sobota, 17 kwietnia 2021

Co mi tam

Bajsza

 Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora

„non omnis moriar”- Horacy

~~~~~~~~~~~~~~  

 17 kwietnia 2021 r

„Przed szczepieniem i po”.

/Ja ciągle nieszczepiona/.

„Życie towarzyskie, choć okrojone, jednak istnieje.

O ile przed zaszczepieniem spotkania z sąsiadami odbywały się na zewnątrz, w maseczkach i z zachowaniem dystansu, dziś organizowane są one w domu, bez użycia maseczek.

Dotyczy to jednak tylko osób, z którymi dr Fauci ma kontakt.

Na ten moment lekarz zastrzega, że nadal nie będzie jadał w restauracji, chodził do kina ani planował żadnych podróży w najbliższym czasie.

Podobnie nie wejdzie do pomieszczenia, w którym ludzie nie noszą maseczek ochronnych.

Biorąc to wszystko pod uwagę specjalista ds. chorób zakaźnych podkreśla, że nie postrzega szczepienia, jako zielonego światła do wznowienia wszystkich działań, których pozbawiła nas pandemia. 

Odniósł się do tego również Fauci, podkreślając, iż ważne jest, aby wszyscy Amerykanie - zarówno zaszczepieni, jak i nieszczepieni - nadal unikali tłumów i zachowywali dystans społeczny”.

Zaszczepili się i zachorowali.

Ile jest takich przypadków w Polsce?

Ech, co tam, trzeba ratować samopoczucie smakołykami.

Miały być z ziemniaczkami i mizerią – wiosennie, ale znów coś mi zaszkodziło i jem samego mielonego, bo jest świeżutki. Pychota, to moja wariacja na kotleciki.

Mielone; Składniki :

1 kg mięso mielone wieprzowe, karczek + wołowina zrazówka/pół na pół/

1 jajko

1 ½ cebuli

3 ząbki czosnku

1 mała bułeczka starta 

namoczona w śmietance 12% pół na pół a wodą

pieprz cytrynowy

słodka papryka - płatki

zioła tajskie łyżeczka od herbaty

zioła Harrisa Smak Maroko/na czubku łyżeczki od lodów,

majeranek płaska łyżka stołowa,

 2 łyżki świeżej naci pietruszki,

tłuszcz do smażenia

bułka tarta

Same smakołyki, nie poprawiają samopoczucia w tych ciężkich czasach, zatem poszalałam bardziej, kupiłam sobie odjazdowy garnitur.

Wiem, że przyjdzie czas, gdy będę miała okazję założyć go i pójść na spacer. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga