czwartek, 5 stycznia 2017

DO WIELBICIELA!

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
~~~~~~~~~~~~~~
5 stycznia 2017
Od kilku dni czuję się kiepsko. 
Właściwie chyba przewiało mnie 31 grudnia jak byliśmy na tej wyprawie po skarby. Boli mnie znów bark, mam katar kicham i ogólnie jestem rozbita jak antyczny klosz. 
Do tego jeszcze nie wiem czy nie nabawiłam się szczawianów od tego soku pomidorowego, który piłam na potęgę – w każdym razie mam objawy. Czyli jest jak jest i już.
 ~~~~~~~~~~~~~~
Do tego wszystkiego jakiś wielbiciel od 1 stycznia budził mnie codziennie rano telefonem o 8 z minutami.

Ci, co mnie znają wiedzą, że do mnie nie dzwoni się przed dziesiątą, bo mogę być nieuprzejma.
Ten cwaniaczek mający numer +48616492891 – dzwonił póki nie odebrałam telefonu, po czym się rozłączał.
To trwało kilka dni. 
Napisałam mu 2 smsy, żeby się ujawnił, – ale on woli mnie budzić incognito.
Boi się zapewne gromów, które spadłyby na niego. 
Zmuszona zostałam, żeby zablokować ten numer, – ale ma jeszcze możliwość napisania smsa. 
Skoro, zatem jak sądzę jest moim wielbicielem – to pewnie czyta tego bloga i teraz będzie wiedział, że może jeszcze ciągle ujawnić się.
Dla tych, którzy wstają rano i mają darmowe telefony do wszystkich sieci podałam numer może ktoś w moim imieniu obudzi i jego wczesnym rankiem, żeby zobaczył jak to jest dobrze zrywać się na dźwięk telefonu.
~~~~~~~~~~~~~~
Kiedyś już miałam takiego wielbiciela, który dzwonił do mnie w środku nocy, /mieszkał w USA/miał chyba z 90 lat ledwo się kupy trzymał, paplał jak poparzony, że marzy mu się seks telefoniczny właśnie ze mną. 
Początkowo nie mogłam się połapać skąd miał mój numer. 
W końcu dowiedziałam się, że koleżanka mu dała, bo nie umiał założyć sobie skype i ja miałam mu pomóc. 
O skype nawet się nie zająknął.
Wpadłam jednak na genialny pomysł – powiedziałam mu, że zmieniam numer telefonu. 
Podałam mu numer do panienek z seksu na telefon, który znalazłam w telegazecie i o DZIWO!!! Telefony z USA skończyły się. 
Zmieniłam też wtedy aparat telefoniczny na taki, który ma blokadę numerów i smsów.
Teraz żaden wielbiciel zbyt długo nie może mnie wielbić telefonicznie, bo jak nie mam na to ochoty – zablokuję go.
~~~~~~~~~~~~~~ 
Teraz do ewentualnych przyszłych wielbicieli.
Nieskromnie powiem, że rozumiem ich zachwyty dotyczące mojej aparycji i wszystkich przylegających do niej talentów. 
Wiem, że jestem niepowtarzalna i uwielbienie mnie może zdarzyć się każdemu szpakowatemu panu w naprawdę znacznym wręcz niewyobrażalnym stopniu.
Kochani uwielbiam wszystkich wielbicieli, 
– ale może kupujcie mi cudną biżuterię, którą kocham. 
Może być srebrna, złota lub platynowa z kamieni – brylanty, rubiny i szmaragdy. 
Jeśli będzie trzeba otworzę skrytkę na poczcie, gdzie będziecie mogli te precjoza przesyłać wraz z gorącymi wyrazami uwielbienia. 

Pomyślcie dobrze, co kupić, bo lubię nosić w odpowiednich miejscach nową biżuterię. 
Z góry dziękuję za podchwycenie pomysłu i powiem Wam w tajemnicy, że mało, która dziewczyna oprze się biżuterii z brylantami. To dobry pomysł na początek każdej znajomości. 
Pozdrawiam serdecznie WIELBICIELI, 
również wszystkich czytelników tych, którzy jeszcze mnie nie wielbią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga