niedziela, 13 maja 2018

Rybka

Bajsza
Wszelkie podobieństwa do osób, zdarzeń, miejsc, które mogą zaistnieć są zupełnie przypadkowe. Hi, hi
13 maja 2018 r
~~~~~~~~~~~~~
 Oj, jaka pyszna rybka!!!
Ostatni raz jadłam takie świeżutkie rybki jak byłam na spływie kajakowym jeszcze w studenckich czasach.
Mój przyjaciel zawziął się i cały dzień spędził nad jeziorem, żeby kilka rybek złowić.
Nie było tego dużo, ale dla nas dwoje na kolację starczyło. 

Mieszkamy tu 30m od Jeziora Klasztornego 
w jego letniej hacjendzie.
Jest super wszystko, co potrzebujemy jest na miejscu. 
Cudowne wakacje tym bardziej, że pogoda jest wyjątkowo piękna.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za notkę i pozdrawiam

Archiwum bloga