piątek, 14 kwietnia 2023

Burza mózgów – sprytne ściemnianie

Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi 144412

Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.

 14 kwietnia 2023 

Odchodzę w mrok.

Burza mózgów – sprytne ściemnianie

Skąd ja to znam, już drugi lekarz z tego szpitala używa tego terminu, tłumacząc swoje wpadki.

Nieodpowiedzialnie coś powiedział i żeby się z tego wycofać zwala na „burzę mózgów’’, bo w tej sytuacji odpowiedzialność ponosi nieznane gremium.

Ostatnio przychodzą do mnie coraz częściej myśli samobójcze.

Jak tak dalej będzie się działo, życie w takim cierpieniu nie ma sensu.  

Do tego wszyscy mają już dosyć tych krętactw.

Tekst, „Co znowu?’’. Jest b. wymowny.

[Daj se luzu, nie truj d.py.

Weszłaś w ten syf to się bujaj w nim sama.]

Teraz rozumiem kuzyna, czemu załamał się.

Też tak to czuję – jest ból fizyczny, coraz częściej makabryczny, ale dochodzi ten psychiczny, podstępny, nieobliczalny zadawany przez tych, którzy mieli pomagać w sumie też trudny do zniesienia i nie mniejszy niż ten fizyczny.

Prowadzący do kompletnej depresji i degradacji.

Kiedy opuszczają Cię wszystkie siły do tego stopnia, że nie chce się nawet zmierzyć cukru, umyć zębów, czy cokolwiek zjeść jesteś kompletny bejt.

Znowu bolą nogi.

Wszystko od wczoraj miało być pięknie a tu kolejne oszustwo.

Nie dajesz rady kolejny raz być wystawioną do wiatru.

Czy to jest regułą, że się ludziom tak miesza w głowach, czy może chodzi o kasę na poczet dalszego leczenia?

„MOŻE TAK!!! A JA TAKA JESTEM Niedomyślna’’, bo

„nie wiem czy znajdę termin’’.

Załamujesz się,

najchętniej śpisz, śniąc nierealne sny, w których ludzie są przyjaźni, serdeczni, uczciwi pełni troski o twój los.  

Zataczasz się po ścianie jak pijany zając, lądując w pudłach po paczkach przerażona, nawet już nie masz ochoty się ratować, bo po co?

Po prostu nie dajeaz już rady.

Jeszcze może tylko kupić sobie pyszne lody.

Dużo pysznych lodów a później wstrzyknąć tyle insuliny, że zasnę i część panowie doktorzy.

Z każdym pożegnam się osobno. 

Każdemu powiem, jaki miał udział w moim załamaniu.

Tyle jestem Wam winna.

Tak to się skończy.

Kolejny dzień, gdy budzi Cię ból.

Taki ból jakby ktoś przebijał Cię od dołu rozrzażonym prętem.

Gdy przytomniejesz kości w piszczelach pękają jak pod kołami toczących się pociągu. Zastanawiasz się, czy to już granica wytrzymałości.

Ile bólu jestem jeszcze w stanie znieść. Ile?

Doktor, który dawał nadzieję na badanie PET-CT.

Teraz milczy twierdzi, że zrobili „burzę mózgów",- dzień po tym jak obiecał badanie PET-CT doszli jak sądzę, do wniosku że starej kobiecie nie warto robić nowatorskich badań.

Iepiej jak potraktują ją 2 seriami chemii – a jak przeżyje zobaczy się co dalej?

Wtedy już badanie PET-CT nie będzie miało sensu, bo obraz nowotworu, będzie zniekształcony chemią.

Nie będzie problemu z terminami. 

Wszystko się zepnie, ona i tak nie rokuje wyleczenia jest za stara a rok w tą czy w tą jaka to różnica.

Krócej będzie cierpieć.

To ma sens.

Teraz burze mózgów są na topie no i brzmi to dobrze, nikt nie ponosi odpowiedzialności.  

Tak nowocześnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga