Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi 144412
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
2 maja 2023
❤❤❤
Odchodzę w mrok.
Nie będzie ani
chemioterapii, ani radioterapii
Taką decyzję podjęłam.
Przygotowałam pytania do chemioterapeuty i po uświadomieniu sobie, jakie mogą
być odpowiedzi doszłam do wniosku, ze większego bólu i cierpienia zarówno
fizycznego jak psychicznego nie jestem w stanie znieść.
Nie czarujmy się – jestem w tym cierpieniu całkowicie sama.
Gdy z bólu jęczę i szczękam
zębami nikt nie
chwyci mnie za rękę, by, choć pozornie mi ulżyć.
❤❤❤
Miejsce po operacji zagoiło
się pięknie i jak na razie nic mnie tam nie boli.
Jednak ten 2 i pół
centymetrowy guz takiego cierpienia mi przysparza, że gdyby nie tabletki przeciwbólowe/Poltram
37,5 m
g/, już bym zwariowała
Pytania do chemioterapeuty.
1.Czy przy podjęciu decyzji
o chemioterapii uwzględniono badanie PET/CT?
Jaka była motywacja takiej
właśnie terapii, jako pierwszej?
Co dzięki niej mamy osiągnąć?
2. Czy przy podjęciu decyzji o chemioterapii uwzględniono
aktualny stan mojego zdrowia?
Które badania pozwoliły ocenić,
w jakiej kondycji fizycznej jest mój organizm?
❤❤❤
3. Czy prowadzący mnie chemio
terapeuta wie, że od wypisania mnie z Oddziału Chirurgii Onkologicznej po
operacji stomii cały czas tym chorym odbytem i przetoką spływają ze mnie jak
sądzę w dużej ilości, /co 2 godziny muszę zmieniać podpaskę/płyny fizjologiczne
połączone z krwią?
Skoro to trwa nieustannie od
miesiąca czy mój organizm nie jest totalnie odwodniony i wyczerpany?
❤❤❤
4. Czy wiadomo jest chemio
terapeucie, że od 28 marca to jest od operacji stomii w domu/gdzie mieszkam
sama/ i też w przychodni przed badaniem PET/CT traciłam przytomność, – czego
świadkami było kilku pracowników przychodni PET, którzy pomagali mi ją
odzyskać.
Co jest powodem utraty przytomności
i czy leczenie chemioterapią nie pogłębi tego stanu?
W końcu, co po każdej sesji
psychoterapeutycznej się będzie ze mną działo?
Już dzisiaj żywię się często
tylko kanapkami, bo z powodu bólu nie jestem w stanie zrobić sobie innego
jedzenia.
❤❤❤
5. Jaki jest cel
chemioterapii w moim konkretnym przypadku uwzględniając aktualny stan mojego
zdrowia i bardzo trudnych warunków mieszkaniowych?
Czy poprawi ona komfort
mojego życia? Jestem osobą samotną i muszę sama się obsługiwać, co już teraz
nie jest łatwe.
❤❤❤
6. Jaka to ma być
chemioterapia i jaką poprawę przyniesie a jakich skutków ubocznych możemy się
po niej spodziewać i czy będę w stanie z nimi funkcjonować?
❤❤❤
7. Czy jest celowe dodawanie
mi jeszcze cierpienia – tym bardziej, że od wyjścia ze szpitala a właściwie
jeszcze przed operacją cały czas jestem na tabletkach przeciwbólowych/Poltram
37,5 mg/, bez, których nie jestem w stanie normalnie żyć?
Nawet na leżąco odbyt boli
mnie bardzo i bez leków przeciw bólowych nie wytrzymałabym tej męczarni..
❤❤❤
8. Dlaczego do tej pory
żaden z lekarzy a tym bardziej chemio terapeutów nie skonsultował się ze mną w
sprawie podjęcia chemioterapii/a już 2 razy wyznaczano terminy i zmieniano je/tym
bardziej, że po konsultacji z radioterapeutą inne były jego ustalenia?
Czy to jak się czuję dzisiaj
w domu nie ma dla lekarzy żadnego znaczenia?
Czy gigantyczne cierpienie
jest wpisane w tę chorobę i sama muszę się z nim zmagać?
Powiem tak chemioterapia
mnie zabije powodując jeszcze większe cierpienie.
W szpitalu ją zamulą
zastrzykami – a co będzie w domu?
Nawet nie potrafię o tym myśleć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam