sobota, 11 kwietnia 2020

Z koronawirusem za pan brat

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora
„non omnis moriar”- Horacy
~~~~~~~~~~~~~~
4 kwietnia 2020 r
     
Zastanawiam się, czy to jest możliwe, że już nigdy, nie będziemy mogli cieszyć się przyrodą, naturą, że odebrano nam swobodę korzystania z tego, co dotąd ofiarował nam świat.
Oni się kłócą o to, kto ma rządzić, a to przecież nie ma znaczenia, jeśli całe lata możemy spędzić siedząc wyłącznie w domach.
Wszystko wobec tego traci sens. 
W głowie narasta tylko ten obraz natury.
    ❤     
Może nie robić zakupów, może wypłacić pieniądze i składać do skarpety i może, jeśli to będzie w ogóle możliwe kiedykolwiek, popłynąć stadkiem dookoła świata a później niech się dzieje, co chce.
5 kwietnia 2020 r
     
Zaczynam popadać w depresją, tracę radość życia. Moje drzewka szczęścia przywiezione z Monzy od Agi jakoś słabo rosną.
Robi się smutno i choć mam kawałek ogródka, mogę w każdej chwili do niego wyjść i tak mi smutno.
Może pójdę zobaczyć jak kwitną fiołki.
Ogródek, mimo, że kompletnie dziki jest uroczy, odnajduję w nim stare nasadzenia, np.; truskawki, jeżyny, maliny.
 6 kwietnia 2020 r
     
Nie wiem czy pamiętasz, ale były takie czasy, gdy w weekendy wyjeżdżaliśmy nad jeziora, gdzie w hotelu przy schodach siedziała cudna rusałka a w barze obok hotelu były najpyszniejsze ryby na świecie.
Nie wiem czy pamiętasz….?
Wtedy jeszcze myślałam, że będziemy razem i będziemy się wspierali.
Ty lubiłeś tylko te wyjazdy, które były swojego rodzaju rozrywką dla Ciebie takim resetem po tygodniu pracy. 
Twierdziłeś, że nikogo nie potrzebujesz na stałe, bo masz rodzinę, dzieci i wnuki i nikt inny nie będzie Ci nigdy potrzebny.
Oni się Tobą zajmą jak już będziesz stary.
Pamiętasz….?
Mówiłeś mi mam rodzinę, nikogo nie muszę kochać.
Słuchałam tego i było mi przykro, bo dla mnie w relacjach międzyludzkich zawsze było ważne, by oprócz radości umieć dzielić również smutki.
Czy sądziłeś, że przyjdzie taki dzień, że ani Twoje dzieci ani wnuczki, nie będą czuły potrzeby nawet zadzwonić do Ciebie, żeby tak zwyczajnie pogadać?
Przecież starałeś się, byłeś z nimi w każde święta, na wszystkie ich urodziny, imieniny.
Pamiętałeś o nich i nic ważniejszego w tym czasie nie było a teraz jest taki czas, gdy wracasz, do pustego mieszkania i nie możesz liczyć nawet na telefon od nich.
Z troski o Ciebie nie kontaktują się, żeby Cię nie zarazić, he, he, trzeba to uszanować.
Ja nigdy na nic nie liczyłam, wiedziałam, że jak nie spotkam kogoś, kogo polubię, będę kolejne święta spędzała samotnie tak jest od 21 lat.
Dla mnie w tej chwili święta to jest pryszcz, niestety gorzej znoszę, chwile, gdy coś mi się przytrafi i nie mam nikogo, kto by mnie pocieszył.
Źle zdecydowanie znoszę samotne jedzenie, nie chce mi się gotować, choć dawniej cieszyło mnie robienie pięknych potraw.
Teraz mogę jeść na okrągło ziemniaki z białą kiełbaską wrzuconą do ziemniaków przed końcem gotowania.
Zero warzyw, nawet owoce jadam niezbyt chętnie.
Kompletna degrengolada dla mnie estetki, takie czasy nastały.
7 kwietnia 2020 r
     
To może być bardzo destruktywne, gdy się okaże, że nie można nigdzie wyjechać, że w nieskończoność jesteśmy uwięzieni we własnych mieszkaniach. 
Świadomość, że w końcu za którymś razem sami złapiemy przywleczonego skądś wirusa, na jabłkach czy pomidorach to jest porażające.
   ❤       
Kombinowałam, żeby ktoś mi zrobił zakupy – tym bardziej, że mój ex jest mocno przeziębiony, kto wie, co to jest.
Liczyć już na niego nie mogę.
Jemu ewentualnie trzeba będzie pomóc.
Na razie twierdzi, że nic mu nie trzeba oprócz ew. makowca, ale sam po niego pojedzie.
Myślałam o harcerzach, zapisałam się na pomoc w Biedronce. 10 zł straciłam z konta dzwoniąc pod podany numer Biedronki.
Przysłali mi nawet smsa na mój koszt i podali mi numer niby do ewentualnego zrealizowania zakupów z jakąś pomocą, ale napisali, że mam się z nimi skontaktować, nie podali jednak numeru.
Wcześniej dzwoniłam do centrali Biedronki za te 10 zł w Warszawie czy gdzieś tam. 
Pisałam też do Prezydenta Pabianic – otrzymałam taką odpowiedź; „Dzień dobry, odpowiadając na Pani e-maila z dnia 27 marca 2020 r., skierowanego do Prezydenta Miasta Pabianic, w sprawie zorganizowania pomocy dla osób starszych uprzejmie informuję, że na terenie Pabianic taką pomoc świadczą już:
- grupa wolontarystyczna "Agrafka" - kontakt  tel. 691 807 789 od poniedziałku do soboty w godz. 8:00-20:00,
- Związek Harcerstwa Polskiego - kontakt  tel. 501 899 351 od poniedziałku do piątku w godz. 8:00-16:00.
Bieżące informacje na ten temat zamieszczane są na stronie Miejskiego Centrum Pomocy Społecznej: www.mcps.pabianice.pl oraz bezpośrednio pod adresem: www.seniorpabianice.eu.
Według naszych ustaleń Seniorzy mają również możliwość skorzystania z oferty sieci Biedronka, która realizuje Program pomocy dla osób 65plus. Szczegółowe informacje można uzyskać na stronie internetowej: www.biedronka.pl lub pod nr tel. 22 205 33 00.
Informuję również, że z uwagi na fakt, iż stan epidemii może być trudnym przeżyciem, wywołującym stres czy stany depresyjno-lękowe, Miejskie Centrum Pomocy Społecznej uruchomiło nieodpłatne wsparcie psychologiczne szczególnie dla  osób chorych, samotnych, seniorów, osób objętych kwarantanną, a także dla wszystkich, którzy źle znoszą sytuację odosobnienia, boją się o swoją przyszłość czy też czują się teraz opuszczeni i smutni.
Każdy, kto potrzebuje porozmawiać i uzyskać pomoc specjalisty może zadzwonić pod numer telefonu: 576 045 664 w godz. 9:00 – 17:00.
Dla osób potrzebujących, w związku z rozprzestrzenianiem się choroby zakaźnej COVID 19, została uruchomiona infolinia w godzinach 7:30 – 19:00 pod numerem telefonu 605 400 626.

Łącząc wyrazy szacunku i życzenia dobrego zdrowia,”
Jakby ktoś nie wiedział jak ma sobie pomóc.
Doszłam jednak do wniosku, że muszę sama sobie radzić. 
Nikt mi nie kupi takich rzeczy jak sama wybiorę. 
Kupią byle, co i będę musiała wyrzucić, bo po tygodniu wszystko się popsuje. cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga