piątek, 30 listopada 2012

ani sił.....

BAJSZA
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* * * * *
To inform you that all of my personal information, illustrations, drawings, articles, cartoons, pictures, photographs, videos, etc. are copyright of my objects (in accordance with the Berne Convention).
For commercial use of all of the above objects of copyright in any particular case require my written consent! -Informuję, że wszystkie moje dane personalne, ilustracje, rysunki, artykuły, komiksy, obrazki, fotografie, filmy itd. są obiektami moich praw autorskich (zgodnie z Konwencją Berneńską).W celu komercyjnego wykorzystania wszystkich wyżej wymienionych obiektów praw autorskich w każdym konkretnym przypadku wymagana jest moja pisemna zgoda!
A ja już nie mam ust, by więcej kochać, ani sił, by całować” - 
Pod budą
*
Zawsze
wierzyłam i będę
wierzyć w OPATRZNOŚĆ
i każdy niech sobie nazwie ją jak chce
–„mnie to rybka”.
Kiedy Cię wszyscy, na których nie wiedzieć
czemu liczył opuszczą w potrzebie,
kiedy najbliższa sercu osoba Cię zawiedzie,
gdy jej nie powiesz, jak bardzCię boli, gdy się
nie przyznasz do swej niedoli. Gdy czarna noc
cienie na kolana składa,
gdy nie masz nikogo, kto z Tobą pogada.
Gdy wiatr za oknem i zimno i plucha, gdy nawet barszcz
traci swój smak, kiedy tak bardzo czujesz się opuszczony.
Wtedy na białym jednorożcu nocą, drogą gdzie srebrne gwiazdy się migocą,
jedzie wolniutko do serca Twego, OPATRZNOŚĆ wierz mi kolego.
Ona Cię wesprze, otrze Ci łzy, będziecie razem ona i Ty
i jeśli uśmiech, co wtedy tak boli, na Twoją twarz się wygramoli
ona Ci drogę do szczęścia zdradzi, ona jak nikCię tam zaprowadzi.
Pomoże znaleźć PORT OPATRZNOŚCI, w którym ufność i szczęście gości i w którym nigdy nie będziesz sam, bo ONA będzie z Tobą tam.
Tak się zastanawiałam, o czym tak najbardziej na świecie marzę, no, bo przecież Mikołaj i warto mieć marzenia, choć czy ja wiem?
Moje marzenia się jakoś ostatnio nie bardzo spełniają, ale jakby miały – to wierzcie mi moje marzenie jest bardzo prozaiczne.
Chciałabym zimą mieć tak ciepło w mieszkaniach, żebym mogła chodzić po nich naga.
Hi, hi ten, co spełnia marzenia już się zarykuje ze śmiechu.
Teraz na stare lata jej się zachciewa - ale to nie chodzi o estetykę – tylko o energetykę a raczej o jej zachowanie, bo wiadomo, że człowiek z wiekiem stygnie i trzeba mu ciepła. 
Oj jak mu trzeba.
Takiej świadomości, że ktoś by go chciał przytulić, ogarnąć ramieniem, ale i zwyczajnie rozgrzać filiżanką herbaty z rumem albo uśmiechem promiennym - a tu bryndza wkoło.
Oczywiście jak się ma takie fizyczne ciepło ok. 27 stopni Celsjusza, to może chłód tak nie doskwiera, bo się o nim nie myśli.
A tu „ani ust ani sił”.
Kapadocja, nowy aparat, świadomość, że Ci, za którymi tęsknię też czasami myślą o mnie a nie budują coraz okrutniejsze mury.
Czemu ja nie śpię nocą?
* *
„Zbudujemy wielką łódź
damy jej na imię miłość
popłyniemy morzem nut
tam gdzie jeszcze nas nie było
Ty za sterem ja na niebie
Twoja gwiazda i natchnienie
kiedy fali ostry grzebień
wiedzie nas na pokuszenie
Dzień po dniu krople słone
i wiatr masz we włosach srebrny pył
wypisujesz mi na żaglach czułe słowa
a ja już nie mam ust
by więcej kochać ani sił by całować
Popłyniemy w taki rejs
od pościeli do pościeli
że nie będzie na nas miejsc
których byśmy nie dotknęli.."
Pod Budą 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga