Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi 144412
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
6 maja 2023
❤❤❤
Odchodzę w mrok.
Boję się iść do szpitala, bo
tam dadzą mi silne leki/zastrzyki/ przeciwbólowe i wmówią mi, że nic mnie nie
boli i trzeba zrobić mi chemię.
Ból i skutki uboczne zjawią
się w domu jak mnie wypiszą ze szpitala a zrobią to zaraz po chemii.
Wtedy nie będzie nikogo,
żeby mi ulżył w cierpieniu.
Tak jak teraz nie ma nikogo.
Dziś przywieźli mi paczkę z
akcesoriami stomijnymi.
Musiałam ją wnieść do
mieszkania zwaliłam slę z nią z 2 stopni na posadzkę– bardzo potłukłam sobie
kolano – a co by było gdybym złamała nogę?
Pewnie jeszcze leżałabym od rana na posadzce.
Kto zrobiłby mi jedzenie, zmienił
stomię, zajął się mną?
Kogo tak naprawdę ja
obchodzę?
Wszyscy tylko naciskają
żebym poszła do szpitala na dalsze leczenie.
Jakie będą jego skutki to
już nikogo nie obchodzi.
Dzisiaj moja kuzynka lekarka
powiedziała „już lepiej nie będzie”, ja to wiem bez lekarzy.
Chodzi o to w jak szybkim
czasie będzie gorzej.
Tak gorzej, że już na lody
nie będę miała ochoty a jedyną moją rozrywką będzie wymiana worka stomii.
Jeśli będę jeszcze wiedziała
jak to robić.
Masakra!!!
Po ostatnim pobycie w
szpitalu straciłam zupełnie zaufanie do służb medycznych.
Wielokrotnie i nie tylko w
stosunku do mojej osoby były zachowania o charakterze odgrywek, co było wobec
ludzi chorych i praktycznie bezbronnych wyjątkowo przykre żeby nie powiedzieć
podłe.
Lekarze raz dziennie
przechodzili przez salę a rzucone mimochodem do jakiejś pacjentki pytanie o
samopoczucie czy zdrowie miało charakter kurtuazyjny.
Nie czekali nawet na
odpowiedź. 40 lat temu jak miałam mieć operowaną śliniankę dr Piotrowski
chirurg z innego łódzkiego szpitala przychodził kilka razy dziennie dotykal tę ślininkę
żeby ją lepiej poznać.
Ktoś powie wtedy byłaś młoda
i śliczna a teraz jesteś stara i nieapetyczna.
To fakt, ale starym też
należy się szacunek i troska.
Należy się, ale pomyśl, czy
tak uważają Twoi najbliżsi?
Masz odpowiedź odbiera im
się nawet prawo do tego jak chcą umrzeć.
Stary jest już sfiksowany.
A nie?
Właśnie zjadłam na śniadanie
pyszne lody o smaku tiramisu.
Kto je takie śniadania chory
na raka?
Tylko totalny fiks!
Teraz mi się przypomniało
jak kupowałam moim rodzinnym staruszkom lody
Najbardziej się z nich
cieszył dziadziuś, czyli wujek F.
Ja nazywałam go w myślach „Ostatnim
Mohikaninem”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam