sobota, 22 września 2012

Nocne upiększanie wyobraźni.

BAJSZA

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
http://bajszafotokul.blog.onet.pl/  mój blog ze zdjęciami
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* * * *
Życie jest zaskakujące, nieprzewidywalne, czasami tak się plecie, iż sami jesteśmy w szoku.
Zastanawiamy się jak to możliwe, że tak się podziało.
Czasami tak to jest, że musimy szybko podejmować decyzje i nie zważamy na żadne argumenty tylko decydujemy „tak” albo „siak”.
Niby wszystko zależy od nas samych, ale są często jakieś względy, które powodują, że np. uwiązujemy sobie kamień u szyi wiedząc, że to nie będzie dla nas dobre.
Mamy jednak jakiś niepisany dług wobec kogoś, albo wydaje nam się, że mamy, albo sugerujemy się tym jak odbiorą nas inni, czy nie powiedzą, że jesteśmy sobkami.
Tu jedna z dziewczyn jak sądzę przemiła napisała;  
„kontakty między ludzkie są najważniejsze”
Dla niej są bardzo ważne „A co będzie, że dojdziesz do doskonałości? a nie będziesz miała na blogu znajomych i wirtualnych przyjaciół?”.
Pomyśl każdy z nas każdego dnia dokonuje takich małych w sumie może się zdawać - nic nieznaczących wyborów.
„Albo”, „albo”.
Ja już kiedyś pisałam o tym może troszkę w innym kontekście w tamtym blogu na Onecie.
Wszystko zależy od tego na ile jesteśmy osadzeni w społeczeństwie, na ile ono wyznacza nam naszą drogę, na ile ogranicza naszą wyobraźnię, na ile psychicznie czujemy się zależni od innych.
Pomyśl Kościół wyznacza nam dróżkę obwarowaną 10 przykazaniami.
Społeczeństwo dokłada nam dodatkowe ograniczenia – jakby dobrze pomyśleć to 85 % naszych decyzji zupełnie od nas nie zależy.
Może inaczej gdybyśmy nie czuli się skrępowani, to pewnie dalibyśmy upust naszym fantazjom - a tak?
No właśnie większość z nas zupełnie nie ma fantazji.
Ja niedawno zrobiłam taką próbę, wdałam się w mojej dość licznej na przyjęciu rodzinie od strony brata, gdzie chowa się już trzecie pokolenie w dyskusję o seksie.
Bajor tak cudnie śpiewa o wyobraźni.

Na tym młodzi, /czyli rówieśnicy mojej córki i nieco młodsi/ sadzą, że znają się najlepiej i najchętniej o tym teraz rozmawiają/bezpieczny temat/.
Temat jest super jak go potraktować z lekkim przymrużeniem oka, można się rozbujać i różnica pokoleń jak się okazuje wcale nie jest hamulcem w rozwijaniu wielu wątków.
Towarzystwo piło jakieś nie mocne drinki, więc języki stawały się swobodniejsze a myśli odważniejsze.
Fantazje, marzenia nieoclone ludzkim spojrzeniem i osądem.
Młodzi żartują jasne każdy ma fantazje.
Ok mówię przejdźmy do konkretów, o czym marzycie w seksie a na co nie macie odwagi się zdobyć.
Dziewczyny chichoczą czuję, że już wiedzą, o czym mówić a tu okazuje się bania.
Mówią o jakiś miejscach, które je kręcą, o strojach, które mają stymulować i rozbudzać wyobraźnię.
Pióra, lateksy, bicze, kajdanki, opaski mąż sąsiadki za firaną, wirtualne igraszki tak ostatnio popularne - wszystko już było.
W każdym Harlekinie takie fantazje znajdziemy.
No, ale coś, co wymyka się stereotypom, jest nowatorskie, fantazyjne, wymaga wyobraźni nie banalnej.
Niestety nie jesteśmy w stanie wymyśleć czegoś, czego inni jeszcze nie wymyślili.
Dotyczy to każdej dziedziny - sex- miał być tylko przykładem.
Obstrukcja umysłowa, wyblakłe pomysły, ograniczenia moralne, niemożność nowatorskich skojarzeń.
Rozmawiałam z tymi młodymi i oni widać bardzo się rozochocili – bardzo starali się być oryginalni, ale nawet sami czuli ciągle, że to nie jest to.
* *
Zajrzałam do netu i tu wolę nie kopiować wypowiedzi, ale jak ktoś ciekawy niech zajrzy np. 
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3710403
Rozmawiamy o tych rzeczach, ale to nie łatwo wcale wymyśleć taką stymulację, która byłaby niezwykle nowatorska.
Pomyślcie a takie kulki, ale sterowane pilotem – uruchamiane w określonych sytuacjach na odległość.
Dziewczyny osłupiały – to takie proste, ale nie wpadły na to.
Ciociu przybij piątkę jesteś the best.
Znają już angielski, ale wyobraźnia ciągle w powijakach.
A sex bez dotykania się, wyzwolenie zmysłów wyłącznie przy użyciu wyobraźni.
Czy to nie byłaby alternatywa dla tych, którzy chcą zachować czystość – tylko skąd wziąć tyle wyobraźni?
A afrodyzjaki i ich stosowanie w życiu?
czy to może być afrodyzjak?
Wrzuć w gogle nazwę – najpierw wyskakują sklepy z chemią kiepsko opakowaną.
Jak na to patrzę tracę ochotę nawet pisać o tym.
Co mówi Wikipedia?
„Afrodyzjaki – substancje, co, do których panuje opinia, że powodują one zwiększony popęd płciowy lub potencję.
Zwykle działają bezpośrednio lub pośrednio na przewodnictwo dopaminergiczne lub modyfikują poziom hormonów płciowych. Często są to zwykłe pokarmy i napoje.
Uważa się, że działanie takie ma szampan, kawa z dodatkiem imbiru, cynamonu i koziego mleka, owoce morza, morele zmiksowane z mleczkiem pszczelim.
Jednym z najsilniejszych afrodyzjaków jest johimbina.” I dalej „Johimbina – organiczny związek chemiczny, alkaloid uzyskiwany z kory drzewa z gatunku johimba lekarska (Pausinystalia johimbe) występującego w Afryce na obszarze od Kamerunu do Kongo[3]. Jest związkiem wielopierścieniowym zawierającym w swej strukturze motyw tryptaminy. Handlowo dostępna w postaci chlorowodorku.

Jest antagonistą receptorów alfa2. Wykorzystywana jest, jako afrodyzjak. Krople z tym alkaloidem zażywane na kilkanaście minut przed stosunkiem, powodują zwiększony dopływ krwi do narządów płciowych.”
Celowo to wkleiłam 
- czy to może podziałać na nasze zmysły, bo przecież akt seksualny nawet jak go nie wiązać z uczuciem, rodzi się w naszej głowie i musi pobudzić zmysły, żeby mógł zaistnieć.
Fantazja – kochani pomyślmy o tym - czy w naszym codziennym życiu pozwalamy sobie bez oglądania się na innych na odrobinę choćby fantazji, która pobudzi nasze zmysły nie koniecznie do seksu, ale dla naszej osobistej przyjemności?
Przecież nie po to tylko jesteśmy na tym świecie, by dogadzać innym, przynajmniej czasami powinniśmy dogodzić sobie, bo jak my będziemy szczęśliwi, to Ci, którzy żyją obok nas też troszkę tego naszego szczęścia uszczkną.
I wracając do tych kontaktów między ludzkich – myślę, że najważniejsze jest, żebyśmy przede wszystkim dogadywali się sami z sobą, żebyśmy lubili siebie a nawet kochali i niech mi nikt nie mówi, że to narcyzm. J
Miłej nocki życzę.

  

6 komentarzy:

  1. Pięknie napisałaś, a ta "kamasutra" rulez , ale Bajszo, hormony nami rzadzą, całym naszym życiem,
    estrogen, testosteron, serotonina, melatonina itd itp...
    Ja wyznaję pragmatyzm, to przychodzi z wiekiem, ale bardzo lubię czytać twoje teksty, powodują u mnie wydzielanie serotoniny :) :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj hormony, hormonami ale przecież nie biegamy na siłę w poszukiwaniu reproduktora, teraz nawet wiele młodych kobiet rezygnuje z potomstwa. Więc nie tylko hormony kształtują nasze życie. Pragmatyzm mówisz opierający się na teorii prawdy? Prawda absolutna nie istnieje - skoro zatem opierasz się o coś co nie istnieje - to wiek chyba niewiele pomaga w ustalaniu "własnych" poglądów. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój pragmatyzm polega na tym,że liczę się w działaniu z możliwościami i warunkami, uwzględnianiu tylko tego, co wykonalne, realne, praktyczne i użyteczne, odrzucam co nierealne i niepraktyczne, bo to jest dla mnie nieprawdziwe, może to subiektywizm ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Lusiu rozumiem Cię znam takich ludzi z moim serdecznym przyjacielem starłam się o moje marzenia. On realista wyśmiał mnie i to mnie wkurzyło, bo w życiu jedyną wartością dającą szczęście przynajmniej dla mnie są marzenia. Kiedy je stracę - stracę motywację do życia do tworzenia do szczęścia a wtedy....nic ani pieniądze ani uczucia nie są w stanie zastąpić mi tego. Ktoś kto chce mi zabrać marzenia, chce mnie zabić - tak to odbieram. Potrafię szanować jego zdanie i poglądy i chciałabym, by działało to w obie strony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia są ważne,nie wyśmiewam się z nich i sama je mam, ale dla mnie najważniejsza jest radość z tego co trwa, więc "chwilo trwaj" :)

      Usuń
    2. Masz rację a jakość tej chwili często zależy od naszych marzeń.

      Usuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga