poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Cisza jak ta......

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
14 sierpnia 2017
~~~~~~~
Rany nie spałam całą noc. Ten mały psiak wył jak opętany.
Nad ranem wypuściłam go z domu. 
Popędził drogą w kierunku najbliższego gospodarstwa. Psiak był zadbany, pewnie uciekł od kogoś.
Muszę dzisiaj jak będzie dobra pogoda jechać do domu i po zaopatrzenie do Biedronki. 
Tu nie tak daleko ze 4 kilometry jest sklep, ale słabo zaopatrzony.
Pojadę do domu zobaczę czy wszystko jest ok. zrobię zakupy w Biedronce i jak pogoda się utrzyma wrócę. 
Jak będę zbyt zmęczona przyjadę jutro.
Jeśli ktoś do mnie dzwonił lub pisał, to niech spróbuje dzisiaj jeszcze raz. Telefon nie miał zasięgu. O Tobie J. właśnie myślałam, dostałam informację o smsie ale on sam nie doszedł.
Fajnie tu jest, ale jak się jest zupełnie samemu w obcym domu, człowiek nie czuje się zbyt komfortowo.
Gdybym znała się lepiej na grzybach, mogłabym ich tu sporo nazbierać, ale niestety jestem kompletnie zielona nie mam pojęcia, jakie nadają się do jedzenia, więc je tylko fotografuję.



























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga