wtorek, 8 października 2019

Cięcie przez łzy

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
~~~~~~~~~~~~~~
8 października 2019 r
Martwiłam się tym, że wszystkie zioła w ogrodzie diabli wzięli, ale okazuje się, że kupiłam trochę nasion wiosną; koperek, bazylię, lubczyk, szczypiorek, buraczki, groszek zielony, jarmuż, kwiaty jadalne mieszankę, szpinak i kompletne szaleństwo palmę królewską – o dziwio było tam chyba z 7 nasion dużych i bardzo dorodnych. Wszystko posadziłam w 3 ogromnych wysokich doniczkach.
Jak wzejdzie rozplantuję w mniejsze.
Wypatrzyłam w Necie taki sposób na sadzenie ziół w butelkach plastikowych na sznurku jedna nad drugą. Zimą u mnie jest tylko jedno okno nie duże w pokoju, który ogrzewam.
Mam, zatem mało miejsca na parapecie, więc żeby wykorzystać światło muszę kombinować.
~~~~~~~~~~~~~~
Przez poprzednią zimę i całe lato zapuszczałam włosy.
Mam naprawdę super włosy biorąc pod uwagę, że od 18 roku życie systematycznie je farbuję na różne kolory.
Obcinam je tylko wtedy, gdy ktoś mi tak dopiecze, że muszę część siebie skrócić, by mniej cierpieć.
Jestem wrażliwa i nie trudno mnie zranić, ale żebym ścięła włosy trzeba mi naprawdę zrobić dużą przykrość.
Mam ten rok fatalny pod tym względem.
Ludzie mi nie raz dawali popalić, ale mniej boli jak dokłada nam ktoś, kto nas tak naprawdę ani ziębił ani parzył.
Boli tylko wtedy, gdy ktoś, kto był dla nas ważny zrani nas, bez żadnego sensownego powodu.
Trzeba wtedy przewartościować swoje uczucia i skrócić włosy. 
Może chodzi o to, że łatwiej się myśli a większy przewiew i lekkość pobudza komórki mózgowe do sensownego wyciągania wniosków.
Nie raz w życiu ryczałam i cięłam włosy i nie mam pojęcia, czemu, ale to mi przynosi ulgę.
Powiem jeszcze tyle u fryzjera byłam 3 razy w życiu – przed studniówką, przed ślubem i raz jak mi Aga zafundowała super fryzjera – słynnego wówczas pana Zbyszka z Łodzi.
Trzy razy i za każdym razem wiedziałam, że gdybym sama się obcięła byłoby o wiele lepiej.
Może potrzebna mi do tego rozpacz sama nie wiem
Tak czy siak obcięłam 30 cm włosów i teraz mam taką fryzurkę,
 mniejszą o ból, który mi doskwierał.
W sumie to dobrze, bo zbliżała się zima i troszczenie się o długie włosy w moich warunkach jest uciążliwe.
Teraz jestem już szczęśliwa.
Niech się wszyscy moi dręczyciele bujają.
Humor już wcześniej poprawiła mi Aga zaprosiła mnie w listopadzie do siebie – nie wiem jeszcze czy pojadę, ale fajnie, że taka propozycja od niej wyszła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga