czwartek, 21 lutego 2013

Sanderlelaks

Bajka
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
˜”*°°*”˜
„Mialem się nie odzywać po przeczytaniu tego co napisalaś w swoim profilu ,ale .....
Z męskiego punktu widzenia Twoje wygórowane ambicje ,chęć dominacji i narzucania swojego stylu życia ...no i kuriozalne stwierdzenie że sex po ślubie ........
A co się stanie gdy po ślubie ,mówiąc oględnie ,sex nie wypali i nie będzie radością tylko obowiązkiem ? Chyba że sex nie jest Tobie potrzebny ,wystarczy tylko milość platoniczna .
Ale znalezienie takiego partnera w moim przekonaniu graniczy z cudem .
Pozdrawiam ,Piotrek"
˜”*°°*”˜
Co napisałam w profilu?
„Tajemnica do odkrywania przez całe życie.
Mam duże wymagania - to musi być CIACHO w sensie mentalnym.
Hi, hi wiem, że nie każdy to zrozumie - ten, który rozumie, to jakby zajrzał w głąb mojej duszy na jedną krotochwilę.
Szukam człowieka, który poza normalnymi zaletami i drobnymi wadami - nie jest sexoholikiem ani żadnym innym "holikiem" - choć lubię "desery" ale sex tylko po ślubie - mam zasady.
Takiego, który docenia wartości życia, które nas uskrzydlają i pod względem intelektualnym potrafi unieść się ponad poziom przeciętności.”
˜”*°°*”˜
Piotrze, moja babcia mówiła zawsze, że na bylejakość nas nie stać.
Sam wiesz, jakie są czasy trzeba żyć po gospodarsku, więc nie stać mnie na bylejakość a do tego nie zniosłabym 5 minut z prostakiem.
Nie owijam w bawełnę, bo widzę, że trafia do Ciebie taka łopatologia. Nie należę do kobiet, które za jurnego seksoholika dałyby się pokroić wzdłuż i wszerz.
Seks jest dla mnie deserem a nie sensem życia. Nawet po najlepszym sexie trzeba później z partnerem jeszcze coś robić i dlatego te inne walory są dla mnie ważniejsze.
Kobieta w moim wieku potrafiłaby żyć nawet z impotentem, bo radzi sobie dobrze z tymi sprawami jak trzeba sama.
Piszesz o mojej chęci dominacji - bo nie potrafisz myśleć logicznie.
Po to potrzebny mi nieprzeciętny intelektualista, żeby mnie mógł zdominować.
Żółw gazeli nie dogoni. To samo dotyczy stylu życia - żeby komuś pokazać alternatywę trzeba coś sobą reprezentować - umiejętność picia piwa tu nie starczy.
Sorry, ale w sumie nie wiem, po co ja to piszę - komuś, kto nie czuje bluesa.
Trzeba kumać proszę pana - Basia
            .......tu był prostaki tekst, ale nie będziemy sobie psuć humoru i poziomu bloga.
To tak apropo’s intuicji i kultury konwersacji.
Nigdy tego nie robię, ale tym razem postanowiłam wypowiedź, która została mi podarowana w prezencie upublicznić, ponieważ chcę tu pokazać, czym jest intuicja.
Czasami po jednym zdaniu wiemy, z kim mamy do czynienia. Jednak staram się być w miarę grzeczna, żeby nie za nadto burakowi na odcisk nie nadepnąć.
Okazuje się jednak, że po tak krótkiej konwersacji wyłazi z prostaka, cała słoma wraz z odorem chlewika i co mi, że on się chwali, że ma wyższe wykształcenie.
Potrafię sobie wyobrazić jak ów inteligent z bożej łaski zachowałby się, gdybym weszła z nim w związek i odmówiła mu dobrodziejstwa penetracji, gdy wróciłby upojony piwem. Podbite oko byłoby tylko zaliczką na dalsze ekscesy wcale nie erotyczne.
Szczęście, że miałam dobry obiadek, bo TEN RELAKS – mógłby spowodować torsje.

1 komentarz:

  1. Hi everyone, it's my first go to see at this web page, and paragraph is really fruitful designed for me, keep up posting such articles or reviews.

    Also visit my homepage - pba

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga