Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* * * *
Wczoraj
cały dzień kombinowałam z makro.
Mam
taki aparat, jaki mam i choć chciałabym mieć lepszy nie stać mnie.
Wkurza
mnie i moje poczucie estetyki cierpi okropnie w skrytości.
Myślałam,
żeby popracować trochę dodatkowo i coś zarobić, ale okazuje się, że to nie jest
takie proste.
Staruszek
z ogłoszenia; „POSZUKUJĘ samotnej opiekunki z prawem jazdy dla emeryta wdowca.
Tel…..”,
okazał
się niewypałem – chcieli opiekunki, ale za friko.
Znaczy
chcieli kobitki, która zamieszkałaby z nim i usługiwała za….hi, hi wyżywienie i
bardzo wątpliwy sex.
Nie
pisałam o tym, bo to niezbyt eleganckie mówić takie rzeczy, ale pan były
„dyrektor” na moje oko jest ciężko chory i to nie tylko fizycznie/ paralysis
agitans - między innymi/.
No cóż
na saksy nie pojadę, bo szlag, by mnie trafił jakbym miała usługiwać Niemcom,
nawet niech płacą 10 razy lepiej niż nasi.
Wczoraj
właśnie rozmawiałam z dziewczyną mojego brata i okazuje się, że zmuszona była
zamknąć zakład fryzjerski, który prowadziła kilka lat i pojechać na saksy do
Niemiec.
Opowiadała,
co tam robi i jak dobrze ją traktują hehe….
Wolałabym
umrzeć z głodu.
Wielu ludzi jedzie i zasuwa dla tych, którzy lepiej płacą.
Wielu ludzi jedzie i zasuwa dla tych, którzy lepiej płacą.
To nie
jest nawet sprawa patriotyzmu - dla mnie to jest sprawa godności.
Wiem,
że to może być uznane za utopię, że my tu studia kończymy i jesteśmy nędzarzami
a tam można za 10 razy większe pieniądze myć muszle klozetowe i żadne
wykształcenie do tego nie jest potrzebne.
Pamiętam
te czasy, gdy „pepiki” – mówili o nas
„polaczki” a Niemcy „polnische Schwein”.
Niech
się Tusk umizguje do Merkel, ale ja przed nimi płaszczyła się nie będę, – bo
nie muszę.
* * * *
Małe
cieszy, więc sama sobie obiektyw do macro zrobiłam z Maćkowej lunety.
Mam Raynoxa 250 ale nim trzeba fotografować z bardzo bliska, ok 1 cm a owady takiej odległości nie akceptują - uciekają.
Mój /obiektyw z lunety/pozwala fotografować z 50 cm.
Mam Raynoxa 250 ale nim trzeba fotografować z bardzo bliska, ok 1 cm a owady takiej odległości nie akceptują - uciekają.
Mój /obiektyw z lunety/pozwala fotografować z 50 cm.
Dziś
była próba - jak to działa.
Jest super, a jeszcze można zbliżyć dodając soczewkę z 10 krotnym powiększeniem.
Powstaje problem ze stabilizacją obrazu, ale i z tym sobie poradzę.
Jest super, a jeszcze można zbliżyć dodając soczewkę z 10 krotnym powiększeniem.
Powstaje problem ze stabilizacją obrazu, ale i z tym sobie poradzę.
Znalazłam stare sanki, które kiedyś do Pentakona kupiłam.
/Szczepan
by się podniecił - Szczepanie mam sanki a Ty co - miałeś zabrać mnie na wycieczkę i milczysz - dam Ci pojeździć na tych sankach ;)/.
Trudno
trzeba sobie radzić – bez poniżania się/to a'propos saksowania/.
Nie mylić z seksowaniem, bo ja żyję w celibacie i już.
Taki parol na tych chłopów zagięłam, że białą damą zostałam bez ślubów.
Nie mylić z seksowaniem, bo ja żyję w celibacie i już.
Taki parol na tych chłopów zagięłam, że białą damą zostałam bez ślubów.
Swoją
zaś drogą, nie jest u nas dobrze skoro ludzie muszą zamykać swoje małe firmy i
jeździć do Niemiec, Anglii, czy gdziekolwiek indziej, żeby przeżyć.
Gabi
prosiła mnie, żebym tym Niemcom zrobiła ładną grafikę, ze zdjęcia, bo chce im
poduszki wydrukować z ich wizerunkiem.
Dawniej robiłam jej takie rzeczy i nie
miałam żadnych oporów, teraz zastanawiałam się, czy takie „dowody wdzięczności”
za danie jej pracy są potrzebne.
No cóż
zrobiłam/dla Gabi/, ale bez większego entuzjazmu.
Teraz
myślę tylko o tym jak można wejść w świat macro i pozwolić mu się zaczarować.
Niestety
plamy na matrycy są w tym makro, bardziej jeszcze widoczne - trudno, ale można zajrzeć
różnym zwierzaczkom do życia.
Ulotność
tych wszystkich chwil jest taka intrygująca, dobrze, że nie muszę w tym macro
oglądać zarazków w łazienkach Niemców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam