Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi 144412
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
12 maja 2023
❤❤❤
Odchodzę w mrok.
Obudziłam się i mam dreszcze
– cukier 117.
4 Truskawki przed śniadaniem.
Od 2 dni boli jak jasny
szlag, żadna tabletka nie pomaga, maści nie łagodzą.
Nie ma litości nade mną.
Myślałam, że większego bólu
nie wytrzymam – jakże się myliłam.
Jeszcze nie znam granic mojej
odporności na ból.
Ból jest taki jakby świeżo wyrwał mi wnętrzności od dołu jakiś dziki zwierz.
Może ociupinę mniej boli jak
jem lody, ale ile lodów można zjeść?
W sumie i lody przestały
mnie uszczęśliwiać.
4 godziny minęły od wzięcia ostatniej tabletki przeciwbólowej, czy wytrzymam jeszcze godzinę?
Nie wiem.
Ból zaczyna się po prawej w
przetoce i wędruje do lewego tego potłuczonego kolana gdzie boli jakby ktoś tam
wbił 10 calowego gwoździa w rzepkę.
❤❤❤
Kolejny dzień.
Obudziłam się o 1 w nocy i
to niesamowite musiało mi się chyba coś śnić
nie pamiętam co, ale mam
cały czas takie przeświadczenie, że to minie. Cały ten koszmar pryśnie jak
bańka mydlana.
Nie, żeby całkiem nie
bolało, ale ból jest stłumiony.
To fakt, że o 21.36 wzięłam tabletkę
i zapewne jest najmocniejsze jej działanie, ale obudziłam się z takim
entuzjazmem, że może jeszcze będę miała tyle sił, by z przyjemnością iść na
spacer.
Może to o to chodzi, że człowiek musi wyżalić się komuś życzliwemu.
Ostatnio nikt życzliwy nie dzwonił
a wczoraj wieczorem rozmawiałam z Magnolią i mimo, że w tej rozmowie mało było
budujących treści, to widać wyczuwalna życzliwość posiała we mnie optymizm.
Ania od Fabianka też
przesyła mi optymistyczne treści mimo że czasami nie mam już siły jej odpowiedzieć.
Wysyłam serduszka.
Dzięki Wam dziewczyny widzę,
że ciągle pamiętacie o mnie.
W tej bolesnej chorobie jest
szalenie ważna świadomość., że nie zapisałyście mnie na straty.
Trzeba koniecznie podbudować
się psychicznie.
Będzie tęsknić za tobą
jutro, kto opuszcza cię dziś.
❤❤❤
„Dobrze jest mieć jakiś
powód do optymizmu.”
– Lech Brywczyński
❤❤❤
„Starość jest smutna nie
dlatego, że się skończyły przyjemności, lecz nadzieje.”
– Jean Paul
❤❤❤
„Zrozumiałam tę oto
zasadniczą lekcję. Żeby przetrwać, musisz się nauczyć żyć bez niczego. Pierwszy
umiera optymizm, po nim miłość, na końcu nadzieja.
Mimo to musisz trwać.”
– Jonathan Carroll
❤❤❤
„Optymizm pomagał mi w
najczarniejszych chwilach.
Pomaga i teraz.”
– Caroline Stoessinger
❤❤❤
„Nigdy nie pozbawiaj nikogo
nadziei, może to wszystko, co mu zostało.”
– H. Jackson Brown Jr.”
❤❤❤
„Czasami bywa to bardzo
trudne, żeby przekonać samego siebie, że będzie dobrze, zwłaszcza kiedy wszyscy
wokół mówią ci, że się nie uda.”
– Joanna Brodzik
❤❤❤
„Nadzieja umiera ostatnia.”
– Halina Birenbaum
❤❤❤
No i mam swój optymizm.
Znowu straciłam przytomność. Cukier 131.
Upadłam na twarz na posadzkę i wybiłam sobie 8 zębów 4 przednie u góry i 4 u dołu. Cała jestem we krwi i w szoku.Kto wie czy nie złamałam sobie szczęki, bo bardzo mnie boli po lewej.
To tyle z nadziei i optymizmu.
❤❤❤
Dzień w którym najwolniej płynie czas.
❤❤❤
W każdym nieszczęściu jest
też pozytywny ekement.
Zęby już miałam liche ruszające się, w tym
wypadku zaoszczędziłam minimum 900 zł na dentyście i 9 wizyt bo wybiłam ich 9.
❤❤❤
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam