niedziela, 23 września 2012

Nostalgicznie i z humorem

BAJSZA

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
http://bajszafotokul.blog.onet.pl/  mój blog ze zdjęciami
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* * * *
„Któż to tak się zapamiętał,
że zapomniał o nas samych,
zawieruszył się, odwrócił...
Któż to tak?







 ...Jesień liśćmi zasypuje już wąwozy.
A na smyczy, zobacz, przy niej
biegnie lis.
Jeszcze moglibyśmy razem,
w złoto-rude krajobrazy.
Jeszcze za nią się przemykać.
Jeszcze słuchać tej muzyki,
którą gra”
Fragment piosenki śpiewanej przez Leszka Długosza w Piwnicy pod Baranami, niestety nie wiem kto jest autorem tekstu.
Jesień przyszła, 
żeby było jasne ja ją kocham, ale wiem, że nie wszyscy – znalazłam coś o jesieni co mnie rozbawiło.
Posłuchajcie!!!
* *
Mam dla Was jeszcze fajny tekst opublikowany w piśmie; „Nieznany Świat” nr 10 2012r.
Tytuł; Skubanie z kasy i bułka z masłem.
* *
Autorem artykułu jest lek. med. kilku specjalności z ponad 30 letnim stażem - Janusz Kołodziejczyk. http://www.jk.edu.pl/
Oto fragment; „…Sprawdzanie poziomu cholesterolu jest niezbędne, aby lekarz mógł nas wysłać do sklepu zwanego apteką, co odbywa się w oparciu o tzw. normę umowną.
Pomijając fakt, iż normy wyglądają różnie w różnych krajach, (pomimo iż dotyczą tych samych ludzi), w latach 70 tych. ub. wieku dla cholesterolu całkowitego wartość ustalono na mniej niż 460 mg%, podczas, gdy obecnie lobby statynowe walczy o to, by sięgała ona poniżej 180 mg%.
Jednak z publikowanych badań wynika, że gdy poziom cholesterolu spada poniżej 160 mg%, grozi to nowotworem jelita grubego, Tak więc osobom nastraszonym wysokim cholesterolem można by sprzedawać statyny, a reszcie środki mające zapobiegać rakowi jelit.
Trzeba tylko skutecznie wykreować zagrożenie i błyskawicznie wynaleźć odpowiednią szczepionkę, która temu niebezpieczeństwu zaradzi.
Ponieważ to ja, jako pierwszy zgłaszam taki pomysł (sposób) skubania z kasy ludu pracującego miast i wsi, dopraszam się, by wziąć ten wkład pod uwagę i przelać na moje konto stosowny promil zysków z owego przedsięwzięcia J."
Ja osobiście funduję panu doktorowi gorącego buziaka

* *
Nocą kiedy policzek w marzenia układam,
kiedy pierwsza gwiazda
powiekę otula.
Tak ciepło,
delikatnie i tkliwie.
Czuję jak z mych włosów,
 migdałów woń chłoniesz łapczywie.
                  .................                 
bajsza
a może przelećmy się na Marsa?

7 komentarzy:

  1. Hm..... daje do myslenia...,.,. nie dajmy sie zwariowac firmom farmaceutycznym, a lekarzon zyczę zdroworozsadkowego podejscia do pacjentow. Pozdrawiam. Ania(magnolia)

    OdpowiedzUsuń
  2. No widzisz Aniu - lekarze muszą dbać o swój rynek pracy farmaceuci jeszcze bardziej a MY - czy MY coś MOŻEMY - ja wiem, że TAK ale czy Wy wiecie jak?

    OdpowiedzUsuń
  3. A Ty Basiu, wiesz jak? Pozdrawiam. Ania (Magnolia)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wiem unikać leków - leczyć się naturalnymi ziołami i roślinami - słuchać własnego organizmu

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne zdjęcia, autor/ka ma wrażliwość która bardzo mi odpowiada.
    Piękna strona. Pochwała ze strony/na stronie TAKIEJ osoby to zaszczyt.
    Życzę zdrowia i pięknych snów na jawie.

    Janusz Kołodziejczyk
    To wspaniale że chce Pani dzielić się sobą w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mysle ze trzeba bardzo rozsadnie podchodzic do tego co nam oferuje medycyna konwencjonalna.jest wiele mozliwosci czerpania z sil przrody zreszta gdyby wejsc w sklad wilu farmaceutykow to okaze sie ze ich sklad tez opera sie w duzej czesci na substancjach wystepujacych w przyrodzie

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło mi Panie doktorze, że zechciał Pan zajrzeć do mojego bloga. Goszczenie Pana tu to taki sam zaszczyt jak pisanie o Pana dokonaniach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga