czwartek, 7 czerwca 2018

Hi, hi od jutra jestem grzeczna.

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.
~~~~~~~
7 czerwca 2018 r.
Jest lepiej z nogami, ale co tam mam zakwasy - kiedyś przecież się skończą.
Jeśli to tylko są zakwasy. Kupiłam Fitolizynę, bo może to sprawa jakiegoś stanu zapalnego nerek.
Już kiedyś miałam z nerkami kłopoty. Niestety moi lekarze ostatnie badanie moczu robili mi w marcu ubiegłego roku.
Lekarka twierdzi, że takim zdrowym jak ja ludziom to robi się badania raz do roku. Cukier ciągle mam wysoki. Dzisiaj na czczo 180. Kiepsko jak na zdrowego człowieka.
Śniadanko zdrowe prawda

i w codzienną trasę, – czyli na plażę.
Wczoraj podpiekłam się jeszcze tylko nogi opornie mi się opalają.
Z tymi nogami to mam młodzieńczy problem.
Ciocia naturalnie starała się jak mogła, ale nie umiała w życiu prywatnym ustalić priorytetów.
Do mojego 18 roku życia w jej gospodarstwie nie było nawet jednego garnka. Czasami smażyłyśmy frytki, znaczy ja smażyłam w takich harcerskich menażkach. Zdejmowałam taką tym uchwytem od menażki z pica i tłuszcz gorący prawie wrzący wypadł mi z ręki, rozprysnął się na metalowym piecu i zalał mi całe nogi, od góry do dołu. Szczęście, że byłam w dość grubych rajstopach. Z bólu wyskoczyłam w górę i ściągnęłam je nim spadłam na dół oczywiście razem ze skórą.
Miałam żywą krwistą ranę na obu nogach. Najgorzej wyglądały kolana. Pojechałam do Łodzi do „Palmy”  taka studencka przychodnia tam była i tamtejszy lekarz jak zobaczył moje nogi prawie płakał.
Wyciągnął z prywatnych zasobów, jakąś maść szwajcarską czy niemiecką i codziennie zdejmował mi te bandaże i smarował maścią nogi. Kiedyś to byli doktorzy. Dziękuję panu po latach. Nie mam na nogach blizn tylko jak się opalają, to nie całkiem równo od początku tylko w takie plamki.
Skórę na nogach z przodu mam taką cieniutką jak bibułkę, ale ani jednej blizny i kłopoty z ich opaleniem.
~~~~~~~
Właśnie dzwoniła Ula koleżanka, wszystko mi załatwiła i bardzo się cieszy na moje towarzystwo.
Mam zarezerwowany pokoik jedynkę w Jantarze za 25 zł nocleg i wykupiony bilet na autobus na 30 czerwca.
Czyli do 20 lipca minimum jestem jeszcze nad morzem.
Dla mnie przy niedoczynności tarczycy jodowa bryza jest super lekarstwem.
Wyjazdy i towarzystwo dziewczyn, jest mi bardzo potrzebne z Ulą uchichamy się za wszystkie czasy.
Kobitki najlepiej się rozumieją i mają podobne podejście do życia, żadnych niepotrzebnych konwenansów, czysta „głupawka” w kryształowo naturalnej formie, możemy chichać się całkiem z byle czego.
Najlepsze w tym wszystkim jest, że ta „głupawka” wynika zwykle z rozmów o niedoskonałościach męskiego rodu i dobrze im tak.
Oni raczej o kobitkach nie plotkują. Co najwyżej o meczach, albo o gatunkach piwa.
~~~~~~~
Trzeba prysznic wziąć i mykać na plażę. Dzisiaj chodzę, żeby nogi opalić. Wracam koło Biedronki, bo jajka mi się skończyły a mają tu świeże i pyszne.
Buziaki do popołudnia. 
Wczoraj dzwonił K i powiedział, że mam być grzeczna, hi, hi a ja wyjeżdżając miałam zabrać koszulkę z napisem 
„Od jutra jestem grzeczna”.
Doszłam jednak do wniosku, że jestem grzeczna cały czas i koszulki nie zabrałam. 
Spiekłam się przy moich blond włosach wygląda to rewelacyjnie a jak jeszcze troszkę do pieca dołożę będzie cud miód, no i ma to tę zaletę, że teraz boli mnie opalenizna a to o wiele milszy ból. 
Kupiłam też sobie bikini, bo doszłam do wniosku, że jestem przy różnych innych odjazdowa laska. Jeszcze trochę na zupkach z papierka i będę wymiatała. 
Na twarzy to całkiem jak Nel w Pustyni i puszczy taka brązowa zaczynam być. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga