ją ze świeżych liści i
kwiatów. Słodzimy lipowym miodem i podajemy na chłodno z cytryną w formie
kruszonu. Prawdziwy letni rarytas. W krajach śródziemnomorskich, na południu
Europy, w Afryce i Ameryce znajdą Państwo liście wawrzynu, czyli liście
laurowe. Świeżo zerwane pachną cudownie, mają nieprzewidywalną moc, w cudowny
sposób zmieniają rzeczywistość każdego wołowego steku. Dojrzewający w grotach
Asturii ser Cabrales nie byłby tak wyjątkowy, gdyby nie zawijano go w liście
klonu, które w dużym stopniu wpływają na kolor i aromat sera.
W
całości jadalne są liście winogron, choć nie na surowo, lecz po uprzednim
zakiszeniu w solance.”
Trzeba
by poszukać jak kisić w solance, choć to mnie trochę przeraża, bo nie używam
soli w kuchni prawie wcale. Piszę prawie, bo w niektórych przyprawach jest sól.
„Zawijane
w takie liście gołąbki, wypełnione jagnięciną, świeżą miętą, rodzynkami i
orzeszkami pinii, gotowane w wodzie z sokiem cytrynowym i oliwą z oliwek są
prawdziwą eksplozją smaku i zapachu.
Liście
rzodkiewki są niedoceniane. W sklepie kupujemy rzodkiewkę już bez liści, rzadko,
kiedy też uprawiamy ją samodzielnie. Szkoda, bo gdy korzenie rzodkiewki są
jeszcze młode i niewykształcone, wtedy ich liście smakują najwspanialej.
Stanowią znakomity dodatek do sałat, nadając im wiosennej lekkości i lekkiej
pikanterii. Podobnie niespodziewanie jadalne są liście jednorocznego groszku
pnącego. Zrywamy sporą ilość jego pędów, dodajemy do nich liście rzodkiewki,
nasturcji i cięte cienko wzdłuż łodygi liście młodego chrzanu. Do tego
dorzucamy garść liści botwiny, które poza smakiem ziemi zapewnią naszej sałacie
trochę kontrastowego koloru, i uzupełniamy całość porwanymi liśćmi delikatnej
sałaty masłowej. Już pięknie wygląda, brakuje tylko winegretu. Proponuję
dressing na zaskakująco fioletowym wrzosowym miodzie i soku z małosolnych
ogórków. Miód rozprowadzamy w niewielkiej ilości wody, mieszamy z olejem
słonecznikowym, sokiem z ogórków małosolnych i roztartym z solą ząbkiem
czosnku. Liście w sałacie powinny być podarte, poszarpane, niepokrojone i
suche. Po mokrych, nieodwirowanych lub choćby nieosuszonych liściach dressing
spływa jak po kaczce, przez co wrażenia smakowe są uboższe.”
Biegając
po ogrodzie sprawdziłam, czy kiełkują nasturcje w ubiegłym roku miałam ich
mnóstwo. W tym roku nie siałam, ale widzę, że już pojedyncze wychodzą. Nasionka
same się rozsiały.
„Kaczka
i liście? A jakże. Proponuję kaczkę w stylu marokańskim, ze świeżymi liśćmi
pomarańczy.
Kaczkę
smarujemy marynatą z wody z kwiatu pomarańczy z kuminem, tartą cebulą,
roztartym z solą ząbkiem czosnku, odrobiną cynamonu, rozmarynu i kieliszkiem
porto. Obkładamy kaczkę dokładnie świeżymi liśćmi pomarańczy i wstawiamy do
lodówki. Następnego dnia przygotowujemy farsz z namoczonego i lekko posolonego
kuskusu, pęczka świeżej mięty, pietruszki, uprażonych i startych migdałów,
pokrojonych w ósemki dymek, namoczonych rodzynek, szczypty kuminu, ostrej
harissy, dokładnie mieszamy i wpychamy do kaczki. Zdejmujemy z niej liście
pomarańczy razem z marynatą i wkładamy do pieca. Gdy kaczka jest już miękka,
polewamy ją mieszanką wody z kwiatu pomarańczy i białego tymiankowego miodu.
Sos, który utworzy się pod kaczką, redukujemy i doprawiamy solą, miodem
tymiankowym i cynamonem. Podajemy z sałatą z plastrów pomarańczy, świeżej
mięty, słodkiej cebuli i oliwy z oliwek.” Źródło tu;
Mam
też w ogrodzie liście winogrona, ale oszczędzam je, bo krzaczki są jeszcze małe
i szkoda, byłoby je znów stracić
Kolację
też zrobiłam na ciepło. Pomyślałam sobie, że będę eksperymentować z tymi
listkami, bo czemu niby rezygnować ze skarbów, które w sobie kryją. Trzeba
jeszcze poczytać o roślinach silnie trujących, żeby nie przedobrzyć.
Rośliny
o jadalnych liściach i łodygach - jest ich najwięcej. Liści musi być naprawdę
dużo żeby się nimi najeść. Do tego część liści nadaje się tylko do
przyprawiania, ale wiosną to właśnie one są najczęściej zbierane: Babka;
Barszcz; Bluszczyk kurdybanek; Brzoza; Buk; Cykoria; Czosnaczek; Czosnek
niedźwiedzi; Czyściec; Fiołek; Gwiazdnica; Jeżyna; Komosa; Koniczyna; Kozibród;
Lipa; Łopian; Macierzanka (Tymianek); Malina; Marchew; Mięta; Mniszek (mlecz);
Oset; Ostrożeń; Pałka wodna; Podagrycznik; Pokrzywa; Poziomka; Przywrotnik;
Rdest ostrogorzki (pieprz wodny); Rukiew wodna; Rzeżucha; Stokrotka; Szczawik
zajęczy; Ślaz; Tasznik; Wierzbówka;
25.05 - sobota.
Byłam w ogrodzie może z pół godziny i mimo, że byłam ciepło ubrana zmarzłam.
25.05 - sobota.
Byłam w ogrodzie może z pół godziny i mimo, że byłam ciepło ubrana zmarzłam.
Nie
pada, ale jest mgliście i straszliwie zimno. W sumie chciałam zrobić kilka
zdjęć makom, ale też sprawdzić, czy nie trzeba nasionek nasturcji przykryć
ziemią. Szabaj też wyszedł, ale po chwili uciekł do holu i patrzył na mnie
strasznym wzrokiem, że tak późno wróciłam, bo w holu zimna posadzka a on też kocha
ciepełko.
Dzisiaj
robię bardzo oszczędnościowy obiadek z zapasów, czyli czerwony barszczyk z
kołdunami zieleniną znalezioną w ogrodzie.
Trzeba
oszczędzać, bo w portfelu 9 zł a do wypłaty jeszcze 15 dni.
Starczy
na Smakowitą jak się skończy i jeszcze na jakieś szaleństwo może jajka. Mam
jeszcze 6 kurzych i tyleż przepiórczych.
Szabajek
dostał już swoje cukiereczki, więc dzisiaj jem prawie sama, choć wiem, że dam
mu troszkę barszczyku, bo języczek uciekłby mu do….
Nie
wiem, po co sprawdzam, ale sprawdzę, czy mi „coś” na konto nie spłynęło,
czułabym się pewniej, tym bardziej, że leki mi się kończą i już po pół tabletki
biorę, żeby na dłużej starczyły.
Cukier
mam przyzwoity 135 przed tabletką, mogę wziąć pół.
Niestety
na koncie nic nie przybyło – ech….witaminki z ogrodu i damy radę. Jem barszczyk
– pyszny, jeszcze zostało na kolację. Wrzuciłam tych cieniutko pociętych
grzybków Mun - uwielbiam jak chrupią w zębach. Teraz jak oszczędzam, to robię
różne eksperymenty z zupami i o dziwo świetnie się sprawdzają.
Miałam
skórkę z jabłka pokroiłam na paseczki i w zupie dały lekko winny posmak - super.
Młode listki czarnuszki też świetnie smakują w zupach. Zmartwiłam się, bo obejrzałam
czereśnie i okazuje się, że będzie bardzo mało owoców, pojedyncze się tylko
zawiązały reszta spada.
Szkoda,
bo mamy tu bardzo dobre czereśnie.
Thankѕ for some other informative websіte. Where
OdpowiedzUsuńelѕe may I get that type οf information writtеn in such a perfect
meanѕ? I've a undertaking that I'm јust noω operating on, and I have been at the
glance out for such іnfo.
my web page: hotele ustroń
Świetny pomysł! :) Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńMy brother recommended I would possibly lie this website.
OdpowiedzUsuńHe was once totally right. Thiss post truly made my day.
You cann't consider just hhow much time I had soent for this info!
Thanks!
I am pleased to <3
UsuńWow, wonderful weblog structure! How long have you ever een blogging for?
OdpowiedzUsuńyou make bloghging glance easy. The total glance of your site is fantastic, as smartly as the conttent material!
thank you for the kind words
OdpowiedzUsuń