poniedziałek, 4 czerwca 2018

Czereśnie


Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.
~~~~~~~
4 czerwca 2018 r.
Nie wiem czy to dobry pomysł, ale założyłam mokre skarpetki.
W domu wymoczyłabym stopy. 
Tu niestety nie bardzo jest, w czym a spody tak mnie bolą, że tylko to uśmierza mi ból.
Mam 2 żele na noc posmaruję nimi stopy. 
Wczoraj w nocy była zabawna sytuacja. Materac, na którym śpię wpadał w jakieś wibracje. Nie wiedziałam, co jest grane.
Pomyślałam, że może ktoś jest pod łóżkiem, albo ktoś wykorkował na nim i teraz pokutuje po nocach.
W końcu przełożyłam nogę na krzesło i co się okazało to moje noga wpadała w takie wibracje i to się przenosiło na materac.
O dziwo nie ta skręcona wcześniej i ponownie opuchnięta od chodzenia, ale ta druga, która od dawna mi drętwieje i nie wiem, czemu, ale mam ją na okrągło półdrętwą.
Dzisiaj na późną kolację jem czereśnie, które kupiłam tu za 17 zł kg. 
Owoce są tu strasznie drogie. Dlatego wcale nie jem tu truskawek.
 Tak czy siak jest super. Jeśli jutro znowu pójdę na taki podwójny spacer, to po jutrze nie dam rady zejść po schodach.
Nogi mam już i tak do wymiany, ale to, że zmuszam je do wysiłku jest kapitalne. Widzę jak i pupa szczupleje a to dopiero jeden dzień, oczywiście mam omamy.
Znowu będą mnie wysyłać do psychiatry. Ostatnio wysyłano mnie z powodu niewywiązywania się „z wdzięczności”.
Powiedzmy z powodu braku wdzięczności.
To jest obłędne są ludzie, którzy uważają, że jeśli np. fundują mi obiad, to ja powinnam na niego zapracować.
To, że wrąbali cale kabanosy, jako zakąskę, które kupiłam to szczeniak, oni nie muszą chodzić do psychiatry, bo obiad jest droższy niż kabanosy. Nie cierpię ludzi, którzy wszystko przeliczają na złotówki. Nie potrzebuję niczyjego sponsoringu.
Może nie na luksusowe hotele mnie stać, ale na przyzwoite mieszkanie w prywatnej kwaterze w Międzyzdrojach przed sezonem.
Cudowne zaś jest to, że nikt nie oczekuje ode mnie, że będę miała przyklejony gimnastyczny uśmiech w każdej sytuacji. Nie uśmiecham się za pieniądze i to w sobie kocham. Empatii nie kupisz za pieniądze. Och jak mi tu dobrze. Szkoda, że żadna dziewczyna nie mogła przyjechać. Kanapa jest ciągle wolna, jest też wolny pokój obok mnie.
No stopy jak po całowaniu mniej bolą, ale jutro muszę uważać najgorsze zakwasy robią się 3 dnia. Powinnam pójść z kompem do fachowca, bo mi się dźwięk stracił i Windows nie chce się uaktualnić. Dla mnie może być przestarzały, ale może ten dźwięk przez to jest wyłączony. Idę spać – tu śpię jak suseł. Kto by nie spał mając tyle kilometrów w nogach? Pa i niech Ci się przyśni rzeka…., nie morze o zachodzie.
Odsyłam do filmów na Facebooku.


5 czerwca 2018
Kompletnie zakręciło mnie morze. Zadzwoniłam do koleżanki, bo kiedyś mi mówiła, że całe lato spędza nad morzem i jak się nie mylę w Międzyzdrojach.
Okazało się, że się mylę.
Tu nie przyjeżdża, od co najmniej 7 lat. Znudziło jej się i komary ją wkurzały.
Teraz ma bazę z Dźwirzynie i okazuje się, że płaci o 5 zł mniej niż ja tutaj. Jedzie do Dźwirzyna od 30 czerwca. 

Powiedziałam, że jak mi w tej cenie załatwi nocleg – jadę z nią na jakieś min 20 dni.
Co Wy na to?

Dzisiaj do 18 się opalam a później jak dam radę pójdę na zachód słońca. Nie wiem jednak czy dam radę, bo nogi mnie tak bolą, że obłęd. Smaruję żelami, ale to nie wiele pomaga. Tu są spore odległości do tego miałam nieodpowiednie buty.
Ja tyle nie chodzę raczej jeżdżę na rowerze a to można nawet w szpilkach na upartego.
Matko droga jak ja się tu super odżywiam – obłęd.
Dzisiaj oprócz zupy borowikowej z parówką jem na drugie surową paprykę z pomidorkiem koktajlowym, pieprzem i ćwiartką batona z orzechami, ziarnami i żurawiną.
Super obiadek hi, hi. A nogi tak mnie bolą, że przejście 4 kroków sprawia mi ból.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga