wtorek, 26 marca 2019

Tęskniąc za morzem

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
26 marca 2019 r
~~~~~~~~~~~~~
Już jakoś sobie poradziłam, ale myślałam, że szlak mnie trafi; dostałam przesyłki z Allegro w tym tę nieszczęsną suszarkę i leżak.
Wszystko w częściach. 
Nie cierpię skręcać z fragmentów śrubami a mój kolega wyjechał na ok. miesiąc do dzieci w Anglii i albo musiałabym czekać na niego albo poradzić sobie sama.
Oczywiście wybrałam wersję „Gosi samosi”, życie mnie nauczyło radzić sobie z trudnościami i tego się trzymam.
Leżak jest zarąbisty.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim było to; że weszłam na stronę śledzenia przesyłek a tam jest napisane, że już odebrałam pierwszą.
Myślę sobie, „co za licho” – jest 10.00 rano, robią mnie w bambuko czy co?
Jeszcze przy przesyłce widnieje moje nazwisko, że niby odebrałam i podpisałam się.
Idę do holu a tam stoi paczka jak malowanie, – zatem odebrał mój sąsiad z góry.
Podałam im mój telefon, bo ów sąsiad zabrał mi w 99 r. kabel od domofonu, przez co u mnie nie działa ani dzwonek ani domofon.
Jak ktoś do mnie przychodzi musi dzwonić telefonem.
Oprócz tej przesyłki były jeszcze 4.
I ma za swoje, oszczędni kurierzy dzwonili do niego domofonem a ten biegał 5 razy z góry i odbierał moje paczki.
Szkoda im było kasy na telefon – hi, hi.
Tak czy siak ja i tak miałam za swoje z tym skręcaniem części najpierw suszarki a później leżaka.
Normalnie tak się przy tym spociłam, że rozebrałam się do rosołu, bo było mi gorąco jak w Afryce.
Nie mówię już o słowach, które same cisnęły się przy tej robocie na usta.
W końcu w 7 potach poskręcałam wszystko, mam nadzieję, że dobrze.
Suszarka nie jest za duża, choć w opisie było napisane, że duża. 
Jest piętrowa to może i lepiej, już sprawdziłam umyte naczynia świetnie się trzymają.
Za to leżak, jest obłędny.
Wymyśliłam, że jeszcze go zmodyfikuję. 
Muszę jednak kupić rzepy i jakiś kawałek płótna żaglowego czy leżakowego.
Mogę na nim położyć dużą walizkę i torbę, więc przejazd z autokaru do domu wczasowego będzie o wiele łatwiejszy niż na małych kółkach walizki.
Później pomyślałam, że trzeba w końcu zarezerwować ten bilet na autokar do Dźwirzyna.
Zadzwoniłam do biura podróży i okazało się, iż w tym roku z Pabianic nie jeżdżą do Dźwirzyna – tylko z Łodzi.
To mi komplikuje sprawę, muszę iść i dowiedzieć się dokładnie. 
Tak się napracowałam i nagadałam przez telefon, że na obiad teraz znaczy o 18 tej – tylko zupka pieczarkowa, bez śmietany. 
Musiałam coś rosołowego, żeby rozgrzać sobie żołądek. 
Dzwoniłam do Dźwirzyna p. Ania powiedziała, ze sezon zaczynają od początku maja.
O matko słodka jestem kompletnie nakręcona a pogoda jakaś do bani się zrobiła.
 Jeszcze dzisiaj Doradca Smaku - co Ci ludzie mają z tą tortillą – dla mnie to jest okropne paskudztwo i cokolwiek, bym w nią włożyła to nadaje się tylko do wyrzucenia przez okno dla ptaków.
Nie cierpię tortilli i nic na to nie poradzę. 
Okropieństwo!!!
Znowu zgubiłam nóż 3 raz dzisiaj i od 2 dni szukam mojego najładniejszego biustonosza, gdzie ja go wcisnęłam kompletnie nie mam pojęcia. 
Czarna dziura w pamięci – może to już zaczyna się to, co wiadomo, nie boli, ale nie daje spokoju. Wszystko przez to nakręcenie.
A tam mam inne ładne staniki, znajdzie się jak będę szukała czegoś innego. 
Jutro muszę poprzekładać rzeczy niepotrzebne teraz w te torby próżniowe, muszę kupić liści laurowych żeby w nie powkładać i dopiero odciągnąć powietrze a teraz kładę się spać, bo mi się należy odpoczynek. 
Niech mi się przyśni morze o zachodzie - tak za nim tęsknię.
Gorące buziaki dla wszystkich. 
Zasnęłam w błogości udanego dnia.
Wszystko się znalazło.
...................... 
Okaleczyłam sobie palec przy tym skręcaniu, to też nie bardzo mogę cokolwiek robić.
Miałam jechać do biura podróży, pogoda u nas jest cudna, nawet włoski wczoraj jeszcze umyłam i mam fantastycznie puszyste. 
Teraz są takie zmysłowe, normalnie sama się nimi podniecam.
.........................
Niestety, ten paluszek a właściwie dłoń mi dokucza, bo starło mi się na kostce dużego palca i rana jest bardzo zaogniona. 
Kurczątko miałam też wysoki cukier w okolicach 300, bo zjadłam czerstwą, co prawda, ale bułkę z pasztetem i tak mi się spać chciało, że nie mogłam tego opanować.
Najgorsze było to, że ziewałam głośno jak jakiś dziki zwierz. 
Pomagało mi to uciszyć potrzebę snu, ale jakby ktoś mnie posłuchał, myślałby, że się wściekłam, albo „cuś”.
..................... 
Zamówiłam jeszcze 2 rzeczy z Allegro. 
Mianowicie narzutę na łóżko 200x220 odetnę część i zrobię z niej narzutę na leżak, bo jest taka mięciutka polarowa, panterka jak moja pościel. 
Ta pościel jest po prostu erotycznie mięciutka.
Jak człowiek się w nią wtuli to jakby spał w ramionach najwspanialszego mężczyzny. 
Niesamowite jak bym, bum. 
Teraz będę miała jeszcze narzutę –zostanie mi 160x 200 a 60 będzie na leżak i będę się czuła erotycznie w pokoju na wczasach i na leżaku - nic mi więcej nie trzeba. Ula mówiła wczoraj, że jesteśmy takie stateczne panie, to prawda.
.......................
Dzwonił wczoraj też ten człowiek, który chciał się załapać ze mną nad morze, ale to mężczyzna, który kompletnie mi nie pasuje.
Jakby może nie dzwonił tak często to bym się nie połapała.
Mówi językiem budowlańca. 
Nie ten poziom i do tego zadręcza mnię swoimi problemami. 
Nie lubię mężczyzn, którzy szukają w kobiecie wsparcia. 
Pytał o klimatyzację i jacuzzi, bo on z Ameryki wrócił i potrzebuje luksusu, tylko z tego, co słyszałam nie stać go na niego. 
O matko słodka, co Ci faceci mają w głowach.

Znowu chce mi się spać - okropieństwo dopiero co wstałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga