niedziela, 26 lipca 2020

Przerwa w głodówce.

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
26 lipca 2020 r
            ❤             
Przerwa w głodówce.
Dzisiaj robię przerwę w głodówce, żadnych szaleństw i objadania się. Jednak normalny obiadek, jeden ziemniak, 5 fasolek szparagowych, jeden ogórasek małosolny, 2 skrzydełka panierowane, pół płaskiej łyżeczki masła, szczypiorek.
Śniadanie nie wiem, zależy, o której się obudzę. 
Ćwiczę w domu z Jaśkiem, hi, hi bez szaleństw, kilka razy dziennie po 5 minut.
Cukier rano 145 mg/dl - Lantus 8 j.m
Ciśnienie rano 125/72/62 ¼ tabl. Nebileninu.
Waga 3 i pół kg mniej
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina.
Może przejadę się rowerem, wczoraj było okropnie gorąco.
Byłam w sklepie obok, chodziłam między półkami i podświadomie szukałam czegoś fajnego słodkiego.
Zauważyłam, że jestem uzależniona od słodyczy.
Niczego nie kupuję, ale mój mózg szuka słodyczy w sklepie, to jakiś obłęd.
Dzwoniło moje kuzynostwo, Ci, którym pilnowałam domu znowu chcą gdzieś wyjechać i pytali mnie czy bym nie mogła u nich pomieszkać.
Muszę się zastanowić, mam jeszcze trochę czasu.
Mówili o drugiej połowie sierpnia.
Myślę o kupieniu jakiegoś małego autka. 
Muszę jeszcze to przemyśleć i ewentualnie rozejrzeć się za czymś 
niedrogim, albo może czymś 

ciekawszym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga