poniedziałek, 27 lipca 2020

Siódmy dzień diety

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
27 lipca 2020 r
           ❤             
Siódmy dzień diety.
Wczoraj przespałam cały dzień i miałam cudowne sny. 
Niektórzy bardzo ubolewają, że w cukrzycy są senni, ja te dni uwielbiam, bo raz, że nabieram sił a po drugie mam wtedy zawsze cudowne sny.
Cukier rano 125 mg/dl - Lantus 8 j.m
Ciśnienie rano 125/72/62 ¼ tabl. Nebileninu.
Waga 3 i pół kg mniej
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina.
Teraz słów kilka nt. tej przerwy w głodówce.
Uświadamiam sobie, że była niepotrzebna, bo ten obiadek, o którym marzyłam, był dla mnie za duży i czułam się z nim ciężko na żołądku. O dziwo on wcale nie był duży.
Zjadłam 1 ziemniaka, sześć strąków fasolki szparagowej, 3 pomidorki koktajlowe i 2 małe skrzydełka z kurczaka panierowane.
Kupuję takie gotowe do podpieczenia w Biedronce.
Bardzo je lubię, piekę w elektrycznym mini piekarniku, bez tłuszczu a jeszcze troszkę tłuszczu zawsze wytopi się z nich.
Doszłam do wniosku, że muszę teraz na śniadanie jeść albo jabłko czy inny owoc, zaś w porze obiadowej owe skrzydełka, czy inne mięsko + póki jeszcze jest strąki fasolki, lub tartą marchewkę, może makaron z warzyw, bo kupiłam to urządzenie do robienia makaronu z warzyw.
Chodzi zaś o to by wszystkie posiłki, nie przekraczały 700 kalorii.
Mam w telefonie aplikację VitaScale, obliczającą dokładnie kalorie. Będzie z tym trochę pitolenia, bo trzeba każdy kęs ważyć. 
Ale „nie takie rzeczy żeśmy ze szwagrem robili po….”.
Damy radę a jakże.
Rozmawiałam wczoraj z kolegą i coś zaczął mówić o wieku i ja to, spuentowałam przecież razem żeśmy góry przenosili.
Wiek nie ma nic do rzeczy to autko ma tyle lat co ja i nie jeden facet dałby się za nie pokroić.
 
Mówisz góry - kiedy to było – hi, hi ciągle jest - wiele jeszcze możemy razem, tylko oddaj mi moje skrzydła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga