środa, 30 sierpnia 2017

Kulinarne orgazmy.....;)

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
30 sierpnia 2017
~~~~~~~~~~~~~
Czy zdarza Ci się o poranku, gdy jeszcze nie wiesz, jaki jest dzień ani która godzina - uśmiechać do siebie w myślach?
Tak jakby właśnie wiosna zakwitła pierwszymi niezapominajkami w ogrodzie.
Ten uśmiech skierowany jest nie do wiosny, nie do niezapominajek, nawet nie do tych zalotnych stokrotek, on skierowany jest do marzenia, które zakiełkowało w Tobie i zaczynasz wierzyć, że to marzenie ma szansę zaistnieć w rzeczywistości.

Spakowana na wyjazd.
Teraz wszystko zależy od pogody i nastroju.
Mam tam zająć się informatycznymi sprawami w sumie to za bardzo nie wiem, o co chodzi.
Mam też zrobić trochę zdjęć.
Pomyślałam, że muszę mieć super nastrój, żeby odwiedzić kogoś, kto całe dni spędza na oglądaniu kabaretów.
Wcześniej o tym zapomniałam.
Jestem tolerancyjna, ale niektóre zachowania mnie po prostu wkurzają.
Da się wytrzymać godzinę dwie, jeśli ktoś niezbyt nachalnie się z tym obnosi, ale cały dzień lub kilka dni to już jest gorzej.
Teraz zastanawiam się jak mogłam zapomnieć o tym kabarecie, który od rana do nocy „leciał” w telewizji i o tych tekstach – „uważaj to jest mega śmieszne”.
Jak jesteś u kogoś nie możesz wyłączyć telewizora, więc musisz słuchać i cierpieć – tym bardziej, że mieszkanie raczej małe i nie ma gdzie się przed tym zaszyć.
Ja mam ten feler, że nie cierpię tych naszych polskich kabaretów, zresztą żadnych innych też.
~~~~~~~~~~~~~
Ech….Dzisiaj mam apetyt na coś pysznego. Może kabaretowy koszmar gdzieś zniknie.
Więc na obiadek będzie tak;
1 ziemniek zapieczony z odrobiną wędzonego oscypka, / ziemniak spory podgotowany, później pocięty a w przecięcia włożone cieniutkie plasterki wędzonego sera/ czerwona kapusta gotowana z jabłkiem odrobiną arbuza/zamiast cukru/ octem winnym, sokiem z ćwiartki cytryny i żurawinami suszonymi/ gotować trzeba aż zmięknie w odrobinie wody i czerwonego naturalnego barszczu/.
Sos z kapusty, zaprawiony odrobiną ½ łyżeczki konfitury żurawinowej i zasmażką z masła z odrobiną mąki kokosowej – ze złocić + dodać plasterek sera gusto z Czarnocina.
Sos jest rewelacyjny do mięs i ma cudny różowy kolor.
Pierś z kurczaka a’ la rolada z odrobiną żurawiny.
Świeży tymianek do dekoracji.
 

Musisz koniecznie zrobić i spróbować tę kapustę, przebija wszystkie znane mi potrawy z kapusty - jest to mój autorski przepis. Składniki skomponowałam sama.
Kolejny obiadek dla rozmarzonych dziewczyn jak ja.
Puree ziemniaczane ze szczypiorkiem, czosnkiem i sadzonym jajeczkiem przepiórczym,
Kurki smażone na maśle.
Pół piersi kurczaka nadziana łyżeczką żurawiny z pietruszką i listkami ziół.
Pomidorki cherry na ciepło na pierzynce z arbuza.
Obiadki były faktycznie pyszne, ale jajko przepiórcze nie wnosiło smakowo niczego nadzwyczajnego poza kaloriami, więc odradzam.
~~~~~~~~~~~~~
Nie mam nastroju na ten wyjazd do Warszawy, dzisiaj jeszcze pogoda była taka raczej niepewna.
Matko droga jakieś lenistwo we mnie wstąpiło nie chce mi się nigdzie jechać.
Tu mam rowery, mogę sobie pojeździć a tam skazana jestem na siedzenie w bloku.
Powiem więcej nie mam ochoty na kontakty z innymi, po prostu jakoś mi się to wszystko przejadło.
Dochodzę do wniosku, że to są powierzchowne znajomości.
Stąd bierze się we mnie ten marazm.
Marzy mi się by od innych jeszcze czegoś się uczyć a tu sieczka i tyle.
Zrobiłam szałową sałatkę a’la ziemniaczaną.
Piszę a’la, bo jest w niej tylko jeden ziemniak.
Składniki;
4 ogórki kiszone, 8 maślaków, młoda marchewka w puszce/mała/, i groszek miniaturowy w puszce/mała/ bonduelle. 1 mango, mała papryka, mała cebulka, 2 jajka na twardo, pieprz sporo i troszkę majonezu /2 łyżeczki do herbaty/.
Sałatka jest obłędna od dawna miałam na nią apetyt. Dzisiaj zjadłam troszkę jej na śniadanie i ciągle jeszcze mam ten smaczek w ustach.

~~~~~~~~~~~~~
Dzisiaj na obiadek, pieczone ziemniaczki, łosoś w zmodyfikowanym przedwczorajszym sosie; sos z kapusty, zaprawiony odrobiną ½ łyżeczki konfitury żurawinowej, uprużoną połówką kwaśnego jabłka w białym winie + zasmażką z masła z odrobiną mąki kokosowej – ze złocić + dodać plasterek pieprznego sera gusto z Czarnocina.

Łosoś pokrojony w paseczki, pozbawiony ości zamarynowany w czosnku i białym winie i uprażony w sosie powyższym. + czerwona kapusta

5 komentarzy:

  1. tak ja wcześniej pisałem . uwielbiam jazdę rowerem, ma ładny samochód, a także bagażnik na 2 rowery.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to umówmy się na rower napisz swój nr telefonu, nie dam tego komentarza na forum/ więc tylko ja będę go znała/ i zadzwonię do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sałatka wygląda zachęcająco , mam zamiar ją zrobić tylko nie wiem jakie maślaki zostały użyte , świeże i podduszone czy też marynowane, kapustka też jest interesująca i zostanie wypróbowana. Jakbyś mogła jeszcze coś na temat kaczki z poprzednich wpisów napisać byłabym wdzięczna . I jeszcze jedno jakie wino białe zostało użyte .Pozdrawiam i proszę o następne przepisy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maślaki marnowane, sałatka dzięki temu jest pikantna. Musisz poszukać jest gdzieś przepis na kaczkę. To są moje autorskie przepisy, więc jakby coś było niedokładnie to pytaj. Wino zwykle kupuję do potraw Carlo Rossi.Pozdrawiam i życzę kulinarnych orgazmów. Dzisiaj na obiadek będą duże brązowe pieczarki faszerowane - wieczorem wrzucę przepis.

      Usuń
    2. Dziękuję , mniam , mniam .....

      Usuń

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga