piątek, 1 grudnia 2017

Żyworódka

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
1 grudzień 2017
~~~~~~~~~~~~~
Cukry bardzo się poprawiły, jeszcze nie są idealne, ale w porównaniu z tym, co było, jest naprawdę rewelacyjnie.
Prawda jednak jest taka, że kompletnie straciłam apetyt.
Mam oczywiście pyszną kapustkę na obiad, jednak oprócz niej zupełnie nie chce mi się nic jeść.
Na śniadanie zjadłam pod tabletkę płaską łyżkę chudego twarogu.
Troszkę zajęłam się stopami, to jest jakby pewien rytuał, oczywiście z Tymonkową nalewką w tle.
~~~~~~~~~~~~~
Dostałam od sąsiadki 4 małe sadzonki żyworódki.
Tak się zimno zrobiło, że przeniosłam je do ocieplanego pokoju.
Zobaczymy jak się przyjmą. 
Tu nie jest super ciepło, ale temperatury wahają się w granicach 16 st. C. 
Popadam w okres hibernacji zjem bigosik i wskakuję do łóżka, przykrywając się prawie na głowę.
Masakra a zima, dopiero się zaczyna.
Fajnie było zeszłego roku u Tymonka – cieplutko, ale w tym największy jest ambaras…Nikt mnie na zimę nie chce hi, hi, za duży kłopot ze mną, więc skazana jestem na powolne zamarzanie.
Jak się troszkę ogrzeję, muszę wyszukać trochę informacji nt. żyworódki i jej właściwości.
Póki, co założyłam swoją zimową hodowlę.
Tymonek naszykował mi sporą roślinkę, ale nie miałam jak zabrać się z nią, bo miałam za dużo bagaży.
 Żyworódkę uprawia się ze względu na jej właściwości lecznicze.
Zawiera znaczną ilość witaminy C i mikro - oraz makroelementów.
To panaceum na wiele chorób, przydatne przy leczeniu anginy, kataru, bólu głowy, dolegliwości układu pokarmowego, oparzeń, trudno gojących się ran i wrzodów.
Liście żyworódki mają smak podobny do szczawiu.
Można dodawać je do sałatek, wytwarzać z nich sok lub przyrządzać okłady do stosowania zewnętrznego. Poprawia odporność skóry na urazy.
Okłady z liści żyworódki złagodzą bóle reumatyczne i zapobiegną trądzikowi.
Natomiast pijąc sok z żyworódki zaprawiony spirytusem uporamy się z chorobami dróg oddechowych.
Uważa się, że żyworodka ma silniejsze właściwości lecznicze niż aloes.
Świeży liść żyworódki
Można go użyć do bezpośredniego przyłożenia na chorobowo zmienioną skórę.
Najpierw należy go odciąć od rośliny. Potem zdjąć z niego cienką błonkę. Przyłożyć do chorego miejsca, nałożyć na niego folię i zabandażować lub – jeśli jest to np. policzek – przyłożyć kawałek gazy i umocować ją plastrem.
Kompres trzeba zmieniać, co 4–5 godzin, aż do zagojenia leczonego miejsca. Przed przyłożeniem do skóry można też liść lekko zgnieść.
Sok
Ściąć grube liście żyworodki, umyć, owinąć papierową serwetką i włożyć na tydzień do lodówki. Po czym zmiażdżyć i wycisnąć sok.
Jest on już gotowy do użycia. Nie jest jednak zbyt trwały, więc należy go dość szybko zużyć.
Nalewka spirytusowa
Jeśli jedną czwartą szklanki soku z liści żyworodki połączymy z jedną szklanką spirytusu, trwałość nalewki bardzo wzrośnie.
W malutkich buteleczkach można ją przechowywać w lodówce, co najmniej pół roku.
Jeśli nalewka ma być przeznaczona do nacierań, zamiast spirytusu spożywczego można użyć salicylowego.
Przepis na nalewkę z żyworódki/inny/
pokrój drobno liście i łodygę, a następnie włóż do słoika,
zalej 40 procentową wódką i zamknij szczelnie słoik, (w proporcji jedna część posiekanych liści i trzy części alkoholu),
postaw w ciemnym miejscu w temperaturze pokojowej na 2 tygodnie,
po tym okresie przecedź i przelej nalewkę do butelki. W takiej formie jest gotowa do spożycia
nalewkę z żyworódki możemy przechowywać nawet 2 lata.
Nalewką z żyworódki można dezynfekować niewielkie skaleczenia, zranienia oraz okolice ran dużych.
Maść
Roztopić delikatnie 10 dag świeżego smalcu (smalec musi być bez soli). Gdy jest ciepły, ale już niegorący, dodać łyżkę soku z żyworódki i wymieszać.
Maść należy przechowywać w lodówce. Jeżeli chcemy poprawić jej zapach możemy dodać kilka kropli perfum.
Mikstura
Wymieszać ze sobą dokładnie łyżkę masła, łyżkę smalcu i łyżkę miodu.
Dodawać powoli do mikstury dwie łyżki soku z żyworódki. Stosować jedną łyżeczkę przed jedzeniem rano i kilka razy dziennie w małych porcjach przez kilka dni. Robiąc tak trzy razy w roku przez 10–12 dni, chronimy gardło.
Miodek
Jedną łyżkę miodu plus pół szklanki przegotowanej letniej wody wymieszać i pozostawić przez noc.
Rano domieszać jedną łyżkę soku z żyworodki.
Pić wiosną i jesienią przez kilka dni na pół godziny przed posiłkiem. Miodek stosowany jest w celu wzmocnienia i uodpornienia organizmu.
Krople do nosa, uszu i oczu
Zmiażdżyć listek (uprzednio dobrze wypłukany), wycisnąć przez sterylną gazę sok i zakropić po 1 kropli do oczu dwa razy dziennie.
Pieczenie szybko ustąpi. Kroplami można też zakropić nos, stosując po 2 kropelki 2 razy dziennie.
Ważne! Liście żyworódki należy obrywać palcami i miażdżyć, jeśli to potrzebne, drewnianymi przedmiotami. W kontakcie z metalem żyworódka traci swoje lecznicze właściwości.
Niektóre zastosowania zewnętrzne żyworódki
 W przypadku powierzchniowego uszkodzenia skóry, ale też głębokich zranień, ran ciętych i szarpanych, pęknięć sutków itp. należy przemyć chore miejsce sokiem z liści żyworódki lub zrobić z niego kompres.
 W przypadku oparzenia skóry można kilka razy dziennie przykładać gaziki nasączone żyworódkowym sokiem.
 W przypadku trądziku, przecieramy twarz nalewką spirytusową rano i wieczorem.
 By uporać się z uporczywie pojawiającymi się ropniami należy rano i wieczorem na chore miejsca przykładać tampon z waty nasączony świeżym sokiem z liści żyworódki lub nalewką. Skuteczność kuracji wzmocni picie dwa razy dziennie po 20 kropli soku.

W przypadku trudno gojących się ran, podobnie jak przy ropnych wyciekach, obok kropli z soku z żyworódki należy codziennie pić po 20 kropli wyciągu z kasztanowca.
 Na egzemę pomoże świeżo wyciśnięty sok.
Przecieramy nim chore miejsce kilka razy dziennie.
Chore miejsce dodatkowo smarujemy maścią z żyworódki.
 W przypadku uporczywego łupieżu dobrze zrobi nacieranie, co dwa dni skóry głowy sokiem lub nalewką z żyworodki.
 Gdy męczą nas dolegliwości reumatyczne, to kilka razy dziennie wcieramy sok lub nalewkę w bolące miejsce.
Dodatkowo należy 3 razy dziennie pić 20 kropel soku lub zjadać liść (bez błony) odpowiadający dawce.
 W przypadku bólów głowy rano i wieczorem skronie i czoło smarujemy sokiem lub nalewką rano.
Kurację wzmocni picie dwa razy dziennie 20 kropel soku lub zjadać liść żyworódki (bez błony) odpowiadający dawce.
Zastosowanie wewnętrzne żyworódki
W przypadku kataru parę razy dziennie należy zakropić do nosa po kilka kropel.
W kilka minut po zakropieniu następuje gwałtowne kichanie.
 W przypadku anginy kilka razy dziennie, zaraz po posiłku, trzeba bardzo wolno żuć liść żyworódki.
Efektem ubocznym jest uczucie drętwienia przełyku, które przejdzie po kilku minutach.
Żucie liści pomaga też przy chrypce oraz krwawieniu z dziąseł.
 A co z bólem zęba? Do czasu wizyty u stomatologa – pomoże żucie liścia żyworódki lub włożenie w ubytek tamponiku nasączonego sokiem z liści.
Na rany i oparzenia, wypryski, kontuzje, obrzęki - kojąco działa okład ze zmiażdżonego liścia rośliny.
W tym celu należy zdjąć z liścia cieniutką, przezroczystą błonkę, zmiażdżyć liść za pomocą drewnianej łyżki (metal niszczy właściwości rośliny) i przyłożyć (zmiażdżoną częścią) do rany. Ustabilizować opatrunek za pomocą bandaża.
Trzymać kilka godzin (minimum 4-5), najlepiej całą noc.
Jeśli efekty nie będą w pełni zadowalające to należy okład powtarzać, do skutku, robiąc przerwy pomiędzy nimi (2-3 godzin).
 Prosta maść/krem do twarzy.
Rozetrzeć kilka liści (oderwanych z rośliny ręcznie) za pomocą drewnianej łyżki lub szklanej bagietki w porcelanowej filiżance. Dodawać tłuszcz: masło lub
olej lniany lub olej rokitnikowy lub olej konopny w takiej ilości by powstały środek miał konsystencję maści.
Przechowywać w lodówce. Używać do pielęgnacji skóry.
Prostszym i bezpieczniejszym sposobem na dobry specyfik żyworódkowy do twarzy, jest - zmieszać uzyskany ze zmiażdżonego liścia sok z prostym kremem dla dzieci.
Ja w tej roli zawsze zatrudniam kremy z RossmannBaby – doskonała, prosta baza pod mazidła, z dowolnie wybranymi dodatkami.
Konieczna uwaga: kobiety ciężarne nie mogą stosować żyworódki, pod żadną postacią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga