środa, 8 czerwca 2022

Deja Vu kolejna tajemnica

Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi

Ściąganie pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści - jest zabronione – objęte prawem autorskim.

8 czerwca 2022

 „non omnis moriar”- Horacy

Właśnie robiłam sobie manicure i przypomniała mi się wizyta moich Internetowych znajomych.

Oprócz ludzi ze świata, przyjechał też Sławek z Łodzi.

Byłam wtedy po remoncie mieszkań po pożarze, miałam ręce a szczególnie paznokcie w strasznym stanie.

Sławek patrzył na moje dłonie jakbym była z jakiegoś horroru w halloween.

Widział mnie wtedy pierwszy raz w realu i ocenił na podstawie tych zmasakrowanych remontem dłoni.

Ech tak to jest.

Dziś mam cudne zadbane paznokcie + sporo dodatkowych zmarszczek.

Sławek niestety na gwiezdnych łąkach z moimi psami baraszkuje licząc motyle na kwiatach, później dołączył do niego Michał, Marek, kolejny był Maciek, Tereska a teraz chyba Piotrek.

Tak się starałam podtrzymać go na duchu, żeby pokonał chorobę – niestety.

Już nie reaguje na moje smsy.

Dołączył chyba do nich. No cóż moi znajomi odeszli, zostałam sama i oby świat nie okazał się zbyt okrutny nim do nich dołączę.

Naszykowałam sobie kijki do nordic walking, muszę poprawić kondycję, bo biodro ciągle mnie boli. Chce mi się śmiać z siebie, bo na naszykowaniu się skończy.

Moje lenistwo przekracza ostatnio wszelkie granice przyzwoitości.

Od tygodnia zbieram się do przepikowania posadzonych roślinek.

Patrzę na nie jak rosną, podlewam je i na tym się kończy. Czasami zastanawiam się jak jeszcze daleko moje lenistwo może się posunąć?

Świetny podcast 


                          „Jak rozpoznać FAŁSZYWIE miłych ludzi”.


 Miałam problem, bo usiłowałam bardzo mi bliskiej osobie wytłumaczyć kiedyś, że w życiu liczy się szczerość intencji, – czyli jak coś dla kogoś robimy to szczerze - powinno to wynikać z naszego dobrego serca.

Nie mamy prawa oczekiwać rewanżu od osoby, której pomagaliśmy.

Jeśli oczekujemy rewanżu mówiąc np. „tyle dla niego zrobiłam a on nawet nie pamiętał o moich imieninach”.

Próbowałam wytłumaczyć, że rewanż osoby obdarowanej może wynikać tylko z jej dobrych intencji.

Każdy jednak ma inną wrażliwość inny współczynnik empatii i to, co nam wydaje się oczywiste wcale dla tej osoby obdarowywanej nie musi być oczywiste.

Jeśli zatem kierując się nie koniecznie szczerymi intencjami komuś pomagamy, bo liczymy, że sami możemy potrzebować wkrótce pomocy, to…..

Zatem nasze intencje nie są szczere, nie liczmy więc na szczerość intencji osoby, której pomagaliśmy.

Za usiłowanie wytłumaczenia, osobie zdawać, by się mogło mi najbliższej zostałam bardzo przykładnie ukarana.

 

Odwróciła się ode mnie w sposób powiedzmy bez ogródek  perfidny, wykorzystała moje dobre serce mając już w planie dotkliwe ukaranie mnie za głoszenie jej takich poglądów.

Przełknęłam to jak się przełyka muchę, która nam wpadła do gardła, ale nauczyło mnie to jednego, by nie liczyć na szczerość intencji nim się nie pozna powodów przychylności drugiej osoby, bo zwykle mogą one być nie koniecznie takie, jakich MY się spodziewamy.

Świetnym przykładem jest to jak inni nas słuchają – lub czy w ogóle usiłują nas słuchać.

Możesz żyć czy mieszkać z człowiekiem wiele lat a on o Tobie nic nie wie, bo szkoda mu czasu, żeby Cię słuchać.

W jakimś momencie życia doszłam do wniosku, że nie wprowadzam do siebie nikogo, kto nie potrafi mnie uważne słuchać i rozumieć, o czym mówię.

2 razy w ten sposób połączyłam się z partnerem a później okazało się, że żyjemy obok siebie a pozbycie się obojętnego partnera dla mnie zawsze bywa bardzo trudne.

„Przestań angażować się w relacje z fałszywie miłą osobą…….Nie zniżaj się do poziomu osoby o fałszywej sympatii”

„Nie zniżaj się do poziomu osoby…., to szalenie ważne, by nie upodobnić się do ludzi fałszywych”.

Kiedy komuś powiedziałam, że bardzo bliska mi osoba była despotyczna i tak naprawdę myślała wyłącznie o własnym interesie i wizerunku.

Okazało się, że postrzegano mnie, jako „niewdzięcznicę” no jak to, mówisz o tym a nie pamiętasz jak ona wspierała Cię finansowo?

Pamiętam i chwała jej za to, ale nie umniejsza to mojej opinii, że była despotką.

Kto to taki Despota?

To człowiek o bardzo wysokim poczuciu własnej wartości.

Bez skrępowania narzuca swoje zdanie innym, sądzi, że jego pomysły są najlepsze i warte zrealizowania.

Jest też przekonany, że jest potrzebny wszystkim dookoła i zarazem dzięki temu lepszy od innych.

Cechy despoty

egoistyczny,

apodyktyczny,

uparty,

chłodny emocjonalnie,

silny psychicznie,

przekonany o swojej racji,

wieczny przywódca,

wymierza kary,

krytykuje,

nie potrafi znieść sprzeciwu,

nie potrafi chwalić lub wyrazić aprobaty,

nie zna pojęcia kompromisu,

nigdy nie ulega,

wprowadza rygor w domu,

reaguje gniewem i złością,

ma dużą potrzebę kontroli innych,

jest skupiony na realizacji własnych celów.

Mam duszę artysty, jestem wrażliwa na los innych i nie oczekuję od nich rewanżu.

Wolę umrzeć w samotności niż prosić kogokolwiek o cokolwiek. Dzięki temu mam poczucie wolności i własnej niezależności. Cenię sobie szczerość relacji.

Jeśli one NIE istnieją lepiej z nich zrezygnować.

Życie z despotą a szczególnie uzależnienie od niego, gdy jeszcze byłam dzieckiem było niewyobrażalnie ciężkie i kiedyś trzeba było to powiedzieć.


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga