wtorek, 7 maja 2013

Ogrodowa muzyka

Bajka
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
Ściąganie, pobieranie udostępnianie zdjęć i treści – możliwe jest tylko za moją/autora/ pisemną zgodą.
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°°*”˜
Dzisiaj nie za wiele zrobiłam w ogrodzie, byłam w mieście i u braciszka.
Wróciłam na obiadek a że obiadku nie miałam właściwie - zrobiłam sobie kotlety mielone, miałam apetyt od pewnego czasu.
Później jak zwykle padłam i spałam do 15 tej, tym bardziej, że wczoraj sporo spałam w dzień i obudziłam się już o 4.30.
Od czasów studiów tak mi się pomieszało, bo po nocach się uczyłam.
 W sumie, to wolę siedzieć nad ranem niż w nocy, lubię oglądać wschód słońca.

8     Maja.

Pracowałam w ogrodzie wszystko jest takie piękne, nawet chwasty rosną jak oszalałe.

Musiałam przyjść do domu i upichcić coś do zjedzenia.

Zrobiłam krupniczek z chińską nutą/grzyby Mun/ lubię je w zupach a tak wszystko co się dało wrzucić zielonego + wołowinka gulaszowa.




























9     Maja.

Jestem kompletnie zdechła, skosiłam cały ogród z tyłu, czyli mniej więcej 600 m 2 z zakamarkami.

Powiedziałam mojemu byłemu, żeby skosił a przodu a on mi na to, że skoro już koszę, to kabla mi starczy i mogę z przodu też a on wyfiokowany po jakąś kobitkę jechał.

Mowy nie ma z przodu nie będę kosiła, chce kobiety przyprowadzać to niech zadba o otoczenie.
Zawsze tak było ja tyrałam a on za kobitami latał.
Z tyłu kocham ten ogród tam jest cała moja praca, z przodu niech się dzieje wola boska i skrzypce tak jak zadba o front tak będą ludzie o nim mówili. Matko słodka, szczęście, że tak wcześnie zaczęłam jest taki upał, że człowiek powinien się opalać a nie pracować w ogrodzie. Gdybym jednak nie skosiła, to za kilka dni kosiarka już by tego nie ścięła trawa prawie po kolana. Ciekawa jestem jak mi cukier spadł, mokra jestem jak mysz pod miotłą. Nie będę jednak się opalała tylko muszę jeszcze te chwasty z końcówki grządki truskawek wyrwać i naszykować miejsce pod fasolę.
Fajnie byłoby jakiegoś pomidorka posadzić, jak dostanę emeryturę pojadę na rynek i może kupię kilka krzaczków i selera, którego uwielbiam.

˜”*°°*”˜
Jestem tak spłukana z kasy jak mało, kiedy, a ciągle jeszcze nie wpłynęła mi na konto, choć powinnam dostawać 8 – ego. 
Ciągle przetrzymują nasze pieniądze – oszczędzają na emerytach.

2 komentarze:

  1. Witaj Basiu. Fajny filmik. Tego mi brakowało z Twojego ogrody, by zobaczyć całość. Fajnie, że słychac też ten cudowny świergot ptaszków, którego uwielbiam słuchać. Pozdrawiam. Buziolki. :) Ania (M.)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga