wtorek, 27 listopada 2012

Okruchy serc

BAJSZA
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* * * * *
Jacy niektórzy są poczciwi.
„Niektórzy”, bo właściwie spotkały mnie w końcu tej choroby 2 zdarzenia.
Jedno bardzo przykre od bardzo bliskiej mi osoby, – ale nie będę o nim pisała, bo nie warto – pozdrawiam ją i życzę jej szczęścia.
Drugie zaś nadzwyczaj przyjemne – mianowicie dostałam prezent – od mojego kolegi ze studiów i jego żony telefon komórkowy super fajny Motorlę Motolux MTXT615.
Bawię się nią i całkiem prawie już mi choroba przechodzi.
Jak dojdę bardziej do siebie to kupię do niego karty, bo niestety karty z niego przełożono do innego telefonu i jest teraz bez nich.
Moi sympatyczni darczyńcy są bardzo miłymi ludźmi, co roku za darmo udostępniają mi swój letni dom w Puszczy Białej na miesiąc a czasami dłużej.
Lubimy się od dawna, czasami mi głupio, bo tylko sympatią mogę się im zrewanżować za to wszystko.
Uwielbiam jeździć do Szygówka – tak jest tam pięknie, człowiek zapomina o bożym świecie – cisza, nastroje i przyroda.
Oczywiście dbam jak tam jestem o roślinki – opiekuję się domem.
Dzięki czemu oni mogą spokojnie pracować.
Aśka, która jest naprawdę boską babka z niesamowitym temperamentem i troszczącą się o całą ziemię i pół księżyca – kocha zwierzęta i rodzinę w sposób bezkompromisowy.
Jej mąż/mój kolega/cudowny poczciwy, zrównoważony i cierpliwy człowiek.
Lubię z nimi przebywać, dają mi niesamowite poczucie równowagi, której niewiele w moim życiu było.
Jak to dobrze, że przykrości rekompensują nam szybko takie fajne miluśkie gesty.
Motorola Motoluxe

Fajna prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga