niedziela, 2 marca 2014

Niech żyje wolność!!!


Gdy odlatują motyle
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
Ściąganie, pobieranie, udostępnianie zdjęć i treści – jest nie możliwe – objęte prawem autorskim.
Rozdział 28

Ostatnio nie mam nastroju nawet pisać, bo mnie ta cała polityczna sytuacja przeraża.
Przypomina mi się rok 1976, gdy byłam na wczasach z moją maleńką wtedy córeczką w Wapnicy.
Mieszkałyśmy prywatnie u gospodyni chyba na ulicy Podgórnej przy samym jeziorze Turkusowym.
Często z gospodynią rozmawiałyśmy i okazało się, że miała też w tym czasie przyjechać do niej - jej siostra ze ZSRR, gdy siostra przyjechała gospodyni urządziła przyjęcie z okazji jej wizyty i zaprosiła nas na to przyjęcie.
Uznała, że jej siostra będzie szczęśliwa, bo ona wykształcona a ja mówię po rosyjsku, więc będziemy mogły sobie porozmawiać.
Jak się później okazało faktycznie nasza gospodyni była dobrą, ale bardzo prostą kobieciną a jej siostra w jej oczach uchodziła za osobę bardzo inteligentną i wykształconą.
Pracowała w sklepie jubilerskim, była tam chyba nawet kierownikiem, miała tzw. obycie z ludźmi, bo wiadomo wtedy złoto w ZSRR kupowali najczęściej turyści, więc sprzedawca musiał mieć ogładę, i przecież dotykała ogromnych brylantów. Piszę o tym, bo w trakcie naszej rozmowy owa pani siostra mojej gospodyni zaczęła ubolewać, że w ZSRR jest taka bieda, bo rosyjskie władze muszą utrzymywać te wszystkie państwa postkomunistyczne, żeby to wszystko utrzymać w ryzach. Zapytałam ją, kto w Rosji tak twierdzi „wszyscy kochaniutka – radio, gazety, władze na zebraniach partyjnych”. Gdybyśmy „Was” nie musieli utrzymywać ZSRR, byłby miodem i mlekiem płynący.
Tak bardzo w to wierzyła, że wręcz nienawidziła Polaków.
Była dumna, że mogła mi to w oczy powiedzieć.
Dziś, gdy słucham reakcji Rosjan na Polaków, którzy jak twierdzą wstawiają się za ukraińskimi faszystami, jestem przerażona, jaki intelektualny i moralny poziom prezentuje lud Rosyjski. 
Byłam wiele lat później na Ukrainie wiedziałam, jakie animozje są między Rosjanami a Ukraińcami, widziałam biedę jednych i drugich traktowałam jednych i drugich jak ludzi, którym przyszło żyć w ciężkich czasach i płacić za błędy rządzących. Jednak nie chce mi się wierzyć, że naród może tak fanatycznie nienawidzić innych ludzi.
Rozmawiałam z chłopcem przez Internet, który był Polakiem z pochodzenia a mieszkał w Rosji i który opowiadał tak straszne rzeczy, że wierzyć mi się nie chciało.
Między innymi o Putinie mówił - twierdził, że ludzie tak naprawdę gardzą nim i nienawidzą go, ale raptem zniknął jak spadająca gwiazda i nigdy więcej nie mieliśmy kontaktu – nie wiem, co się z nim stało przez 3 lata nie odezwał się, mimo, że pisałam do niego i próbowałam się z nim połączyć.. Zastanawiam się jak to jest czy ludzie tam tak się boją, że popierają Putina i cały rząd, więcej popierają porządki panujące w Rosji i ich stosunek do innych narodów, bo boją się o własne życie o zemstę władz.
Mam znajomych inteligentnych ludzi po studiach i oni MILCZĄ. Nie zajmują stanowiska, – co to za enklawa na świecie, rządzona przez dyktatorów, którzy tak zastraszyli swój naród, że ludzie boją się oddychać.
Najgorsze zaś w tym wszystkim jest jednak to, – że świat zachodni i Europa przygląda się temu od lat i nie reaguje.

Biedni durni Polacy znów wyprężyliśmy pierś pod ostrzał i jak nie daj Boże Putin posunie się dalej, to Polska zostanie zmieniona w proch wraz z Ukrainą.

Inni dyplomatycznie asekurują się a po co im się narażać. Czekam tylko, kiedy nasi redaktorzy zostaną tak skatowani, że odechce im się raz na zawsze pchać nos między drzwi. 

Wzięłam to z Facebooka mojego znajomego 
"Olga Velikorodnaya 
"... Kiedy czytam, że jeden na czterech respondentów (25%) uważa, że ​​na Ukrainie nie było zamachu stanu i przejęcia władzy. 
29% respondentów twierdzi, że szerzą anarchię i bandytyzm, a 27% respondentów nazywa bieżące wydarzenia początekiem wojny domowej, zdaję sobie sprawę, że rosyjski rząd osiągnął swój cel: podniosł mankurts/ bezmyślnego niewolnika z tureckiej mitologii/, który nie chcą myśleć, ale chce tylko pokarmu. 

Panie! Jak mam się wstydzić, aby być obywatelem tego kraju ........ I wstdzę się."
Dziękuję, że choć jeden rozumie co się wokół dzieje i przepraszam, jeśli nie dość dokładnie przetłumaczyłam.

https://www.facebook.com/oleg.kozak1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga