środa, 5 sierpnia 2020

Szesnasty dzień diety/BEJRUT/

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
5 sierpnia 2020 r
          ❤             
Szesnasty dzień diety
Cukier rano 156 mg/dl - Lantus 9 j.m
Ciśnienie rano 125/70/71 ¼ tabl. Nebileninu.
 
Tradycyjnie ¼ witaminy C 1500 lewoskr. do popicia + na zmianę magnez i multiwitamina, co 3 dzień cynk, który ponoć zapewnia odporność i nie pozwala mnożyć się wirusom. Żel kasztanowy na nogi.
Jestem bardzo słaba, byłam wczoraj w sklepie, po dobrą dziką kiełbaskę, jabłuszka, marchewkę i ogórki małosolne.
Tak się spociłam, że musiałam po drodze rozebrać się do podkoszulki, mimo, że padał taki drobny kapuśniaczek.
Wróciłam i pół godziny minęło a ja ciągle pociłam się jakbym była w tropiku.
Tragedia nie tylko jest w osłabieniu dietą, również noszeniem maski w sklepie, no i zmianą pogody.
Nogi mnie tak masakrycznie bolały, że posmarowałam po prysznicu żelem kasztanowym, żeby je jakoś poratować.
Wczoraj nie byłam w stanie nic pisać, nawet nic robić, nie byłam w stanie normalnie leżeć tak bolały mnie nogi.
Pamiętam moją babcię jak płakała z powodu bólu nóg.
Dzisiaj już doszłam do siebie a miły poranek zrekompensował mi ogóreczek małosolny – uwielbiam je.
Słucham w telewizji, że matka nie opiekowała się dzieckiem, bo tak się upiła, że miała 2 i pół promila alkoholu we krwi.
W głowie mi się nie mieści, że kobieta może się tak upijać.
Nigdy się nie upiłam, czasami wypiłam na imieninach kieliszeczek alkoholu, ale miałam świadomość, że po każdym następnym, będę czuła się gorzej i już ten jeden bardzo mnie martwił a właściwie stan, jaki miał nastąpić po nim.
Ogóreczek małosolny to owszem. Zaraz zjem drugiego.
Jakoś cholernie parno jest w moich mieszkaniach.
Drugiego ogóreczka zjadłam – są pyszne.
Zapomniałam wczoraj o tabletkach na arytmię i dzisiaj mam silną arytmię i wysokie ciśnienie.
Cukier też wyższy niż zwykle.
Jackowski przewidział tę katastrofę w Bejrucie, mówił o brudnej bombie, bo widział grzyb po wybuchu i pożar, mówił, że miasto będzie się paliło nie chcę myśleć o innych jego wizjach, które mają być jakby połączone z tym, co się stało.

Nieciekawie to wyglądało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga