Bajka
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
Zdjęcia moich potraw
znajdziesz tu;
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Kochani, kto wie, kiedy
zrobi się ciepło?
Kiedy zakwitną
przebiśniegi?
Kiedy pojawią się młode
ptaszki w ogrodzie i trawa i niezapominajki – całą 14 kolejną zimę czekałam na
tę chwilę zawinięta w kołdrę.
Nie macie pojęcia, co
to znaczy przeżyć zimę u mnie.
Tym razem jeszcze się
udało, okazuje się, że jest to prostsze niż dla innych wykonanie jednego
telefonu.
Tak apropo’s mam
nieczynny telefon stacjonarny, bo się wtyczka, od kabla ułamała a nie potrafię,
chyba tego zreperować, ale przecież każdy, kto mnie zna ma mój telefon
komórkowy.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Dzisiaj od mojego
kolegi Wojtka z Lublina, dowiedziałam się, że dzieci z zagranicy nie dzwonią na
komórkowe telefony, bo muszą za nie płacić a stacjonarne mają za darmo.
Widać jesteśmy bogatsi,
od naszych biednych dzieci za granicą, bo nas stać kilka razy w roku na telefon
za granicę.
Co prawda ani mnie ani
Wojtka, nie stać na perfumy, jakich używają nasze dzieci, ale na zadzwonienie
nas stać czasami.
„Nic mnie z Polską nie
łączy".
Jeszcze pamiętam tamten
artykuł mimo, że bardzo chciałabym go
zapomnieć.
Ech.., powinnam o tym
zapomnieć, zapomnieć, że są tacy ludzie, których nic z Polską nie łączy.
To przecież świadczy o
nich.
Wojtek powiedział –
„tak żeśmy ich wychowali” – zastanawiałam się jak to możliwe, żeby to była
nasza wina.
W efekcie
zrozumieliśmy, że to zrobiły pieniądze.
Dzięki Ci losie, że nie
dałeś mi nigdy takich pieniędzy, bym tak się zmieniła.
Bym się nie troszczyła
o los mojej matki, wujka czy ciotki, gdy, żyli, bym pozwoliła na to, by zimę
spędzali w mieszkaniach gdzie w łazience czy kuchni są 3 stopnie C.
Bym ich nie odwiedzała,
nie interesowała się jak im jest.
Dzięki Ci losie, bo
dziś, gdy już nie żyją, wiem, że byłam w porządku do końca i to daje mi spokój
wewnętrzny i przeświadczenie, że jestem człowiekiem a nie cyborgiem do
gromadzenia kasy.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Mam wysoki cukier –
ponad 200 od przedwczoraj.
Tabletki znów nie
działają, może to smutek, przednówek a może po prostu lata przeżyte w chłodzie.
Jednak mimo wszystko
uśmiecham się – mam Szabaja i on mnie naprawdę kocha.
Dzielę się z nim wszystkim,
co mam.
Je - słodki pomarańcze,
kiwi truskawki winogrona, szynkę, obiad każdy 1/3 zawsze odkładam jemu. Ma
życie jak w Madrycie.
˜”*°•◕❤◕•°*”˜
Dziś zaczęłam dodawać
do potraw cynamon.
Pierwsza reakcja
organizmu była nieciekawa.
Nigdy mnie głowa nie
boli a po tym cynamonie, wsypałam troszkę 1/8 płaskiej łyżeczki do kapusty,
którą będę miała na 3 razy miałam takie wrażenie, że krew mi się rozrzedziła i
cała poszła do mózgu.
Położyłam się, bo
miałam autentycznie ciężką głowę.
Przeszło mi - do
kolacji dosypałam szczyptę do 2 twarożków.
Jest ok nie ma żadnej
reakcji.
Może cynamon poprawi
mój cukier.
Jestem zwolennikiem
leków naturalnych, tylko nie jestem pewna, jaka może być reakcja, takich
sposobów leczenia naturalnego przy tabletkach na obniżenie cukru. Muszę to
wypróbować.
Sos z kiwi
do sałatek, mięsa,
kaszy i ryżu;
1 kiwi
1 łyżka oliwy
bazyliowej
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka brandy, lub
koniaku
1 łyżeczka miodu
szczypta cynamonu
1 żółtko-ugotowane
2 łyżki gęstej śmietany,
1 łyżka sosu
czosnkowego,
Jedno jajeczko
rozmrożonego szpinaku
i moment podgotowanego
3 krople zielonego
Tabasco Green Pepper Mild –
zielona papryka
Jalapeno.
pieprz do smaku
Zmieszać oliwę, sok z
cytryny, miód, cynamon i pieprz, Tabasco, śmietanę w mikserze na bardzo wolnych
obrotach.
Rozgniecione na miazgę
widelcem kiwi, żółtko i szpinak dodajemy do reszty.
Kiwi nie polecam w
mikserze, bo ziarnka są gorzkie.
Ja robię sos wieczorem
i wstawiam do lodówki
Brendy czy koniak
dodaję na końcu tuż przed podaniem
Ewentualnie doprawić jeszcze wg uznania.
Ten sos podawałam
również do schabu pieczonego - jak dla mnie rewelacja.
Kasza gryczana mój
autorski przepis;
Dla jednej osoby;) i
pieska
Sposób przyrządzania:
Kaszę wysypujemy na
deskę i mieszamy z żółtkiem.
1 żółtko na zawartość
mniej więcej woreczka kaszy.
Pozwalamy kaszy nasiąknąć.
Na drugiej desce,
bardzo drobno kroimy, odrobinę suszonej czuszki i jednego borowika.
Jak kasza nasiąknie,
dodajemy do niej czuszkę i grzyba.
Ważne w przypadku gotowania
kaszy gryczanej są proporcje wody i kaszy.
Bierzemy na ogół
objętościowo dwa razy tyle wody, co kaszy.
Jeśli zamierzamy kaszę
wyprażyć w piekarniku można wziąć nawet trzy razy tyle wody.
Ja jednak gotuję, bo
piekarnik dla jednej osoby jest za drogi.
Jeśli chcemy ją
ugotować, doprowadzamy wodę z łyżką masła do wrzenia, dodajemy kaszę i
mieszając gotujemy, aż wchłonie całą wodę.
Wtedy przykrywamy
garnek i zawijamy w kocyk.
Potrzeba minimum godziny,
aby kasza „doszła” była miękka a jednocześnie sypka.
Jeśli zbytnio ostygnie
wstawiam na chwilkę do małego piekarnika, by się zagrzała.
Bardzo polecam małe
eklektyczne piekarniki i odradzam mikrofalówki, które niszczą wszystkie
wartości potraw i cały nasz wysiłek gotowania szlag trafia!!!
Szaszłyki z kotletów
mielonych z indyka,
upiekłam więcej
przedwczoraj.
Kotleciki kroję,
przekładam serem pleśniowym turkusowym, cebulkami i pieczarkami. Piekę w małym
piekarniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam