niedziela, 19 maja 2013

Szabajkowa sjesta.

Bajka
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
Ściąganie, pobieranie udostępnianie zdjęć i treści – możliwe jest tylko za moją/autora/ pisemną zgodą.
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°°*”˜
Masz babo placek, marzyły mi się MARZENIA i kupiłam dekoder do telewizji cyfrowej – o rany dotąd miałam tylko 7 programów a teraz mam aż 15 i już normalnie zgłupieję całkiem od tych kretyńskich filmów, nic innego nie robię tylko przerzucam kanały – trzeba chyba wyrzucić telewizor przez okno.
Nic mi się nie chce. Nawet porządnego jedzenia nie jadłam, bo mi się nie chciało zrobić.
Podlałam ogródek, mimo, że miała być burza z gradem i okropnymi piorunami.
Już mi jeden ogórek wzszedł – to niesamowite - wszystko w tym ogrodzie rośnie jak we śnie.
Nie mogę się doczekać truskawek i poziomek – będzie ich mnóstwo. Mam nadzieję, że pogoda się nie popsuje. Powinnam zacząć jeździć rowerem, bo stracę kondycję. Może jutro się gdzieś wyrwę.
˜”*°°*”˜
Nic z tego na rower raczej się nie wybiorę, ale powyrywałam trochę chwastów i poparzyłam się pokrzywami, to ponoć dobre na reumatyzm.
Ten dekoder jest genialny podłączyłam do niego mój dysk komputerowy i teraz mogę nagrywać sobie programy nawet jak mnie nie ma.
Tyle, że nie wiem, czy będę miała czas je oglądać.
Szabajek zrobił sobie dziś sjestę w ogrodzie, – jaki on jest kochany.

˜”*°°*”˜
20 maja
Pogoda się totalnie spitoliła, a szkoda, bo teraz powinna być ładna dla truskawek i poziomek jak będzie zimno i deszcz to będą wodniste i niesmaczne.
Tak cudnie zakwitły w tym roku, że pewnie byłby to nadmiar szczęścia, gdyby jeszcze dojrzały wszystkie cudnie. Powinnam jechać po chleb, ale samochodem mi się nie chce, bo na nic więcej nie mam kasy a rowerem jak się może przetrze, bo teraz bym za bardzo zmokła.

Mój ogródek ma tę zaletę, że jak tylko za nim zatęsknię mogę do niego zajrzeć i odkryć kolejne niespodzianki.
Pierwsza margaretka, będzie ich więcej.
Tulipanek, którego cebulkę zasuszyli w sklepie, pani dała mi ją bez pieniędzy.
Wszystkie inne już przekwitły, te zaczynają dopiero kwitnąć. Ich cebulki mają 30 lat i nigdy nie były wykopane z tego miejsca.
Iglaste drzewo w tle to daglezja, niedawno przerosła malinówkę, która ma ok 8 m i dopiero teraz zaczyna się rozwijać. 
Dostałam ją ponad 30 lat temu od koleżanki Iśki gdy byłyśmy w lesie na sadzeniu drzew. Roślinka była maleńka, Iśka już wtedy mi powiedziała, że te drzewa mogą osiągać nawet ponad 100 m wysokości.
Moja rukola dbam o nią, bo chcę, aby się rozrosła.
Poziomki rozłogowe dostałam od brata, 3 rok po posadzeniu – cudnie kwitną.
Kiwi jedno z 2 przebarwia tak liście, jesienią stają się różowe.
Mój lubczyk – magiczne ziele.

3 komentarze:

  1. Rewelacyjny jest ten ptasi koncert na filmie, tylko ciekawa jestem, czy ptasie trele nagrały Ci sie mimowolnie,czy dałaś taki podkład, wczesniej nagrany? Buziolki :). Ania (M.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Szabaj wychodzi to wszystkie ptaszki zawodzą ;) U mnie lało przed chwilą ale wychodzi słońce wieć może to krótka ulewa była. Buziolki Aniu :*

    OdpowiedzUsuń
  3. I am in fаct pleаseԁ to rеаd this blog postѕ which includes plenty of helρful ԁatа, thanks
    for prοviding such statiѕticѕ.


    Fеel fгee to νіsіt mу ωeb
    blοg - sztukateria styropianowa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga