czwartek, 9 listopada 2017

Miła niespodzianka

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
9 listopada 2017
~~~~~~~~~~~~~
Wow!!!Jestem oszołomiona, ktoś przysłał mi cudne kwiaty, ledwo po nie pokuśtykałam, ale było warto.
 
Może przemiły darczyńca przyzna się, bo nie bardzo wiem, komu mam dziękować.
Humor mi się od razu poprawił, choć ciągle jeszcze kuśtykam, boli mnie zdecydowanie mniej.
Dzwonił do mnie mój przyjaciel z Warszawy, zaprosił mnie do siebie, gdy wrócę z Mediolanu. Wszystko szczegółowo zaplanował, choć nie chciał zdradzać detali.
Obiecałam mu, że może zatrzymam się u niego na kilka dni. Może to jego sprawka ten bukiet kwiatów?
Póki, co dbam o nogę, masuję ją, przecieram żyworódką jest zdecydowanie lepiej. Kostka jeszcze wygląda nieciekawie, ale jest ładniejsza.
Mam apetyt na dobry rosół. Pewnie zaraz go ugotuję.
Dzięki za kwiaty, od kogokolwiek są. 
O matko jaki pyszny rosół, szkoda, że nie można tu smaku przekazać, obiadek na jutro, będzie super.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga