poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Czternasty dzień diety/nowe urządzenie do ćwiczeń/

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
3 sierpnia 2020 r
          ❤             
Czternasty dzień diety/nowe urządzenie do ćwiczeń/
Cukier 112 mg/dl - Lantus 9 j.m o 2.00
Ciśnienie 125/70/71 ¼ tabl. Nebileninu o 2.00.
 
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina, co 3 dzień cynk, który ponoć zapewnia odporność i nie pozwala mnożyć się wirusom.
Zaczęłam ćwiczyć.
Codziennie staram się z przerwami ćwiczyć ok. godziny.
Więcej nie mogę osłabłam i muszę poprawić kondycję, dlatego każdego dnia próbuję, choć 5 minut ćwiczyć dłużej.
Jestem przerażona zwiększającą się ilością zachorowań.
Zastanawiam się, co będzie po wakacjach jak ludzie ściągną wirusa do swoich miast.
Przerażenie, przerażeniem, ale trzeba się wziąć za siebie.
Kupiłam sobie urządzenie do ćwiczenia.
Przypomina bieżnię, ale bieżnią nie jest.

Będę na nim ćwiczyła, bo nie obciąża zbytnio kolan, zaś angażuje stawy biodrowe.
Mam też rower stacjonarny, ale brat mi go popsuł i muszę oddać go do naprawy.
Na szczęście jest obok spec od napraw i chyba go zawiozę do naprawy.
Dzisiaj w nocy znalazłam coś, co powinno mnie zmotywować do ćwiczenia.

Chciałam kupić orbitrek magnetyczny i szukałam taniego, ale doszłam do wniosku, że póki, co nie potrzebne mi obciążenie na nogi, mam zjechane kolana od nart a obciążenie jeszcze mogłoby pogłębić stany zapalne. Zobaczymy jak będzie bez obciążenia, zawsze orbitrek magnetyczny jeszcze można kupić.

2 komentarze:

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga