sobota, 15 kwietnia 2023

Doktor myśli.

 

Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi 144412

Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.

 15 kwietnia 2023 

Odchodzę w mrok.

Doktor myśli.

 Doktor radiolog z przychodni Kopernika w Łodzi, u którego czeka się mając raka 4 stopnia odbytu, co powoduje niewyobrażalny ból już po 5 minutach siedzenia - 5 godzin, bez jedzenia, picia i leków przeciwbólowych, u którego siedząc na twardych plastikowych krzesłach spędziłam 5 godzin będąc 8 w kolejce. Łatwo to policzyć. Na pacjenta przeznaczał p. doktor - 37 i pół minuty.

Ktoś powie wyjątkowa skrupulatność.

Na własnym przykładzie pozwolę sobie twierdzić.

Te 37 i pół minuty doktor przeznacza na opowieści jak można wyleczyć nowoczesnymi metodami takiego raka jak mój.

Opowieści są bardzo budujące i wiele obiecujące, wystarczy powiedzieć, że mimo gigantycznego bólu, człowiek wychodzi od doktora szczęśliwy i pierwszą noc od bardzo dawna śpi jak niemowlak 

Pierwszą i ostatnią noc.

Dr. Michał Masłowski to kolejny lekarz z tej przychodni, który w ciągu 37 i pół minuty obdarowuje chorych i zdesperowanych pacjentów złudzeniami jak z bajki 1001 nocy.

 Daje nadzieję na 1 spokojną noc.

NAIWNIACZKA uwierzyła w ten piękny kolorowy sen.

Następnego dnia rano o 8 dzwoni pani koordynator ze szpitala i oświadcza, że po ustaleniach z doktorem Michałem Masłowskim mam się zgłosić 20 tego do szpitala na chemioterapię.

Dzwonię do doktora a on znowu mówi mi o burzy mózgów, a co z badaniem

PET-CT? To, po co ta „burza mózgów?’’

Jasne chodzi o rozwodnienie odpowiedzialności.

„To nie ja to inni zdecydowali’’

„Ja miałem dobre intencje’’

Sprawdźmy, czym jest piekło wybrukowane?

Czemu o tym piszę tak bez ogródek?

Chcę abyście wiedzieli, co ta 37 i pół minutowa gadka jest warta.

Funta kłaków?

To jest pismo, pisane ręką tego doktora –

 


Wtedy, gdy je pisał miało znaczenie.

Kilka godzin później oddał je „burzy mózgów’’ i już jest nic nie warte. 

Podważyło je bezosobowe gremium - „burza mózgów’’.

Jak pani wykorkuje po tej chemioterapii nie będzie winnych, odpowiedzialność poniesie? „Burza mózgów? ’’

Jakie to wygodne prawda panie doktorze?

Już nie śpię kolejną noc, bo pan powiedział, że pomyśli i oddzwoni czy da mi się zrobić ten PET-CT?, bo nie ma wolnych terminów do czasu, gdy wyznaczono pani chemioterapię.

Pan doktor myśli ja z rakiem 4 stopnia, bez przerzutów i bez atakowania węzłów chłonnych – nie śpię kolejną noc, bo czekam, aż p. doktor się namyśli.

Myśli od czwartku – dziś jest sobota.

Termin chemioterapii koordynator ostatecznie wyznaczyła na 24 kwietnia, p. doktor ma czas żeby się namyśleć. 

Mnie zostało jeszcze 10 nieprzespanych nocy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga