piątek, 10 czerwca 2022

Kolejne pożegnanie

 Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi

Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.

10 czerwca 2022

 „non omnis moriar”- Horacy

Miałam dzisiaj pikować roślinki.

Coś mnie podkusiło, żeby przejrzeć łódzkie nekrologii.

Znalazłam - tak mnie rozbiła ta informacja już nic dzisiaj nie zrobię, może lody sobie ukręcę.

Czemu odszedłeś?


 

Mój najlepszy w ostatnim czasie kolega nie żyje.

Umarł dzień po moich urodzinach.

Dużo czasu spędzaliśmy w ostatnim czasie/przed pandemią razem/.

Był młodszy ode mnie i często w żartach mówił o tym.

19 04, gdy się dobijałam telefonicznie do niego, bo dziwnie milczał,

napisał mi sms..




Od tego czasu pisałam mu 2 smsy – dziennie rano i wieczorem, żeby go podtrzymać na duchu.

Prosiłam, żeby nie odpisywał, bo czułam, że ma z tym kłopoty.

Nie pokażę tu wszystkich, niektóre były b. osobiste w każdym razie czułam, że jakoś go to trzyma - szybko odbierał jakby na każdego czekał.

Mam w tel. taką funkcję, że wyświetla mi się, gdy wiadomość jest odebrana.

Czasami natychmiast odbierał.

Wymyślałam różne rzeczy, żeby chciało mu się żyć.

W końcu napisał w sumie kilka razy, ale wiedziałam, że nie jest mu łatwo.

Prosiłam, żeby nie pisał, bo jakoś czułam, że ma z tym kłopoty.

Gdy uszkodziłam sobie biodro, ciężko było mi optymistyczne rzeczy wymyślać.

Sądziłam, że mu się w końcu poprawi.

Miał rodzinne zaplecze w szpitalach to wiadomo jest dużym plusem.

Zawsze przysyłał mi życzenia z różnych okazji.

Na urodziny nie przysłał, czułam, że jest źle, ale do dzisiaj nie wierzyłam, że się podda.

Jednak od moich urodzin, nie odbierał moich smsów.

To mnie mocno zaniepokoiło.

Pisałam mu, że mam długie włosy/lubił takie u mnie/.

Jak będziesz za długo chorował, to je obetnę – póki lato jest ok., ale zimą będzie kłopot.

Latem moglibyśmy znów pojechać do Rusałki.

To cudne miejsce nad jeziorem, gdzie zabrał mnie 2 lata temu w moje urodziny. Lubił zabierać mnie w różne fajne miejsca.

Teraz tylko zostały wspomnienia i kilka bardzo prywatnych filmów.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga