czwartek, 27 sierpnia 2020

Europejska z PRL

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
27 sierpnia 2020 r
            ❤               
Czemu ja tylu rzeczy nie rozumiem?
Zakopane
Kultowa kawiarnia zniknęła z Krupówek
Nie ma już "Europejskiej" - kultowej kawiarni, w której do tańca śpiewał Ryszard Ricardo Wadowski.
W "Europejskiej" czas się zatrzymał.
*Danka ciekawa jestem, czy pamiętasz te ptysie z Europejskiej.
Siadałyśmy zwykle przy stoliku po prawej stronie okna wychodzącego na Krupówki, pamiętam, że polowałyśmy na to miejsce.
Dostawałyśmy ogromne ptysie z bitą śmietaną.
W śmietanie były ukryte rodzynki.
Który to był rok jak ostatni raz tam byłyśmy razem?
Ja byłam przed maturą, Ty w pierwszej klasie ogólniaka.
W głębi sali pan przygrywał na pianinie.
Celowo certoliłyśmy się z tymi ptysiami, żeby jak najdłużej tam siedzieć. Ciocia nas poganiała, mówiąc „ludzie dziwnie na nas patrzą”. 
My też patrzyłyśmy dziwnie na tych co siedzieli tam przed nami. Wiadomo, to było najlepsze miejsce w Europejskiej. 
Ptysie były boskie, ale kosztowały 5 złotych jeden. 
Drugiego nie kupowałyśmy, żeby mieć pieniądze na następny dzień.
Uwielbiałyśmy tam chodzić, obserwować ludzi spacerujących po Krupówkach.
To był dla nas taki maleńki haj lajf, jak dewolaje we Wrzeszczu, czy „Stokrotka” i Twoja charakteryzacja na 18 tkę w zielonym ortalionowym płaszczu cioci. Wiesz co obejrzyjmy sobie raz jeszcze "Stokrotkę”, hi, hi bez stresu. Tu masz linka 
https://chomikuj.pl/k.heigl/Brigitte+Bardot+(filmy)/Stokrotka++(1956*2c+napisy+PL)+DVDRip,5332184448.avi(video)
Europejska w pewien sposób nadawała nam szlifu dorosłości i ekskluzywności.*
Wystrój przypominał czasy PRL, a mimo to miejsce to przyciągało tłumy.
W wakacje trudno było się do "Europejskiej" wcisnąć. 
Magnesem przyciągającym turystów i zakopiańczyków był Ryszard Ricardo Wadowski, który wspaniale wyśpiewywał muzyczne przeboje i wciągał gości do tanecznej zabawy.
*Pamiętam jak wiele lat później, zabrałam 14 letnią wtedy Agę moją córkę na ptysie.
Ptysie już były troszkę mniejsze a może to ja urosłam, ale na pewno nie było w nich rodzynek.
Już wtedy tak mi się smutno zrobiło.
Spytałam kelnera czemu nie ma w śmietanie rodzynek a on odpowiedział mi pytaniem „a powinny być?” kiedyś były ale to było z 17 lat temu.
Miał dziwną minę ale powiedział, niech panie przyjdą jutro postaram się, żeby były. 
To było miłe.
W ubiegłym roku kamienicę, w której znajdowała się Europejska kupił Adam Bachleda Curuś były burmistrz Zakopanego, a obecnie biznesmen i jedyny góral z aktualnej listy "100 najbogatszych Polaków tygodnika Wprost".
...................... 
Niedawno na wystawie Europejskiej pojawiły się reklamy istniejącej w pasażu przy Krupówkach i należącej do rodziny biznesmena restauracji "Góralska tradycja"

*Powiem Wam szczerze nie poszłabym do tej knajpy za żadne pieniądze, bo ani ona tradycyjna ani góralska i nawet jeśli serwują kwaśnicę to pewnie jest kiepska w każdym razie nie taka jaką jadłam u Kramarzowej w Bukowinie.*
❤ 
Smutne komentarze do artykułu;
romcio 2019-11-28 20:15:28
Żal...bezpowrotnie przeminęła ostatnia legenda zakopiańskich Krupówek. Nie ma już Europejskiej, i nie p(...) o jakiejś tradycji, o łączeniu tego, co najważniejsze. Kasa rządzi światem, za nic się ma sentymenty.
cepr 2018-07-20 11:01:37
każdego roku we wrześniu całą grupą (20 osób) przychodziliśmy " na luzie” do europejskiej, to już się ne wrati, teraz rezygnujemy
krakus 2017-04-23 20:38:08
Wszystko, co tworzyło klimat w Zakopanem powoli znika. Tak samo niedługo znikną z Zakopanego turyści i ci pseudo biznesmeni też zbankrutują i też znikną.
miejscowy turysta 2017-04-23 13:17:25
Nieuchronnie zmierzamy do czasów, gdy w Zakopanem pozostaną głównie sieciówki, czyli te same knajpy, sklepy i "galerie”, co w Warszawie, Krakowie czy Gdańsku.

Na szczęście Tatry stoją jak stały.
francik 2017-04-23 10:00:02
pamiętam, to były piękne czasy, pamiętam pana, który przygrywał na fortepianie, kremy, koktajle. Jak ten czas leci?
SP 2017-04-23 00:50:03
@DoDeszczu- Stare Zakopane już dawno odeszło, czasy, kiedy na Krupówkach przechodząc się i by nie spotkać kogoś, którego znasz z plecakiem zawieszonym na jednym ramieniu z Marusarzówka na głowie, już przeszłość, a szkoda, dziele twoja nostalgie...Serdecznie Cię i Twoja rodzinne pozdrawiam...A może myśmy się znali?
zakopianka z wyboru 2017-04-22 23:25:24
Szkoda, to miejsce było jedyne w swoim rodzaju nie tylko w Zakopanem, ale w ogóle w Polsce. Turyści zagraniczni wniebowzięci, bo jakby się nagle teleportowali 40 lat wstecz. Ja sama tam nie chodziłam, ale z przyjezdnymi znajomymi parę dansingów zaliczyłam, piszcząc z uciechy, „ale obciach". Począwszy od wystaw z galaretkami w pucharkach, przez design fotelików, po panie za barem - naprawdę fajny powiew autentycznego prl-u. Cokolwiek innego tam powstanie, to już nie będzie to. Ludzie mają sentyment do tamtych czasów i wydaje mi się, że popularność europejskiej tylko to potwierdzała. Po co to niszczyć?
Antoni Rydzyk 2017-04-22 21:59:52
"Przykre, stare Zakopane odchodzi, co nowego się narodzi?" pytanie DoDu..py. Nowe Zakopane
zakopianka 2017-04-22 21:16:11
Nie rozumiem, czemu tak narzekacie??
Była Europejska, nie ma Europejskiej.
Nie pierwszy i nie ostatni lokal.. poza tym skoro sprzedali kamienice to musiało im się opłacać... za darmo jej nie oddali.. takie życie.. kto nie ma kasy nie pije szampana.. a skoro Curuś kupił to na pewno mało nie dostali... trzeba patrzeć realnie: ludzie rozwijają siebie i swoje interesy.. nikt nie będzie stał w miejscu i czekał aż ktoś splajtuje albo zmieni lokal.. trzeba iść naprzód..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga