wtorek, 19 czerwca 2012

Wakacje u Jasia

Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń i miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe!!! Hi, hi
http://bajszafotokul.blog.onet.pl/  mój blog ze zdjęciami
„Balansować na linie wysoko ponad spojrzeniem Twych oczu”
* *
Miałam 3 dniowe wakacje.
Było super, zrelaksowałam się - czułam się jak księżniczka.
Pojechałam do mojego internetowego kolegi – niedaleko, przyjechał po mnie i zwyczajnie zabrał mnie do siebie.
Niestety przyjemność relaksu popsuł mi M.
Wrócił do swoich „zachowań” sprzed pół roku, czyli sięgnął po piwo może po coś jeszcze, w każdym razie był kompletnie ubzdryngolony.
Mamy umowę, że u mnie „nie wolno” pić żadnych trunków. Niestety kota nie ma myszy grasują.
Zauważyłam, że najbardziej szkodzą mi na poziom cukru – nerwy.
Dziś jak się dowiedziałam, że znów nie poszedł do pracy i pojechał do Łodzi, gdzie się zaprawił szlag mnie trafił i cukier skoczył mi na 230.
Będę musiała, coś z tym zrobić, bo od jednego odeszłam, żeby się nie denerwować, to wzięłam sobie współlokatora, który wykręca mi takie numery.

* * * *
Zrobiłam dzisiaj sobie na obiadek zupkę czereśniową, z owocami Goji i cytryną
Składniki; Czereśnie/1/2 kg/ i 1 cytrynę po ugotowaniu i wydrylowaniu czereśni wszystko przetarłam ze skórką.
Odlałam połowę wody na kompot a z reszty zrobiłam zupkę, ze śmietanką odrobiną mąki ziemniaczanej/na czubku łyżeczki od herbaty tak ok 0,5 cm i reszta odrobina normalnej mąki. Wymieszałam ze śmietaną i chwilę jeszcze pogotowałam.
Do tego młode ziemniaczki ze smalcem i skwareczkami z boczku i cebulką drobno pokrojoną, oraz koperek.
Pycha Jasiu!!!
* * * *

Był mi potrzebny taki relaks, bo po nim mam dystans do siebie własnego życia i tego, co dla mnie jest ważne.
Jasiu ugościł mnie super.
Nic prawie nie musiałam u niego robić, umiał zorganizować nam czas, spisał się na „V rzymską”
I tak a’propos intelektu, to niestety nawet najwyższe IQ jest nic nie warte, – jeśli człowiek nie umie zachowywać się jak człowiek.
Jasiu jeszcze raz dziękuję Ci za wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga