Bajsza
Wszelkie
podobieństwa do osób, zdarzeń, miecijsc, które mogą zaistnieć są zupełnie
przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści -
jest zabronione – objęte prawem autorskim.
~~~~~~~
10
lipca 2021
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Cud życia przeżywam
każdego dnia.
Budzę się jakby zdziwiona,
że kolejny dzień dostałam znowu w prezencie.
To niesamowity stan, nigdy nie sądziłam, że mogę mieć taki stosunek do życia
Kawa pachnie z kubka obok
- tyle od życia jeszcze, mi potrzeba.
Jasne, że chciałoby się
więcej, ale jaka głęboka myśl jest w tych słowach ukryta.
Mianowicie, że przychodzi
taki czas, gdy przestajesz czegokolwiek od życia oczekiwać.
Ono samo staje się
wartością najwyższą, samą w sobie a najcudowniejsze jest to, że tak wyraźnie
sobie z tego zdaję sprawę.
Może jednak coś lżejszego;
❤❤❤
O 17.00 - 9. 07. 2021 Wstawiłam do kiszenia
Przepis na chrupiące
ogórki małosolne.
Ogórki małosolne
najlepiej robić w tradycyjnej beczce kamionkowej, która wykorzystywana była do
kiszenia ogórków oraz kapusty jeszcze przez nasze babcie. Kamionka odporna jest
na kwas, w tym kwas mlekowy, który powstaje podczas procesu fermentacji.
Dzięki temu produkty,
które kisimy, możemy przechowywać przez długi czas bez stosowania żadnych
konserwantów.
Ja je kiszę w szklanym
słoju.
Wiemy już, o jakich zasadach warto pamiętać podczas robienia ogórków małosolnych, które mają być chrupiące.
Czas, więc na proporcje.
Przepis jest bardzo prosty.
Na półtora kilograma
ogórków gruntowych będziemy potrzebować dwóch litrów wody.
Na każdy litr wody
potrzebujemy jednej łyżki soli.
Do tego potrzebny będzie
nam zestaw do kiszenia: 1/2 główki czosnku, kilka gałązek kopru, korzeń chrzanu
i liście chrzanu oraz parę liści laurowych.
Zaczynamy od zalewy, która musi ostygnąć, zanim jej użyjemy.
Dlatego wodę zagotowujemy
wraz z solą, a gdy ta się rozpuści, odstawiamy do wystygnięcia.
W tym czasie myjemy
ogórki i odcinamy końcówki.
Na dnie wyparzonej beczki
kamionkowej/słoja/ układamy zestaw do kiszenia.
Następnie układamy ciasno
ogórki i od góry dociskamy je talerzykiem, na którym stawiamy słoik z wodą.
To wszystko zalewamy
zalewą do całkowitego przykrycia ogórków i gotowe.
Ja na wierzch położyłam w
ramach eksperymentu 3 liście winogrona i 4 liście wiśni.
Czekamy 2-3 dni i
próbujemy, czy ogórki są już gotowe. Pierwszym widocznym gołym okiem efektem
jest mętniejąca woda.
Teraz o 22.51 – 10.07, zjadłam jednego i już jest dobry.
❤❤❤
Byłam u lekarki po leki,
ale okazało się, że doszła ona do wniosku, że insuliny mi nie zapisze, bo
twierdzi, że trzeba zmienić ją na inną i dała mi skierowanie do diabetologa.
Okazało się, że w
recepcji nie chcą mi wyznaczyć terminu, bo najbliższy jest na październik.
Musiałam do niej wrócić –
zeszła ze mną do recepcji i załatwiła wizytę za 3 godziny, ale gdy poszła do
gabinetu, recepcjonistka, stwierdziła, że na wtorek w przyszłym tygodniu.
Okazuje się, że wtorek to
13 – już się boję tej wizyty 13 to nie najszczęśliwszy dla mnie dzień.
Do tego moja lekarka
rodzinna, bardzo namawiała mnie żebym się zaszczepiła na Covid -19.
Kiedy zajrzałam do jej
gabinetu histerycznie zaczęła krzyczeć, że nie ma maseczki i mam, nie wchodzić.
Stała przy umywalce i
zakryła sobie usta ligniną.
Ja byłam w masce.
Ciekawe czy ona jest
zaszczepiona?
Pal ją licho!!!
❤❤❤
A
dzisiaj na obiad bób z żółtą fasolką
Jak gotować bób?
Bardzo ważne jest to, aby
bób najpierw przełożyć do sitka, a następnie przepłukać go sporą ilością
bieżącej zimnej wody.
Następnie przestawiamy go
do garnka i zalewamy wrzątkiem.
Pozostawiamy go tak na
godzinę. Dopiero teraz wymieniamy wodę na świeżą i gotujemy bób.
Od momentu zagotowania
wody wystarczy kwadrans w przypadku młodego bobu, który zresztą można jeść
również na surowo.
Starszy bób będzie
potrzebował ok. pół godziny.
Do tego była jeszcze mozzarella 5 mini i 3 pomidorki koktajlowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za notkę i pozdrawiam