czwartek, 14 lutego 2019

Walentynkowo

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
14 lutego 2019 r
~~~~~~~~~~~~~
No i super mamy Walentynki.
Ja zaś mam w wazonie jeszcze tę jedną różę, choć nie pamiętam, jaki miała kolor.
Dzisiaj jest zasuszona brązowa, jak ta niezbyt udana znajomość sprzed 2 chyba lat.
Zastanawiałam się czy róża przetrwa nasz fizyczny pociąg do siebie i przetrwała, bo on zresztą stawał się coraz bardziej kulawy a ona wysychała po woli.
W sumie to była jedyna fascynacja, jaka zdarzyła mi się od 20 lat, mocno kulawa i niedoskonała, ale jak zmrużyłam mocno oczy udawało się nie zauważać niedoskonałości, głównie tych intelektualnych, ale i tych, które niewoliły zarówno umysł jak i ciało. Mam świadomość, że nie ma ideałów – sama jestem daleka od doskonałości, jednak nie wiem, czemu ciągle marzy mi się idealny mężczyzna i wierzę, że taki gdzieś zapewne istnieje. 
Życzę tym wszystkim, którzy byli dla mnie mili, by spotkali na swej drodze idealną partnerkę.
Zatopię się w ten Walentynkowy dzień w marzenia 

– dziękuję za wirtualne róże, od tych, którzy mnie lubią. 

To miłe mieć świadomość, że ktoś czasami o nas myśli.
Wszystkiego pięknego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga