środa, 24 marca 2021

Bigos z tajnym składnikiem

 Bajsza

Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi

Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie za zgodą autora

„non omnis moriar”- Horacy

~~~~~~~~~~~~~~  

 24 marca 2021 r

Obiecałam dalszy ciąg książki, ale zdarzyło się wiele w międzyczasie i wypada o tym słów kilka napisać. Najpierw bigosik, ale zupełnie inny niż dotąd.

Znowu spadł mi cukier, na 77, więc przetrąciłam 5 kukułek.

Przepis autorski 

na inny bigosik

Składniki;

Najpierw kroję ¾ sporej ok. 1kg kapusty pekińskiej i 7/8 liści kapusty włoskiej,

rzucam na wodę z suszonymi warzywami i połową kostki bulionu z kurczaka.

3 duże cebule kroję w piórka

2 duże czerwone papryki te długie peperoni w poprzeczne paseczki.

1 opakowanie ziół tajskich,

Łyżkę płaską pieprzu młotkowanego z kolędrą.

3 średnie kwaskowe jabłka, drobno pokrojone tym razem ze skórką.

Majeranek duża płaska łyżka.

Lubczyk duża płaska łyżka.

6 pokrojonych w paski suszonych śliwek.

2 duże czerwone śliwki surowe

spora główka czosnku obrana i posiekana – rozgotuje się w szybkowarze.

Dopiero teraz wkładam na wierzch mrożoną żurawinę garść, wiśnie mrożone 8 i borowiki mrożone 2 pokrojone na drobno + dodaję 3 suszone paski grzybów, /czyli ok. jednego grzyba suszonego/, bo one mają dużo aromatu grzybowego.

Wszystko cały czas gotuję się bez przykrycia.

 Teraz jeszcze dodaję cały pokrojony seler korzeń, on też ma swój boski aromat.

W końcu dodaję kapustę kiszoną tyle ile się zmieści do szybkowaru + wlewam ¼ szklanki dobrego rumu – po to by kapustka była rozgrzewająca/jak ma się dzieci można pominąć ten składnik/. 

Teraz tajny składnik:

2 duża marchwie czarno – fioletowe/MARCHEW PURPLE HAZE Fioletowa marchewka/, odczaiłam taką na allegro jest super, kroję ją w paski, jest przy tym trochę pitolenia, ale efekt jest rewelacyjny.

Marchew czarna (Daucus carota subsp. sativus var. atrorubens Alef) – odmiana podgatunku uprawnego marchwi zwyczajnej pochodząca z Azji i tam uprawiana od czasów starożytnych. Sprowadzona do Europy w XIII i XIV wieku.

Czarna marchew zawiera dużo acylowanych antocyjanów.

Ma też więcej niż marchew pomarańczowa karotenoidów (m.in. beta-karotenu i luteiny) oraz związków fenolowych. 

Jest ponadto bogatym źródłem błonnika.

 Charakteryzuje się dużą wartością odżywczą.

Największe znaczenie mają karotenoidy, które stanowią dla człowieka źródło witaminy A, wykazując działanie zapobiegawcze w stosunku do chorób nowotworowych, a także korzystnie wpływają na funkcjonowanie wzroku, zmniejszają ryzyko wystąpienia chorób serca oraz oddziałują korzystnie na układ odpornościowy organizmu

No i kolor bigosu taki jakby był zrobiony z czerwonej kapusty.

Weszło mi półtora kilograma kiszonej kapusty.

Dodaję też kminku, ale nie za dużo nie każdy go lubi, więc można pominąć/ma jednak tę zaletę, że w procesie trawienia kapusty zmniejsza wydzielanie się gazu/. Podobnie działa suszony koperek dodaję go też - płaską łyżeczkę.

Muszę uważać by potrawy nie było za dużo ze względu na bezpieczniki w szybkowarze. 

No i tu też innowacja. Kupiłam 10l szybkowar, mam w domu 5 litrowy, ale boję się ciągle, że zaworki się pozatykają i mi wybuchnie.


Jeszcze drobno pokrojone mango, bez niego nie wyobrażam sobie kapusty, ono ma to „coś” smakowego, co nadaje magii kapuście i dużą czubatą łyżkę owoców goji, łyżeczka czarnuszki.

Bigos ma to do siebie, że można dodać różne wartościowe zioła i małe nasiona

Pod koniec gotowania, wkładam udka kurczaka, żeby były soczyste i mały kawałek kiełbaski białej chłopskiej +250 g karczku wędzonego +kiełbasa dojrzewająca wędzona na zimno czosnkowa+kiełbasa dojrzewająca suszona, szlachecka + polędwica z jelenia 200g.

Drobno kroję 2 listki szałwii i kilkanaście listków kolendry z doniczki. To wszystko gotuję w szybkowarze przez 3 dni po 3 godziny

Tak wygląda mój bigosik, po pierwszych 3 godzinach gotowania.

 Kolejne gotowanie, teraz z mięs w bigosie, jest karczek i kiełbasa dojrzewająca wędzona na zimno czosnkowa

Miałam jej 200 g i tyle samo karczku.

Dopiero teraz dołożyłam seler, chciałam zachować selerowy aromat. 

Z bigosem, to tak jak z komponowaniem perfum, trzeba wiedzieć, kiedy co dodać, żeby miał nie tylko smak, ale i cudowny aromat. 

Wczoraj już próbowałam jest pyszny, ale brakuje mu tego bigosowego sznytu, dystynkcji i zapachu. 

Bigosik, dopiero teraz wylądował w nowym szybkowarze i bardzo wolno na małym ogniu będzie dochodził, przez kolejne 3 godziny.

Zdradzę Wam sekret, udało mi się wyczaić w Internetowych delikatesach policzki wieprzowe, będą one kolejnym tajnym i nowym składnikiem. 

Zawsze byłam ciekawa smaku policzków, znalazłam dobry przepis na ich przygotowanie, to będzie mój debiut z policzkami. 

Może nie całe dam do bigosu, ale spróbuję, czegoś nowego. 

Piję poranną kawę a bigosik się pichci.

Teraz jeszcze dołożyłam; kiełbasę dojrzewającą suszoną, szlachecką 200g i garść naci pietruszki. Jeszcze godzinkę będzie się pichciło. 

Później do północy bigosik sobie po odpoczywa.

Aromat coraz piękniejszy unosi się po cały domu.

Och jak pachnie, dzisiaj na obiadek zjem sobie troszkę z ziemniaczkiem.

Muszę sprawdzić smak, bo zależy mi na tym, by był niepowtarzalny.

O matko słodka, jaki on jest już pyszny. 

Nie wiem czy wam się zdarza, że po zjedzeniu posiłku pragniecie się położyć, by nacieszyć się tym smakiem, który jeszcze buja się w waszych ustach.

U mnie po zjedzeniu bigosiku normalnie kubki smakowe tańczą rock 'n' rolla.

A ten smak jest taki pobudzający soki i rozgrzewający. Mówi się „niebo w gębie”

25.03.Kolejne 3 gotowanie/tylko godzinkę/, tym razem dodaję liście z całego pęczka rzodkiewek i sok z całego czerwonego grejpfruta.

To nie tylko są witaminy, ale i smaki lekko gorzkawe a grejpfrut nie tylko dodaje lekkości, ale i utrzymuje naturalne kolory bigosu, w ostatnim 4 gotowaniu dodam najciekawsze produkty.

Koniec gotowania na dzisiaj, jedną łyżkę stołową zjadłam i znowu moje kubki smakowe tańczą jak szalone, kocham ten posmak w ustach.

Zwróć uwagę na to, że ja do mojego bigosu niczego nie podsmażam.

Wszystko jest tylko gotowane.

Jedyną podsmażoną rzeczą, bez tłuszczu będą policzki i ćwiartki kurczaka. Zrobię to w moim opiekaczu gorącym powietrzem, przy odpowiednim przyprawieniu wcześniej.

Wyczaiłam w necie sklep ze świeżymi rybkami i dostawą bezpośrednio do domu. 

Można kupić nawet filet z rekina, czy Ty to czaisz?

Kupię sobie kawałek na bank, tylko już po świętach, bo teraz mam pełną lodówkę i dwie ryby super wędzone; piklinga i karmazyna

 

Wow!!!

Szklanka Chateau Les Graves de Cau doda bigosikowi szlachetności, to świetne francuskie wytrawne czerwone winko. Dołożyłam też do bigosiku.

2 tylne ćwiartki kurczaka, 3 małe kiełbaski śląskie i coś, od czego jeszcze cudownie pachną mi wędzonką dłonie – polędwicę z jelenia.

Godzinkę się gotował a teraz odpoczywa, raczej stygnie przełożony już w pudełka dochodzi do stanu, w którym można będzie go włożyć do lodówki.

Średni garnek został do jedzenia na bieżąco.

Będę się raczyć, póki mi się nie znudzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga